W ostatniej sondzie 50% głosów padło na Rooneya, pokonał Sturridga i Coste którzy uzyskali po 15% głosów. Każdy z nich zaliczył bramkę ale Rooney uzyskał najwięcej punktów. Teraz, jesteśmy mądrzejsi o cały GW i przychodzi nam zdecydować o kapitanie na GW2
Według mnie walka toczy się między graczami Chelsea a Sigurdssonem. Chyba że ktoś szuka różnicy i może Rooney ponownie? 😛
Other Answer | Votes |
---|---|
Lamela | 2 |
Cabella | 1 |
Właśnie siedzę i knuję o #FPL. szukam drugiego, lepszego Odemwingie #dziwneprzeczucie4ever
Milon
20 sierpnia, 2014 at 12:50 pm
Na tą chwilę Roo lub Costa ostateczną decyzje podejmę w sobotę, kto ma może pomyśli o Fabregasie…
nie pompujcie tak balonika Siggiemy bo się koleś spoci;-)
Fred the Red
20 sierpnia, 2014 at 8:49 am
„Według mnie walka toczy się między graczami Chelsea a Sigurdssonem.”
Serio? Sigurdssonem? ;p Mi się właśnie wydaje, że nie tylko Sigurdsson, ale całe Swansea zostanie trochę sprowadzone na ziemie w najbliższych kolejkach.
Costa wydaję się dobrą opcją, ale w sumie nie można być pewnym czy Mourinho nie da np. szansy pograć od początku Torresowi.
gruwwa
20 sierpnia, 2014 at 9:03 am
Serio, patrząc na formę to tak. W tej konkretnej kolejce trzeb go rozważyć. Bramka i asysta vs United. Teraz mecz u siebie z Burnley. City gra z LFC , Everton z Arsenalem. Zostaje Chelsea i partrzac na formę graczy to Sigurdsson. Jak widać Rooney też ma mocne popracie cały czaas.
garret
20 sierpnia, 2014 at 9:30 am
Ja na dzisiaj mam Rooneya. Obawiam się, że przekora FPL sprowadzi hurra optymizm posiadaczy Siggiego na ziemię.
devious
20 sierpnia, 2014 at 1:12 pm
Burnley się zamuruje i Swansea może być trudniej atakować niż w meczu z MU (gdzie przeprowadzili ledwie kilka akcji ale za to 2 skuteczne…).
Siggy jest groźny i będzie solidnie punktował ale nie ma co oczekiwać, że w każdym meczu będzie strzelał gole… IMHO szansę na gola jednak większą ma Costa. I ja gram bezpiecznie właśnie jego jako kapitana.
Fred the Red
20 sierpnia, 2014 at 11:02 am
Ja jednak wolę wybierać kapitana spośród napastników, bo jeden dobry mecz Łabędź wiosny jeszcze nie czyni ; )