Chude kolejki. Tłuste kolejki.
Fajnie by było, gdyby po chudych latach w FPL następowały te tłuste. Bogate w punkty i sukcesy. Dlaczego narzekamy? Bo traktujemy tą grę jak coś bliskiego ciału? Bo się przejmujemy? Bo nie potrafimy wyrwać się z ciągu czerwonych strzałek, a te ciążą jak pierścień hobbitowi? Myślę, że nie dlatego. Narzekamy, gdyż lubimy rywalizować i mieć kontrolę. Stawiamy sobie cele, i wkurwiamy się przegrywając. Ale przede wszystkim narzekamy, bo stojąc niczym król na wzgórzu obserwujemy jak kolejny, w założeniach dobry plan, idzie się jebać – bo puszczone w ruch wojska potykają się wzajemnie, wpadają w wilcze doły, albo zostają rozerwany na strzępy przez delegatury losu – bo wtedy czujemy się nadzy. Chciałbym być jak Ragnar. Posiadać dłuższą brodę, nagą czaszkę pokrytą runami, charyzmę, wilcze spojrzenie i luz charakterystyczny wyłącznie dla pogodzonych z losem i bogami. Mieć pod sobą kilka drakkarów, takiego Flokiego i bandę kamratów gotowych wpierdolić każdemu na końcu mojego topora. Zamiast tego w każdej kolejce, zaklinam rzeczywistość i się przejmuję. I będę się przejmować. Podobnie jak Gruwwa i inni. Gdy przestanę to automatycznie rzucę FPL.
DGW28 to pole minowe. Jest kilka ścieżek, pozornie łatwe pachnące jaśminem i bzem i ze dwie cięższe zarośnięte kłującym głogiem i pokrzywą. Pierwsza pułapka to rotacja w Tottenhamie. Jak się można było spodziewać, w pucharze Ligi, Spursi wystawili najsilniejszy skład – Lamela na ławce sugerować może pierwszy skład vs Swansea, i odpoczynek Eriksena. Jeden mecz może zagrać Kane i Rose. Druga pułapka to opaska. Kun Aguero vs Leicester, Kane vs DGW, Hazard vs WHU lub Sanchez/Ozil/Giroud vs QPR. Trzecia pułapka to ew. odpoczynek poniektórych przed rewanżami LM. Ostatnia mina to hity, które wielu weźmie aby grać jak największa ilością zawodników Spurs/QPR. I które mogą – ale nie muszą – odbić się czkawką w tabelach.
Podobnie jak w GW27 oczekuję kilku nieprzyjemnych niespodzianek. Zastanawiam się czy rozpędzony Crystal Palace pokona, słabych ostatnio, Świętych? Everton widzi już dno- wyjazd do Stoke City musi zakończyć się zwycięstwem. Stoke gra o nic, dla przyjemności, miejsca w EPL i lepszych kontraktów. City niemal przegrało wczoraj mistrza, Chelsea może jednak wtopić na stadionie Młotów zatem Pellegrini musi wciąż walczyć. Widać było na murawie w Liverpoolu różnicę wieku – rzadko mi się to rzuca w oczy, ale tym razem młodość Brendana, Sterlinga czy Coutinho pokonała pokrytą patyną maszynkę Pellegriniego. Klątwa Suareza została zrzucona a walka o LM wciąż trwa. Zawodnicy Liverpoolu stali się ponownie poważną opcją.
Różnicą natomiast staje się Sanchez. Dużo było głosów – sprzedaję, od kilku kolejek nic nie ugrał. Implanty, wszczepy cyborga przywdział Ozil – i tu pojawia się dylemat, bo Sanchez jest niczym smycz. Trudno się go pozbyć, gdyż im dłużej gra za 2-3 punkty, tym większa jest szansa, że wypali w następnym meczu. I chyba nikt nie chce być na pozycji – miałem i sprzedałem. Jeszcze trudniej jest posiadaczom ADM – czy wyjdzie w pierwszym składzie vs Newcastle? Raczej tak. Czy będą punkty? Też chciałbym wiedzieć.
Najtrudniej jest posiadaczom różnic ze Stoke City, Southampton, Newcastle czy Evertonu – tyle niewiadomych. DGW28 zaczynamy już jutro, czasu na decyzje mało – jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy to ograniczenie pochopności wyborów.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!
Badman
2 marca, 2015 at 10:14 am
A ja się waham… Będę robić hita za -4, wywalam ADM (dość tego!) i biorę Coutinho/Sterling badz Erikssena. Chociaz ten od Totków pewnie bedzie odpoczywac wiec wydaje mi sie ze to zła droga. Cou czy Sterling?
garret
2 marca, 2015 at 10:16 am
Sterling – przynajmniej mi – wydaje się bardziej pewny czasu gry i regularności punktow (obaj fizycznie to raczej „mikrusy”). Coutinho częściej odpoczywa i szybciej schodzi.
szymken
2 marca, 2015 at 12:31 pm
Ja identyczną sytuację miałem wczoraj i koło północy postawiłem jednak na Coutinho za -4 . Niech się dzieje 🙂 Nie ukrywam, że ten ruch mi trochę otwiera opcje w innych polach, bo miałem pusto w kasie. Niemniej chłopak ma nieprzeciętny potencjał na asysty, tylko Stu się musi ogarnąć. Natomiast jeśli chodzi o regularność postawiłbym na Sterlinga. Ciężki wybór.
KolleR
2 marca, 2015 at 10:03 am
2 FT wykorzystane już na graczy z zespołów co grają DGW, ale robienie hitów pod nich to już wg mnie mało opłacalna sprawa. No chyba, że będzie mała rotacja, porządnie zapunktują i w miarę nie trzeba będzie po nich sprzątać potem kolejnymi hitami. Bardzo mi się spodobała metafora z wodzem stojącym na wzgórzu:). Jako posiadacz Di Marii i Sancheza, mimo że lekko wkur…. ich ostatnimi popisami a raczej ich brakiem postaram się wykazać cierpliwością dłuższą niż u innych – zobaczymy za parę kolejek czy mi się to opłaci. Teraz pytanie na tę kolejkę – niby mogący grać 2 razy Kane czy Austin na Capie czy głodny goli Aguero vs słabe w obronie liski?
garret
2 marca, 2015 at 10:14 am
Jedyny sensowny hit imo to Austin. Minimum da 4 punkty zatem niemal się zwroci za nic. Rose jest opcją do końca sezonu. Eriksen minimalne szanse na dwa mecze. Odpowiadajac na pytanie: Aguero. Mecz u siebie. Potrzeba zwycięstwa. Przeciwnik, który raczej spadnie wiec będzie szarzowal a nie stawiał busa. Minus to czas gry Aguero, przy pewnym prowadzeniu vs NEW zszedł już w 59 minucie.
Pablo
2 marca, 2015 at 11:22 am
Mnie Austin kusi na C, ale nie wiem, czy to nie szaleństwo 😉 Pewnie 90% zagra Kane’a i jak ten odpali to nie będzie czego zbierać po moim teamie 😉
JW23
2 marca, 2015 at 12:22 pm
Zgodnie z coroczną „tradycją” nerwy zaczynają puszczać na GW28, w którym np 34% TOP10k wykonuje podwójną zmianę, 7% potrójną. Kulminacja (100 na piecu) następuje na GW31, na który aż 5% tego grona liderów wpada z 4 zmianami, 17% potrójnie banuje a podwójnie 38%!!!
Potem, zamiast ostudzenia, jest jak w czeskim horrorze – napięcie rośnie.
MALACHI FACHI
2 marca, 2015 at 3:43 pm
Dokładnie, gracze szablonowego składu mają dość łatwe mecze, branie hita na Rose, Eriksena czy Philipsa – raczej bez sensu. Tylko ten Austin kusi. Tylko ma dwa trudne mecze z drużynami które powalczą. Mając napad Aguero – Kane – Giroud – wziąłby ktoś Austina za hita ? Jak tak to za kogo ? Za Giroud pewnie. Ale ten drewniany francuz odkąd go mam punktuje mi najlepiej z drużyny 🙂
bazzant
2 marca, 2015 at 4:17 pm
Ja mam taki sam atak i tą samą rozterkę. Hit Giroud na Austina ? Bliżej mi jednak do wstrzemięźliwości bo zakładam, że QPR bez kreatywnych Fera i Bartona w środku będzie jeszcze ciężej niż w meczach z Southampton i Man Utd kiedy to obaj byli w składzie razem z Austinem, a i tak Rangersi bramki nie zdobyli.
MALACHI FACHI
4 marca, 2015 at 9:12 am
Postawiłem na Austina 🙂
garret
2 marca, 2015 at 5:30 pm
Giroud moze odpoczac przed LM. Sam w to wątpię, ale skoro szukasz ew. powodow aby francę wywalic 🙂
MALACHI FACHI
2 marca, 2015 at 8:57 pm
Arsenal gra w LM 17 marca, więc może odpocząć ale kolejkę dalej 🙂
Fred
2 marca, 2015 at 9:45 am
Moim zdaniem rotacja w Spurs jest pewna. Oczywiście jak ma się FT to można kupić Rose’a, Kane’a czy Eriksena, ale układanie całej drużyny pod nich jest słabym pomysłem, bo na pewno żaden z nich nie zagra 180 minut w najbliższym GW.
„Zastanawiam się czy rozpędzony Crystal Palace pokona, słabych ostatnio, Świętych?”
Faktycznie CP po przyjściu Pardew dostało wiatru w żagle, ale wygrana z West Hamem jakoś mnie nie przekonała. Wszystkie 3 bramki zdobyli po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów (2 rzuty rożne i rzut wolny).
Co do Soton, to wydaje mi się, że nie tyle drużyna ostatnio jest słaba, co bardziej Pelle mocno spuścił z tonu.
garret
2 marca, 2015 at 9:56 am
Nie tylko Pelle. Cala pomoc szwankuje. Zwłaszcza Tadic, którego cyfry na początku sezonu wyglądały dwukrotnie lepiej niż w nowym roku.
Fred
2 marca, 2015 at 11:57 am
Nie mniej jednak na CS dalej można liczyć ; )