Oczekiwania przed GW14

Dzisiaj krótka piłka, bo i krótka przerwa.

Trzecia kolejka z rzędu trafia mi się chuda i mizerna. Jedenastka trzeszczy w szwach, tu się zaceruje, to tam się pruje. Ciągłe łatanie i niechęć w tym sezonie do hitów utrudnia mi rewolucje i sprytne knowania – i nie czarujmy się, uratowało mnie to przed niejednym głupim transferem. Warto czasami sobie zakonotować co lepsze pomysły przed kolejką – a po ostatnim gwizdku zobaczyć jak mogły się skończyć. U mnie, każda potencjalna rewolucja zakończyła by się ścianą albo balansowaniem na krawędzi. A tak wędruję sobie cały czas pomiędzy miejscami 2000-4000, to w górę , to w dół. Pokazuje to jak płaska jest tabela, i jak niewielkie są w niej różnice.

Przed nami już jutro 14 kolejka English Premier League. Wtorek, oznacza początek okresu, który odróżniać będzie mężczyzn od chłopców. Jazdę bez trzymanki, chaos, lament kobiet i zapomniane Święta. Nawet 1 stycznia kaca leczyć będziemy przy transmisjach meczy. Jakie można mieć oczekiwania przed GW14? To chyba kwestia priorytetów: dla jednych najważniejszy będzie puchar – poszukają zatem różnic, słabych punktów u przeciwnika i postarają się o zero hitów, dla innych będzie to gonienie czołówki lub kopanie okopów.

1. Mój kapitan strzela bramkę. Przepraszam Cię Kunie Aguero. Byłem głupi, zwątpiłem. To ja piszę: Kun. Easy. To ja buduję Ci ołtarzyk, zapalam świece i poświęcam Ci młode dziewice. A zachciało mi się cwaniaczyć, łajdaczyć się z tym Hiszpanem cholernym, umizgiwać do Mourinho. I dostałem za swoje. Zrozumiałem. Zapłaciłem. Poprawie się, proszę o jedną, jedyną szansę. Przynajmniej zagraj w środę.

Kto jeszcze? Opcją stał się Bony – zwłaszcza przy nieobecności Costy i potencjalnej kontuzji Rooneya. O Angliku LvG powiedział tak:

I think. Wayne, I don’t know. He has already told me he wants to play against Stoke, but Rooney always says that. We will know in 48 hours.

Zwracam uwagę, że agencje pominęły drugą część wypowiedzi: Będziemy wiedzieć więcej w ciągu 48 godzin. Rooney zawsze chce grać. Lekarze mogą mieć inne zdanie. Wiemy za to, że ADM na pewno nie zagra ze Stoke City. Cena leci na łeb, na szyję. Sprzedawałbym i odkupił później.

Austin zagra ze Swanswa. Toteż nie. Sanchez? Traci na parze Welbeck – Giroud, jest zmęczony, może nawet zacząć na ławce. U Świętych zabraknie Schneiderlina – obrona bez niego to -1 do charyzmy i twardzielstwa.  Pelle nie. Ings nie. Liverpool zagra z Lisami – rok temu 90% dało by opaskę Suarezowie i spokojnie liczyło na hat tricka. Czy Sterling coś ugra? Hazard, po ostatnich solidnych 3 punktach – jego liczba entuzjastów spadnie. Fajnym i ciekawym pomysłem zdaje się być Baines. Never captain, never bench – tylko raz w tym sezonie odważyłem się złamać tą zasadę, akurat wtedy strzelił karnego. Przeciwko Hull możliwa jest asysta i CS. Manę Bainesowi kradnie jednak egoizm Mirallasa. Jeżeli należysz do podziemnego kręgu, Twoim drugim ja jest różnica i nietuzinkowość, a szablon posuwasz jak chcesz – pomysłem i opcją dla Ciebie jest RvP. Został jeszcze Siggy – kusi jego regularność. Nie oglądałem natomiast ostatniego meczu Swansea – i nie mam niczego czym mógłbym uzasadniać, taką decyzję. Regularność jest zajebista, ale bywam jak ten Tomasz. Muszę zobaczyć.

2. Czyste konta. Ponownie stawiam na Swansea. Dodaję Manchester United, Crystal Palace, Everton i Chelsea. I wkurza mnie to, bo nie radzę sobie w pojedynkach z drużynami z obroną Chelsea i United.

3. Niespodzianki. Zastanawiam się co z mikrusami pokroju Berahino, Austin czy Ings. Młodzi gniewni, raz po raz płoną ogniem jasnym, ale równie szybko gasną. Który odpali tym razem?

Wydaje mi się, że 14 kolejka rozpoczyna burzliwy i niespokojny okres w FPL. Częściej liczyć się będzie ławka i opaska. Dobrą bronią będzie celny hit i analiza przeciwnika. Grudzień jest ostatnim miesiącem na odrabianie strat. Najtrudniejszy i zarazem najłatwiejszy. Trzeba tylko dokonać sztuki pozornie niemożliwej – pogodzić fuksa z dobrym wyborem. W styczniu Wasi przeciwnicy zagrają dzikie karty. Ustabilizują składy i naprawią błędy.

Na koniec słowo o HtH na GW14. Czekają mnie pojedynki ze Szmajdziński FC oraz SYSTEM TEAM. Do tego ostatnia szansa w pucharze. Każdy z moich trzech przeciwników grać będzie przetrącaną przez kontuzje drużyną. O każdym z pojedynków decydować będą zatem drobiazgi i transfery.

W sumie warto wykrzesać z siebie trochę entuzjazmu. Trafia nam się kolejka w środku tygodnia. Ozdobi ona niejednemu zjebany tydzień w robocie, wykłady z mechaniki ogólnej, przewijanie pieluch czy inne życiowe atrakcje. Wtorek i środa wieczór zapowiadają się atrakcyjnie zatem i do zobaczenia na naszym czacie.