Na zajączka Austin. Co poszło nie tak – sob, DGW31

Idealny GW? Taki, w którym trafiasz kapitana, a ten wygrywa wraz z jedenastką, której kibicujesz. Stąd, przed meczem Chelsea, oraz pozostałymi potyczkami, uważam tę kolejkę za udaną. Wahałem się z opaską. Cholernie. Jeszcze rano pisałem Gruwwie, że mam pięciu kandydatów. Potem oddałem C Aguero. Nosa miała małżonka, która aby się pozbyć mnie nachalnie i głośno szukającego odpowiedzi, zapytała, który to z grajków ma podwójną kolejkę? Padło na Austina, a 180 minut > 90 minut. Żelazna kobieca logika. Tyle że, 2 asysty i gol już po jednym meczu?! Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji.

Zaczęło się źle. Wśród sprzedanych przed DGw31 królowali m.in. Sanchez, Giroud, Bellerin i Aguero. Pierwszy wbił Mignoletowi bramkę i zaliczył asystę, drugi na końcu upokorzył the Reds, trzeci strzelił pięknego gola, czwarty zagra w poniedziałek. Mój Koscielny zszedł z lekką kontuzją w 50 minucie. Wyprzedaż aktywów Kanonierów miała i ma sens. To droga ku GW33 i DGW34.

Wenger on Koscielny’s injury – „He had a muscular problem on his thigh, but a small one.”

4 : 1, chociaż Ci co oglądali mówią, że Kanonierzy wcale tak dużo okazji nie mieli. Trwa niesamowita seria Girouda. Mecze o 16 to siła i determinacja ekip walczących o utrzymanie w EPL. QPR (grają słabo na wyjazdach) bije WBA (Pulis, najlepsza obrona w lidze) aż 1 : 4. Prawie pogrzebane Leicester pokonuje Młoty 2 : 1. Byłoby 3 : 1, ale zmarnowali karnego. Ktoś pamięta jeszcze początek sezonu Downinga? Everton wygrywa z Southampton 1 : 0. Elementem wspólnym, w sumie niespodziewanych porażek Świętych i WBA, są rezerwowi bramkarze. Gdzieś w tle, ważne z punktu widzenia FPL, zwycięstwo odniosło Swansea. Gomis dwie bramki, Siggy asysta ( i od razu 2 bonusy) – a kalendarz bardzo sprzyja. Odnotujmy, że z kontuzją zszedł popularny, tani Naughton. Drugim, ważnym z punktu widzenia podwójnej kolejki, był pojedynek Manchesteru United z AVL. Poszło zgodnie z planem. Na fali statsów i tradycji kastę zdobył Rooney. Benteke wbił gola, a show robił Herrera z dwoma bramkami. Licznie kupowany Fellaini zszedł w 77 minucie. Pojedynek Mata vs ADM trwa.

Chelsea rozpoczęła bez Costy – miało to sens, wraca po kontuzji, do tego na koncie uzbierał już 8 żółtych kartek. Hazard i 1 : 0. Charlie Adam, bramka kandydat na gola sezonu, i 1 : 1. W drugiej połowie wszedł Costa, i ile pograł? 10 minut. Kontuzja może go wykluczyć do końca sezonu. Zabawne, jak walą się plany kupna Costy na DGW34. Bramkę na 2 : 1 zdobył Remy, i jeżeli Costa faktycznie wypadnie na dłużej może być z niego ciekawa różnica.

Ciekawie zapowiada się pojedynek AVL vs QPR. Bestia kontra Austin. Czy Austin jest w stanie dorzucić więcej do zdobyczy punktowej? Byłaby to niesamowita podwójna kolejka. QPR, jak wygra, to przeskoczy AVL w tabeli.

14 dni przerwy rozładowało wszelkie emocje. Pozwoliło prawdziwie odpocząć od cyferek i transferów. FPL toczy się już ku finałowi, a sterana łajba dobija do brzegu. Na decyzje nie potrzeba dużo czasu. Kasy nie brakuje. Jednakże, ilu menedżerów, tyle alternatywnych ścieżek. Kto jak ja postawił na Austina, już po pierwszym meczu zbierze 30 punktów (w chwili gdy to piszę, trwają spekulacje iż wieże FPL mogą odebrać asystę Austinowi, tą przy bramce Bartona. Oglądałem mecz, sam uważam ją za tą z rodzaju kontrowersyjnych, ale podanie poniekąd było). Pisałem wcześniej w Oczekiwaniach, że odzyskałem utraconą energię i tą iskrę w FPL. Gra i pojedynki stały się zażarte, są emocje, błędy i sukcesy. I to wszystko w atmosferze raczej już luzu i poczucia rychłego końca. W końcu najlepiej człowiek się bawi w obliczu końca świata. Najtrudniej pisze się o udanej kolejce. Nie ma jak rozdzierać szat, przytaczać dygresji i nurzać się w dolinie. Niechaj zatem to będzie nietypowy wpis, bo optymistyczny, i przy okazji życzę spokoju z okazji Wielkanocy.

ps. Nie mam jednak wątpliwości. Do GW38  trafi się jeszcze na pewno kolejka, która wypruje niejednego, utytła w syfie i odbierze wszelką przyjemność obcowania z FPL. Ale jeszcze nie teraz. Nie teraz.