Pole minowe Tottenham.
Podwójna 28 kolejka Tottenhamu i QPR rozpala tu i ówdzie umysły menedżerów. Oczyma wyobraźni widzą podwójne CS Llorisa, co najmniej bramkę Rose’a i kilka goli Eriksena oraz Kane’a. DGW28 jawi się jako szansa na odrobienie strat i wyniki około setki. Przekornie, ale i bazując na wrodzonym pesymizmie, który z FPL jest za pan brat, postaram się ostudzić co bardziej szampańskie nastroje.
Najpierw przeżyjmy mecze LM, LE i 27 kolejkę EPL. Trzymajmy kciuki za brak kontuzji pozostałych zawodników. I teraz, u progu DGW28 przyjrzyjmy się Tottenhamowi:
1. Najpierw kalendarz na najbliższe dni:
26.02 Florentina – Tottenham
01.03 Chelsea – Tottenham (Wembley, Finał Pucharu Ligi)
04.03 Tottenham – Swansea
07.03 QPR – Tottenham
Mamy zatem 4 mecze w przeciągu 10 dni. LE należała do tej pory do kategorii rozgrywek bez własnej tożsamości. Traktowana była co najwyżej jako skarbonka dla ekip z biedniejszych krajów/rozgrywek. W tym roku podejście bogatszych i silniejszych do LE się zmieniło. Wsłuchując się w wypowiedzi szefostwa Spurs, Pochettino i Kane’a rola i nawet szacunek do LE rośnie. Przepustka do skarbca LM dla zwycięzcy w tym pomaga. Pierwszy pojedynek Spursów z Florentiną zakończył się remisem 1 : 1, teraz aby wygrać na wyjeździe potrzebny będzie Eriksen i zapewne od pierwszych minut Kane. Sam Eriksen staje się kluczowy w taktyce Pochetiino. Jeżeli mowa o liczbach – popatrzmy na porównanie zastępcy Duńczyka – Dembele, i samego Eriksena z ostatniego pojedynku z WHU
Mousa Dembele (pierwsza połowa) vs. Christian Eriksen (druga połowa):
stworzone szanse: 1-4
strzały na bramkę: 0-3
Gołym okiem widoczna jest również chemia pomiędzy Eriksenem a Kanem. Ten drugi bez Duńczyka, w meczu z WHU w zasadzie rozgrywał piłkę, niż robił za lisa pola karnego. W pierwszej połowie, więcej strzałów na bramkę od Kane’a miał nawet Rose. Można zatem założyć, że na pojedynek z Florentiną Pochettino wystawi silniejszy skład. Nawet jeżeli trochę odpuści, i da odpocząć niektórym zawodnikom w LE, to na finał Pucharu Ligi na Wembley, przeciwko Chelsea, prawdopodobnie zagra najsilniejszą jedenastką. Mourinho natomiast rozegra teraz jeden mecz w lidze mniej (DGW Chelsea przypadł na GW34), stąd problem rotacji w składzie jakby odpada. Lub jest mniejszy.
2. Rotacja.
Po pojedynku w LE i finale Pucharu Ligi, 4 marca Tottenham zagra nareszcie u siebie przeciwko Swansea. Jeżeli wcześniej wystawi najsilniejszy skład to rotacja w pojedynku z Łabędziami wydaje się być nieunikniona. Chyba tylko Lloris ma szansę rozegrać oba mecze DGW28. Rose, może być zmieniony przez Daviesa, za Eriksena może wyjść ponownie Dembele. Pojawić się może Soldado za Kane’a. Wylot ze składu Adebayora nie pomaga obu napastnikom, ogranicza bowiem pole manewru Pochettino.
3. Szanse na punkty.
Nawet jeżeli optymistycznie założymy iż nowo kupieni – trzymani na ławce, gracze Spurs zagrają oba mecze, czego można się po nich spodziewać?
W przeciągu 7 ostatnich meczy Lloris zachował czyste konto tylko raz. Gomis odnalazł się w Swansea, Austin u siebie bywa śmiertelnie niebezpieczny, Do tego QPR ma nóż na gardle – Tottenham, walcząc w LE i Pucharze, może w DGW28 pozwolić sobie na lekki luz. Rose w tym sezonie strzelił już 2 bramki i zaliczył 3 asysty – wydaje się świetna opcją na każdy mecz Spurs, niestety nie w kontekście CS.
Eriksen i Kane. Sinusoida vs regularność. Anglika ma każdy. Niemal każdy. Pozostaje Eriksen, ale jeżeli go kupicie specjalnie na DGW28, transfer poleci kosztem lepszego pomocnika. Statystycznie będzie to ADM, Silva, ktoś z Arsenalu, Southampton, Liverpoolu lub np. Hazard. W 28 kolejce kalendarz wygląda tak:
Southampton – Crystal Palace
Manchester City – Leicester
Newcastle – Manchester United
QPR – Arsenal
WHU – Chelsea
Liverpool – Burnley
W każdym z tych pojedynków, Wasz sprzedany pomocnik może konkretnie, a nawet lepiej, zapunktować. Podobnie wygląda sytuacja z opaską. Serio warto oddać C Kane’owi skoro nie ma pewności iż zagra oba mecze, a Kun Aguero zabawi się u siebie z Leicester? Okay, jest opcja, że np. Kun odpocznie vs LEI, że pomocnicy ARS będą rotowani… jasne, alternatyw jest zawsze dużo. FPL polega na szukaniu opcji bardziej prawdopodobnej, a nie zabawie mechaniką kwantową.
4. Fuks.
Niestety, jeżeli założyć iż 60% sukcesu w FPL to czyste szczęście, zdarzyć się może tak, że Kane wbije w DGW28 z 5 bramek, Eriksen zagra oba mecze, podobnie jak Rose. Trafią się dwa czyste konta, asysty wspomnianych wcześniej Panów… jasne. Tak też może się zdarzyć. Wasze decyzje powinny zależeć od miejsca w FPL, w którym się znajdujecie. Od założenia marginesu bezpiecznego błędu i wielkości ryzyka na jakie sobie możecie pozwolić. Najgorszym chyba wyjściem jest wejść z DGW28 z hitem lub oddać mu dziką kartę. Warto bowiem pamiętać, że w GW29 Spursi jadą na Old Trafford, a QPR do Crystal Palace. Stąd wypada planować jakąś rotację w obronie (o QPR i DGW28 napiszemy w osobnym tekście). Mądrzej, wydaje mi się, jest optymalnie wykorzystać punktowo 27 kolejkę, gdzie niejeden Wasz przeciwnik zagra z hitem, 10 zawodników lub lordem Boydem, Defoe, czy Brucem.
Aby zająć miejsce w top4 EPL Tottenham musiałby się sprawić fantastycznie w pozostałych 12 kolejkach. Podejrzewam, że wyszło im, iż łatwiej do LM trafić będzie poprzez boiska LE. Fakt, do będącego na czwartym miejscu United brakują im tylko 4 punkty, jednak wyjazdy do United, Southampton, Evertonu, pojedynek u siebie z City, oraz tradycyjne przez Spurs gubienie punktów na słabiakach, raczej utrudni szturm na 4 miejsce.
