Przeczytałem jaki czas temu że w Fantasy Premier League nie popełnia się błędów tylko nie ma się szczescia. Dziwne że te słowa wypowiedział Przemek Rudzki, człowiek który zna się na rzeczy. Ja jestem zupełnie innego zdania, błędy które popełniamy w Fantasy Premier League pewnie każdy z nas ma głędboko ukryte w pamięci. Nie chcemy o tym pamiętać więc tylko czasami wpada nam ten flashback które niszczy nam na chwilę dzień, oby na chwilę. Ja do swojej kolekcji z tego sezonu dopisuję taki obrazek,
Zamarłem kiedy piłka leciała w światło bramki, podskoczyłem kiedy zbliżała się do linii, padłe na kolana i kląłem jak szewca kiedy odbiła się od słupka i wyszła w pole. Mój plan na podbicie świata skończył się w tej jednej chwili.
C.D.N
Właśnie siedzę i knuję o #FPL. szukam drugiego, lepszego Odemwingie #dziwneprzeczucie4ever
garret
2 marca, 2014 at 10:03 am
Wszelkie błędy zwalam na przekonanie, że jedna odważna i ryzykowna decyzja może odmienić losy całej rozgrywki. Z reguły to nas gubi.