Home FANTASY PREMIER LEAGUE Eksperyment 6 kolejki

Eksperyment 6 kolejki

15
0

Opłaciło się zaryzykować i kupić Urugwajczyka powracającego do składu LFC. Teraz czekam na wzrost ceny i wydaje się że mam też już kapitana na następną kolejkę…ale nie będę pisał o tym. Napiszę o małym eksperymencie który przeprowadziłem z kolegą z pracy. Eksperyment miał za zadanie podnieść z kolan drużynę która była przez 5 kolejek pozostawiona sama sobie. Matematyka eksperymentu była dosyć prosta dzika karta + dream team = ???

Nie wiem co zrobiłeś ze swoją dzika kartą ale ta została przeznaczona na najlepiej punktujących zawodników w Fantasy Premier League. Myśleliśmy że nie zmieścimy się z finansami, mieliśmy trochę poniżej 100 mln FPL. W poprzednim sezonie z tego co pamiętam nie dałoby się kupić w 6 kolejce najlepiej punktujących zawodników. W tym sezonie okazało się to możliwe. Dokładnie przedstawia się tak dreamteam, czyli Mocniejsi

że eksperyment może się udać pomyślałem jak Terry zdobył bramkę na 1-1 przeciwko Spurs. Ten sam Terry był najczęściej strzelającym zawodnikiem na bramkę przeciwnika! miał 3 strzały. Obrońca strzela najczęściej w takiej drużynie gdzie Mata siedzi na ławce rezerwowych. Wolałem Chelsea za czasów Beniteza nie myślałem że to napiszę kiedyś. Uważaj czego pragniesz bo może się spełnić, czekam na kartki i transparenty na Stamford Bridge #MOURINHOOUT

Ktoś się spodziewał że obrońcy Southampton będą po 6 kolejkach w dreamteam? Miałem zakupić Fonte przed tą kolejką. Szkoda mi było kolejnych minusowych punktów a teraz widać że jednak powinienem to robić. Patrzę w kalendarz i widać że trzeba kogoś kupić z Southampton, może Boruc?

W obronie zostało dwóch obrońców Evertonu i można przyjąć że zapunktują lepiej niż dwa pkt w meczu z Newcastle.

Pomoc złożona z dwóch zawodników, Ramsey i YayaToure. Dwóch o których myślałem sobie, ile mogą tak grać? Chyba bardziej denerwuje mnie Ramsey, właściwie to jego cena. Sezon życia młodego Walijczyka który przyszedł do Arsenalu w wieku 17 lat.

ramsey 17 old

 

Linia ataku musiał być zmieniona po kontuzji Aguero, zaproponowałem Suareza i wyszło bardzo dobrze 😉 Giroud z asystą, zacznie strzelać jak wróci do Londynu,Sturridge trzyma formę w kolejnym meczu. Suarez dopiero zaczyna i to z wysokiego C.

ss

Czy przyszedł czas na zmianę strategi? Do teraz zastanawiałam się ile czasu może potrwać passa Ramseya czy Sturridgea?  Granie ustawieniem 5-2-3 wydawało mi się zupełną abstrakcją, czekałem na powrót normalności. Tylko co jest normalnością?Dam sobie jeszcze jedną kolejkę na określenie tego, później jest tydzień przerwy więc może to będzie dobry czas na zagranie karty?

Przy punktującym kapitanie i dwóch bramkach Suareza i tak nie jestem zadowolony. Szklanka w tym wypadku jest do połowy pusta, niestety…

15 komentarzy

  1. KochanyWojskowy

    2 października, 2013 at 3:34 pm

    Łuki a to nie jest taki eksperyment, że przełożony powiedział Ci, że jak nie będzie min 90 punktów w tej kolejce to nie dostajesz premii ? 🙂

    Reply

    • GRUWWA

      2 października, 2013 at 4:06 pm

      jak ja bym takie łatwe/fajne rzeczy dostawał w pracy za $$$ to bym do domu nie wracał 😛

      Reply

  2. KochanyWojskowy

    1 października, 2013 at 3:48 pm

    zrób karte jak kaczory i zdobądź 36 pkt 🙂

    Reply

  3. garret

    1 października, 2013 at 2:05 pm

    Myślałem o Davisie lub Chico.

    Reply

    • GRUWWA

      1 października, 2013 at 2:56 pm

      ja o tym pierwszym, poczekam jak wrócą z Southampton i kogoś na 8 kolejkę pewnie kupię. Tylko jeszcze myślę o karcie więc dużo się może wydarzyć w moim wypadku

      Reply

  4. garret

    1 października, 2013 at 11:30 am

    Patrząc na nadchodzące mecze kusi obrona Swansei.

    Reply

    • GRUWWA

      1 października, 2013 at 1:50 pm

      kusi 🙂 pytanie czy VORM czy obrońca jakiś?

      Reply

  5. KochanyWojskowy

    1 października, 2013 at 11:23 am

    Uważam, że ładnie grają z tyłu. teraz zaczynają im się cięższe mecze więc nie będzie tak kolorowo.

    Reply

  6. Kidz of Crime

    1 października, 2013 at 10:16 am

    co do obrony southampton – ja mam od początku Boruca i Lovrena (ten to pewniak do gry, w końcu najwyższy transfer w historii klubu bodajże) i to mi się opłaca, trzymam ich bo punktują

    Reply

    • GRUWWA

      1 października, 2013 at 10:28 am

      ja miałem Boruca ale sprzedałem a on stracił do tej pory dwa gole…najlepszy bramkarz w fantasy pod względem ceny/pkt. Trzeba rozważyć ile jeszcze tak pograją?

      Reply

      • Kidz of Crime

        1 października, 2013 at 10:50 am

        no taa.. coś za bardzo im żre hehe kiedyś ta sielanka się skończy

        Reply

  7. garret

    1 października, 2013 at 8:18 am

    Barkley i Lukaku podbili mi wczoraj morale… bardzo wysoko 🙂 Baines podobnie jak cały mecz ubawił.

    Reply

  8. garret

    30 września, 2013 at 8:23 am

    Wypiłem kawę, pomyślałem na drużyną, przejrzałem pary 7 kolejki i wyłączyłem wszystkie okna przeglądarki związane z FPL 🙂 Nie rzucam się na Suareza, nie rzucam się na Sturridga, nie wywalam Eriksona ani HBA. Poczekam tydzień na spokojnie, potem poczekam jeszcze 2 tygodnie…chrzanić ekonomię. Wróci Walcott, Benteke, Silva… 32 kolejki jeszcze przed nami. Spokojnie jak na wojnie – w sumie nie wyleciałem jeszcze z top milion 🙂

    Reply

  9. garret

    30 września, 2013 at 7:28 am

    Ja mam nieco za swoje a dokładniej za nie ufanie Suarezowi i generalnie napastnikom Liverpoolu. Rooney, Giroud i Ramsey zapunktowali, ujdzie ale Tot i Man City porażka. Trzy nauczki z 6 kolejki:
    1) Przestaje ufać przeczuciom – vide Eriksen – kreuje, tworzy, czasami nawet czaruje ale nie punktuje. Obawiam się, że trafi mu się od czasu do czasu asysta z wolnego czy rożnego ale chyba się myliłem licząc, że regularnie będzie punktował. Dam mu jeszcze szansę bo kolejny mecz ma teoretycznie łatwy. Potem korzystając z 2 tyg przerwy go ocenię 🙂
    2) Kończy się chyba punktowanie obroną. W tej kolejce tylko Boruc z ekipą zgarnęli CS. Liczę po cichu jeszcze na Bainesa i jego Everton.
    3) Nie piszę nic o RvP ale to chyba również koniec dominacji i początek świętej trójcy: Giroud-Rooney-Suarez

    Pozostaje jeszcze Michu ale dopóki gra jako napastnik licze, że coś z tego wyjdzie.

    Tak czy inaczej w tym roku potrzebuję grupy wsparcia, pochlipać i zastanowić się czy kosztem hita na siłę wstawiać do składu kogoś z napastników Liverpoolu. Jak długo pociągną bez kontuzji, kiedy Suarez ponownie kogoś pogryzie, ile potrwa ich dobra passa – przecież do cholery nie można trafiać w każdej kolejce – do tego teoretycznie powinni sobie przeszkadzać 🙂

    Reply

    • GRUWWA

      30 września, 2013 at 8:12 am

      mi się wydaje że duet napastników LFC będzie dobrze ze sobą współpracował, dziwnie będzie jak wróci Coutinho. Wtedy zależy z kim on będzie miał większą chemie w drużynie. aLe to jeszcze chwila.

      Pytanie czy przestać ufać przeczuciom? HBA, Rooney, Suarez nic nie wskazywało że coś zrobią a jednak się udało, ja się będę ego trzymał jednak. Takich jak erkisen jest wielu np Walcott, nigdy nie wiesz.

      RVP mieć albo nie mieć o to jest pytanie 🙂 wydaje się że w końcu wyjdzie na moje czyli nie mieć ale to dopiero kilka kolejek za nami.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *