ten który zwolnił Manciniego i zajął miejsce Moysa w Evertonie, zdobywca pucharu Anglii z Wigan Roberto Martinez?

Właśnie tak kończyłem mój wpis o nowych trenerach w Premier League. Teraz spróbowałem przybliżyć sylwetkę Hiszpana.

Jeżeli wartość piłkarzy grających w twoim klubie wynosi 11,5 mln funtów i wygrywasz Puchar Anglii pokonując jeden z najbogatszych klubów świata jakim jest Manchester City to znaczy że znasz się na robocie. Wyczynu tego w poprzednim sezonie dokonał Roberto Martinez, były trener Wigan a obecny Evertonu

Hiszpan zaczynał swoją przygodę na wyspach graniem w piłkę dla Wigan, a karierę zakończył w Swansea City gdzie zakończył karierę piłkarską i zaczął tą w której okazał się o niebo lepszy, został trenerem Swansea City. 

Był to początek roku 2007, ktoś słyszał wtedy o Swansea? może kilku emigrantów i pewnie to wszystko w kraju nad Wisłą. Fakt że mieli klub piłkarski   był zupełnie obcy…to gdzie ja byłem w tamtym roku powoli wymazuje z pamięci, na szczęście. Poszperałem trochę w necie i znalazłem jeden artykuł o  tym okresie pracy Roberto Martineza  w Swansea.

Kojarzycie tiki take Rodgersa w Swansea, wszystko zaczęło się właśnie w 2007 roku gdzie Roberto Martinez zaczął ustawiać swój zespół w formacji 4-5-1 z powoli rozgrywaną piłką pomiędzy zawodnikami. Na tle typowej w tamtych czasach formacji 4-4-2 i szybkim Angielskim tempem było to dosyć rewolucyjne.

Przekonanie do takiego ustawienia, do tego stylu trwało chwilę, kibice nie byli zadowoleni kiedy przez większość czasu ich zawodnicy wymieniali powoli piłkę w okolicach połowy boiska jak by nie byli zainteresowani zaatakowaniem zawodnika….Roberto Martinez pomimo nieprzychylnych  okrzyków z trybun pozostał wierny stylowi i filozofii jaką chciał zaszczepić swoim zawodnikom. Okazało się to słuszne, sierpień 2008 roku zaledwie w półtora roku po przejęciu drużyny Swansea City mogła świętować awans do Championship a kilka miesięcy później, po meczu FACUP z Fulham, dzienniki Angielskie pisały

“Such was Swansea’s style against Fulham on Saturday that they drew more lascivious looks than was decent on Valentine’s Day.

Następnym klubem Martineza było Wigan, Hiszpan zaczyna od ustawienia 4-5-1 które tak dobrze udało się zastosować w Walii. Ale tym ustawienie z którego zapamiętamy Wigan to będzie 3-4-3 w którym to pod koniec sezonu 2011/2012 ogrywali WSZYSTKICH…przypomnij sobie skład Wigan z tamtego okresu ale w sumie to bez  znaczenia jaki był skład Wigan zawsze będzie Wigan ale popatrzmy:

 

wygrana na Anfield z Liverpoolem 1-2, ogranie Stoke 2-0, wygrana z United 1-0, wygrana 1-2 na Emirates z Arsenalem.

Roberto Martinez is a firm believer that players win matches, but the manager and coaching staff should prepare players in the best way that they can

Patrząc na te mecze przed ich rozegraniem i miejsce w tabeli Wigan można było obstawiać spadek klubu do Championship. Założę się że miałem obrońców LFC, United i Arsenalu przypisując im czyste konto w Fantasy Premier League przed meczem…to było naprawdę dziwne widzieć jak te WIELKIE Angielskie klubu nie są w stanie ograć Wigan. Na pewno wiele osób w tym ja liczyło na powtórkę końcówki sezonu w ostatniej kampanii Premier League, zabrakło jednak kilku pkt, za to wygrania Pucharu Anglii nad City czyli znowu nad wielkim faworytem nikt im nie odbierze. Meczu nie widziałem ale podobno to właśnie Wigan kontrolowało grę. Zabawnie to wygląda teraz, Martinez jak nikt inny rozgrywa karty w Manchesterze, wygrał z United wtedy, City zostało mistrzem. Pokonał City w finale, Mancini został zwolniony…

Jeszcze wracając do poprzedniego sezonu, Martinez po tak dobrej końcówce sezonu był brany pod uwagę jako główny trener po czerwonej stronie Liverpoolu. Jak wiemy trenerem został Rodgers a więc człowiek który prowadził Swansea City chwile po Martinezie. Zapowiada się że derby Merseyside będą w tym roku miały jeszcze jeden dodatkowy podtekst 🙂

Właśnie jak sobie poradzi Hiszpan w Evertonie?

Ustawienie z Wigan 3-4-3 jeżeli przełożyć je na zawodników Evertonu wyglądało by mniej więcej tak,

 

jeżeli przypuszczenia okażą się słuszne to rola Bainsa będzie jeszcze ciekawsza niż w poprzednim sezonie a raczej do tej pory zawodnika o takich predyspozycjach ofensywnych ( centra na nos) Roberto Martinez nie miał. Jeżeli najlepszym twoim zawodnikiem w poprzednim sezonie był Shaun Maloney oczywiście nic mu nie odejmując to  zawodnicy Pienaar, Baines, Mirallas, Jelavic i Fellaini muszą wykazać że twój warsztat trenerski jest na wysokim poziomie…kurcze coś czuje że znowu wstawię człowieka z bakami do swojej obrony, ile będzie teraz kosztował w Fantasy Premier League??? Tak jak Moyes może podziękować Fergusonowi za transfer RVP do United, tak Roberto Martinez powinien podziękować za skompletowanie takiego mocnego składu Moysowi właśnie. Jeżeli będzie w stanie zachować tych zawodników na kolejny sezon Premier League, uda mu się ściągnąć jednego dwóch zawodników ( jakiś napastnik?) to nadchodzący sezon może okazać się bardzo dobry w wykonaniu Evertonu. Ważne jest jak szybko piłkarze uwiężą w to że to co mówi i próbuje im przekazać Roberto Martinez ma sens. Jeżeli kupią to od razu, sukces będzie w ich zasięgu…a sukcesem ma być awans do Champions League według słów Hiszpana który zaczyna swoją kolejną przygodą, gdzie dwie poprzednie zakończyły się sukcesami….

 Ps tak wpisywałem to nazwisko że mi się Martinez pomieszał z Rodriguez, nie wiem czy pasuje do tego ale proszę