Fantasy Premier League, niszowy blog o #FPL

Szczęścia życzę

Po śmierci jednego ze swoich generałów, Napoleon Bonaparte wysłał któregoś z oficerów żeby wybrał następcę. Kiedy kilka miesięcy później oficer wrócił i opisał człowieka, którego uważał za najlepszego kandydata , wybitnego stratega i wspaniałym menadżera. Kiedy oficer skończył, Napoleon tylko spojrzał i zapytał: „To wszystko bardzo dobrze, ale czy on ma szczęście?”

My też, możemy siedzieć i planować. Analizować liczby, spoglądać w kalendarz, próbować doszukać się w wypowiedziach trenerów/piłkarzy to czego nie doszukają się inni aby uzyskać przewagę nad konkurencją. Wszystko to na nic jednak, jeżeli nie mamy szczęścia. Bez tego ani rusz, dlatego też szczęścia życzę w Nowym Roku.

Czym jest szczęście w FPL? Zielona strzałka co kolejkę? 4 na 5 razy trafiamy z kapitanem? Nasze hity zamieniają się DUŻE punkty? Zaliczamy fulla w obronie? Sami wybierzcie co najwięcej szczęścia przynosi, jeżeli komuś uda się ugrać całość w jednej kolejce to wtedy rzeczywiście może być szczęśliwy, do następnej kolejki. Szczęście w FPL mija jednak szybko, dlatego też powinniśmy doceniać te wszystkie dobre momenty. Bardzo szybko odchodzą w niepamięć.

Oczywiście przeżywamy też chwile szczęścia nawet bez tego wszystkiego powyżej. Brak zakupu Bainsa przed GW12, szczęście w czystej postaci. Giroud ostatnim czasy, nie będę przypomniał. Jeszcze nie zaschły rany po -4. Pewnie mnóstwo jest takich sytuacji, co drużyna to inna historia. Inna podróż przez 38 długich kolejek. Ile szczęścia dałoby skasowanie konta? Nie wiem i nie chce wiedzieć. Chciałbym aby podróż dobiegła szczęśliwie do końca.

Więc jeszcze raz, szczęścia życzę w 2015. Poczynając od 1230 w dniu dzisiejszym do tej 19 kolejki która minie za jakieś 360 dni.

Exit mobile version