I po świętach…świętach zakończonych bolesnym -4 dla Giroud na C. Mi udało się tego uniknąć, nie zdecydowałem się na żaden transfer w tym tygodniu, do tego wrzuciłem Sigurdssona na C. Na kilka minut przed rozpoczęciem kolejki jeszcze siedziałem i planowałem transfery. Na szczęście, nie zrobiłem tego.
Siedziałem przed kolejką i knułem. Właściwie od meczu Chelsea w poniedziałek, siedziałem i klikałem. Szukałem zamiennika dla Costy, powszechnie wiadomo przecież że Costa już się skończył. Ma mecze bez strzelonej bramki, trzeba się pozbyć chwasta. Pierwsza myśl, Falcao. Rooney gra cofniętego, RVP dla mnie jest skończony. United gra z Newcastle u siebie, więc gdybym się zdecydował na transfer we wtorek to dziś w składzie miałbym zawodnika który oddał 1 strzał na bramkę przeciwnika! Wspomniana dwójka rozwaliła obronę Newcastle, ja miałbym płacz bo Falcao siedziałby na C z 4 pkt.
Kolega Garret podpowiedział mi w tygodniu Giroud, sprawdziłem staty i rzeczywiście pokazywały one że Francuz ma większy potencjał na punkty w nadchodzącej kolejce. Wybór wydawał się prosty, jeżeli Costa jest be a Giroud taki super to trzeba to zrobić. Ale na tym nie koniec. Różnica cen pomiędzy nimi jest tak duża że widząc ile mam w banku postanowiłem dalej zmieniać skład. W obronie pasował mi Clichy, CS City w tym meczu i mecze do końca roku nie dawały mi spać. -4? To nie znaczący szczegół, prawda? W czwartek do tych transferów dorzuciłem Silvę. To akurat byłby dobry transfer. Na wczoraj i na jutro. -8. Jednak nie to mnie najbardziej bolało…
Najsłabiej w tym wszystkim widziałem sprzedaż Costy. Sprzedawać jednego z lepszych napastników którego drużyna gra mecz u siebie? Już kombinowałem aby sprzedać Austina aby dziś go odkupić! Nie wiele w tym wszystkim sensu. A tego szukałem w tej kolejce, braku sensu. Powód prosty, im więcej sensu w transferach tym mniej punktów na boisku. To tez dobre wyzwanie w FPL, zrobić coś bez sensu co tak naprawdę ma mieć jak najwięcej sensu.
Kiedy przez dwa dni przed kolejką praktycznie nie odchodzisz od stołu to bardzo trudno aby w skupieniu podjąć odpowiednią decyzję. Tyle nie wiadomych było przed tą kolejką, Hazard się świecił. Sanchez miał/mógł odpoczywać, Chambers było pewne że usiądzie na ławie. Przy tym wszystkim sprzedaż Costy wydawała się jeszcze gorszym pomysłem. Kiedy człowiek ma tyle „problemów” to dobrze posłuchać mądrej osoby. W czwartek Garret odszedł od stołu aby wrzucić oczekiwania przed GW18, zakończył je bardzo fajnym zdaniem.
najlepsza rada: nie panikować, i nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów.
Gdzieś tego zdrowego rozsądku w tym wszystkim potrzebowałem. Nie robić głupstw. Szaleństwo nie jest głupotą. Dalej szukałem szaleństwa. Został mi wybór C i tam zrobiłem szaleństwo. Tylu miało niepewny występ. Do Costy sam nie byłem przekonany. Jak żyć? Spojrzeć w przeszłość aby zobaczyć przyszłość. Jeżeli w poprzedniej kolejce Austin zrobił to co zrobił, to kolejny zawodnik własnego boiska może zagrać dobry mecz. Sigurdsson był tym moim szaleństwem w tej kolejce, jeszcze 5 minut przed zamknięciem kolejki zmieniłem na Sancheza. Po minucie zmieniłem na Islandczyka. Najlepszy wybór z mojego zespołu. Chociaż Costa zdobyłby tyle samo punktów to jednak satysfakcja dużo większa.
72 pkt, zielone strzałki, awans w pucharze. Tylko że daleka droga przed nami, niby mam plan na GW19 ale patrząc wstecz nie wiem czy będzie on taki idealny jak mi się wydaje dziś. Może FPL to jest jednak prosta gra? Wasze zdrowie, zasłużyłem sobie dziś ma małą szklaneczkę. Jutro znowu rusza karuzela a LIVE działa tylko na firefoxie. Zawsze pod górkę…
Właśnie siedzę i knuję o #FPL. szukam drugiego, lepszego Odemwingie #dziwneprzeczucie4ever
chalwaklb
27 grudnia, 2014 at 8:56 pm
„Wspomniana dwójka rozwaliła obronę Newcastle, ja miałbym płacz bo Falcao siedziałby na C z 4 pkt.”
Falcao w ostatniej kolejce zdobył 5 punktów.
garret
27 grudnia, 2014 at 7:43 pm
Nie no, musiales mi tą morde wkleic?
gruwwa
27 grudnia, 2014 at 11:00 pm
Myślałem że na plus wyjdzie Twoja rola 😀