Szablon umarł

8
0

Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę.

Panie i Panowie, pragnąłbym oznajmić śmierć szablonu. Żył krótko, bo jakieś trzy kolejki. Nie wyglądał identycznie u każdego, ale przez dużą ilość elementów wspólnych zwaliśmy go szablonem.

Jak wyglądał?

Ramsey – Mata – Siggy – Fabregas

Rooney – Costa – Jovetic/Adebayor/Dzeko

Mniej więcej tak. Rekordowe zakupy klubów EPL, i w sumie nonsensowne transfery na ostatnią chwilę, moim zdaniem złamały szablon. To, oraz nieobliczalny wciąż rynek cen, dają w rezultacie jeden z najtrudniejszych sezonów fantasy premier league. Stoimy bowiem w obliczu klątwy urodzaju w każdej formacji, a jeżeli ktoś po WC3 wziął dziką kartę ma do dyspozycji teraz niemal nieskończoną ilość kombinacji i nazwisk.

Na początek atak:

Gdybyśmy dysponowali nieskończonymi zasobami gotówki trójka napastników byłaby szablonem:

Costa  – Falcao – Aguero

Ta trójka jest jak najbardziej do ułożenia przy budżecie 100 mln, ale przy kastracji obrony i osłabionej pomocy. Stąd ustawienie takie szablonem się nie stanie. W grze jest wciąż Rooney, nawet jak straci na wartości 0.1 – 0.2 spotkamy go jeszcze w wielu drużynach. Wielu powtarza bowiem mantrę: nie sprzedawaj Rooneya przed meczem z QPR. Zaskoczyć może RvP, który buńczucznie zapowiadał, że to Falcao będzie walczyć o miejsce w składzie. Atak City to nie tylko Aguero. O drugie miejsce na szpicy walczyć będzie wciąż Jovetic i Dzeko. Zwłaszcza gdy odszedł Negredo. Doszedł Welbeck, który ma pewne miejsce w składzie do zimy 2015, i którego statystyki strzałów i bramek w przełożeniu na minutę są lepsze od niejednego napastnika EPL. Do tego dogrywać mu będzie Ramsey, Ozil, Sanchez, Walcott. Jest Sturridge i Balotelli. Są opcje budżetowe jak: Riviere, Pelle, Naismith, Eto, Bony, Austin…. Możliwości jest naprawdę dużo. Wszystko zależy od nas, gdyż ustawienie ataku zdeterminowane będzie taktyką jaką wybraliśmy.

Costa – Falcao – Welbeck pozwalają mieć np. solidną pomoc i nawet zmieścić obrońcę Chelsea w składzie. Uparłem się na tego Kolumbijczyka, a przecież równie dobrze może być to Aguero albo Sturridge. Za to gra trójką drogich napastników, w razie kontuzji czy braku formy jednego z nich pozwoli na łatwą degradację ataku kosztem wzmocnienia pomocy. Za tylko -4 lub 2 FT.

Teraz pomoc:

Najprostszy układ teraz to: Ramsey – Sterling – Fabregas – Siggy. Najczęściej spotykany, poparty formą graczy i kalendarzem. Tyle, że można go łatwo złamać wyłamując się ze schematu i zastępując Ramseya czy Fabregasa: Di Maria, Sanchezem, Lamela, Eriksenem, Walcottem, Silvą, Nasrim, nawet Matą. Zauważył ktoś, że ten ostatni zdobył jednak w GW 2-3 więcej punktów niż Fabregas? Ponownie zatem szablon łatwo wymienić na układ oryginalny, i przynajmniej na tu i teraz sugerujący również zdobycz punktową. Pierwsze kolejki poniekąd ukarały tych, którzy stawiali na rotację atak/pomoc. Siggy na wielu ławkach w GW2, na innych Naismith. Może to dobry moment, aby przy tylu opcjach grać jednak tą najbardziej uniwersalną taktyką 3:4:3. Chociażby po to aby później nie żałować punktów na ławce. Boyd za 4.4 to ułatwia.

Na koniec obrona. Ta jest zawsze najbardziej poza szablonem, ale już pojawiają się nazwiska bardziej lub mniej must have. W tym sezonie stawiamy na bocznych obrońców. Do szablonów dostał się już Clyne, Janmaat, Moreno, Ivanovic, Dier, Taylor, PvA… możliwości rotacji jest mnóstwo. I nie jest powiedziane, że obrona musi zaczynać się od gracza Chelsea. Są też pierwsze pomyłki jak Caulker, Luis, Terry czy Ward.

Jaki jest cel tego, krótkiego porannego wywodu? Propozycja odejścia od szablonu. Skoro ten umarł, spróbujmy szukać punktów poza schematem. To będzie bardzo trudny sezon, już teraz można powiedzieć, że najlepiej pójdzie tym, którzy będą mieli nosa, ale przede wszystkim dużo szczęścia oraz cierpliwości.

8 komentarzy

  1. Cohade

    4 września, 2014 at 6:36 pm

    Ja zachowuje jak na razie stoicki spokój. Zupełne przeciwieństwo tego co robiłem jeszcze rok temu. Zobaczymy jak na tym wyjdę.

    Reply

    • gruwwa

      4 września, 2014 at 8:37 pm

      U mnie podobnie jest. Też staram się na spokoju podejść do tego sezonu. GW4 może bardzo zweryfikować czy jest to droga słuszna

      Reply

      • garret

        4 września, 2014 at 9:10 pm

        Jak będę szukał spokoju to zacznę grać w fantasy golf.

        Reply

  2. garret

    4 września, 2014 at 9:31 am

    Sprawdź dokładnie statsy tego przeczucia. Przeanalizuj formę, kalendarz i cenę. Przymierz do składu i upewnij się, że warto. A potem go wypie#dol i weź to drugie przeczucie na ost. chwilę.

    Reply

  3. bQuiet

    4 września, 2014 at 9:30 am

    Gdy dojdziesz do momentu, w którym do obsadzenia jednej pozycji będziesz miał dwóch zawodników, przemyśl który lepiej się sprawdzi. Jeśli podejmiesz wybór, że lepiej sprawdzi się gracz A, to oszukaj swój umysł szybko wstawiając gracza B, zatwierdzając transfer i zamykając kartę fantasy.premierleague.com

    Gratulacje, właśnie zapewniłeś sobie strumyk punktów.

    Reply

    • garret

      4 września, 2014 at 9:32 am

      Niezle, ze w sumie w tej samej chwili napisaliśmy niemal to samo 🙂

      Reply

  4. gruwwa

    4 września, 2014 at 9:15 am

    #dziwneprzeczucie, najprostszy sposób aby się wyj na zakręcie 🙂 U mnie wczoraj pojawiło się kilka typów którzy spełniają kryteria. Pytanie tylko którego wybrać aby jednak sie nie wyj 😛

    Reply

    • Milon

      4 września, 2014 at 2:27 pm

      może w taki razie użyć random?
      jako ciekawostkę proponuję zrobić teraz print scrn składu i wrócić do niego > 30 GW wnioski każdy wyciągnie sam.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *