Po dwóch tygodniach przerwy odliczanie ostatnich godzin przed GW4 się wydłuża. Dzika karta pozwoliła przeżyć te 14 dni dość spokojnie i niemal z uśmiechem reagować na wieści o kolejnych kontuzjach. To fajne uczucie szybko minie. Z pierwszym gwizdkiem, każdy kto zostawił sobie WC, będzie miał nade mną przewagę. Przynajmniej psychologiczną.
Oczekiwania na GW4 to tym razem konkrety.
1. Mój kapitan strzela 2 bramki. Najbliżej mi z opaską do zawodników Liverpoolu, stąd oczekuję, że Sterling lub Balotelli spiszą się dobrze. Sturridge wypadł na 3 tygodnie, jt to dla nich konkretna szansa.
2. Liczę, że do meczu niedzielnego będę mógł już podejść ze spokojem. Skończyły się czasy, gdzie stawiałem na graczy United. W składzie mam jeszcze Di Marie, jeżeli do jutra tam zostanie to liczę na utrzymanie formy z meczu z Niemcami. Falcao raczej rozpocznie mecz na ławce, ale nie obrażę się jak wejdzie w drugiej połowie i pokaże czy warto zawczasu inwestować w niego 11 baniek.
3. Patrząc na kalendarz to nadszedł czas graczy Southampton i Liverpoolu. Pierwszy raz, polegając wyłącznie na statsach i kalendarzu, wziąłem Tadica licząc na regularne punkty.
4. W sumie bywam złośliwy i nie obrażę się jak na ławce mecz rozpocznie Ramsey i Mata. W temacie ławek zastanawiam się również czy zadebiutuje w niedzielę nowy bramkarz QPR. 4.0 za grającego bramkarza? Promocja!
5. Wciąż nie mogę wybrać pomiędzy Ivanem a Bainesem. Jakiś znak z nieba? Swoją drogą liczyłem, że Baines spadnie o te dodatkowe 0.1.
6. Czyste konta. Przydałyby się. W ogóle po WC wypada celować w min. 80 punktów.
7. Pisząc te słowa, nie wiem jeszcze co z Costą. Bawi mnie jednak ta ruletka. Jego cena podskoczyła w nocy, jeżeli faktycznie transfery z WC są nienaliczane do wzrostów do wiele osób się mocno jutro przejedzie.
8. Kusi mnie wciąż Lamela. Wypadł dobrze w meczu towarzyskich. Ma potencjał do 2 punktów lub 11 punktów. Waham się co z nim zrobić. To takie moje przeczucie, tym razem Gruwwie nie wierzę licząc, że w Evertonie w weekend strzelać będzie Baines albo Miralas.
9. Na koniec, oczekuję na czacie w sobotę: dużej frekwencji, niespodzianek, okrzyków zwycięstwa i lamentu przegranych. Zapraszam do rejestracji nicków.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!
gruwwa
12 września, 2014 at 4:44 pm
cały czas McGeady , chociaż Belg też na radarze 🙂