Home FANTASY PREMIER LEAGUE Był sobie plan że Haz i Ivan out

Był sobie plan że Haz i Ivan out

5
0

Od czasu fenomenalnego występu Fabiańskiego na The Emiretes miałem prosty plan. Sprzedać Hazarda i Ivana, z tego wychodzi 18,9 mln. Za te pieniądze można zrobić wszytko. To była podstawa mojego pomysłu na DGW37, wszytko opierało się na tym że ta dwójka nie zagra w nadchodzącej kolejce. Wszystko było ok do godziny 1525. Na 1530 byłem umówiony do fryzjera, wieć 5 minut wcześniej czekałem sobie wygodnie w salonie. Odpaliłem neta na chwilę i widzę pierwszy gong.

Co? Jak? Kiedy? WTF!?! Przecież miałem swój paln do hurwy nędzy! Drugi gong, Dick przemówił.

Kiedy miałem wielką potrzebę aby zalogować się do FPL i w spokoju zastanowić się nad tym co przed chwilą przeczytałem, ktoś mnie szturchnął ramie. A tak, racja, fryzjer. Siadam w fotelu i czuję się jak w filmie kiedy z podparcia fotela wyjeżdżają wielkie kajdanki które przytwierdzają cię do fotela. Mogłem wyjść zanim usiadłem w tym fotelu. Teraz z połową ogolonej głowy jest trochę za późno na takie rozmyślania. Dźwięk maszynki nie daje się skupić na FPL. Na niczym nie mogę się skupić, próbuje łapać ZEN. Na tyle, na ile jest to możliwe w tym momencie.

Szybciej kobieto tnij te włosy i tak powiem że ładnie. Nie nakładaj mi żadnego syfu na głowę. Płacę wychodzę, deszcze pada na głowę ale daleko nie jest. Zaraz wrócę do domu, zasiądę w fotelu oby przytwierdził mnie jak ten u fryzjera i pomyślę o tym co się wydarzało w tej krótkiej chwili. Podnoszę głowę do góry a tak teściu stoi. WTF?!? I co on trzyma w ręku a tak hurwa. Wiertarka. Przecież trzeba jeszcze zrobić kilka rzeczy w domu przed nadejściem potomka.

Nie ma wyjścia. Trzeba zrobić to co konieczne. Niby nie ma dużo do roboty ale i tak wiem że się zejdzie. Raz pojechałem z nim do Brickomana po śrubki, zajęło nam to jakieś 2 godziny, chociaż ten sklep jest 15 minut od domu. Więc wiercę, wbijam, skręcam i przybijam. W tle, słyszę esemsy od osób dla których wypowiedzi Dicka i Mou zmieniły plany w życiu. Koniec. Wszytko zrobione, teściu wraca do siebie. Siadam i patrzę w FPL. 21 z minutami.

Na DGW37 mam jednego Sancheza. Wypas. Coś trzeba z tym zrobić. Trzeb zdecydować czy Mou leci w kulki do końca czy jednak powiedział prawdę? Przyjmę że mówi prawdę, Hazard i Ivan zagrają od początku. Nie zmienia to jednak faktu że sam Sanchez na DGW nie jest najlepszym startem w tej kolejce, więc ktoś z dwójki Haz/Ivan musi odejść. Zawsze patrzę w liczby, a liczby Hazarda z meczu z LFC są beznadziejne. 0 strzałów! 2 sytuacje stworzone. Zeszło z niego powietrze po zdobyciu mistrza? Jakoś nie wyobrażam sobie aby udawał powietrze przez kolejne 90 minut. Nie u Mourinho. Chyba…

Sprzedam Ivana, do tego Fellaini pójdzie w pizdu i mam na jakiegoś pomocnika z Arsenalu. Będzie to Santi, Ramseya widzę na czerwono za chwilę. Ozil mnie nie przekonuje. Liczę że Santi dostanie karnego w meczu z Sun. Generalnie mam wrażenie że wybierając 2 z tych 3 pomocników, ten jeden którego nie wybiorę zrobi z obrony Sun jesień średniowiecza. Takie moje szczęście tego sezonu. Zostało 5.8 mln i muszę kupić obrońce. Nie kupię Bellerina, nie kupię PVA, będzie to Kolarov. Szkoda go na tej ławce w City, jeżeli na koniec sezonu daje punkty i niby ma miejsce w składzie ostatnimi czasy to zaryzykuje.

W normalnych okolicznościach przed DGW robiłbym jeszcze transfer Gomeza ale szczęśliwie poczekałem. 36k graczy nie miało tyle szczęścia, przykro mi 😉

23, nie mam już siły i chęci kombinowania z FPL. Za długi był ten dzień. Na koniec przytoczę sms którego dostałem przed kolejką 36 ale teraz chyba jeszcze lepiej oddaje to co się dzieje w FPL.

Ja nie wiem.Strasznie to pojebane wszystko. Nic już nie wiem.

5 komentarzy

  1. Badman

    16 maja, 2015 at 11:28 am

    Genialny tekst Gruwwa, jakbym siebie widział 😉

    Reply

  2. bQuiet

    16 maja, 2015 at 10:32 am

    „nie, nie nakładaj mi żadnego syfu na głowe” – też zawsze przychodzi mi to na myśl 🙂
    będzie dobrze GRUWWA, na szczęście miałeś czas, żeby skorygować swoje plany. ja zastanawiam się nad wyrzuceniem Kane’a, no bo nie zapunktował od dawna.

    Reply

  3. krootki

    16 maja, 2015 at 10:16 am

    dzieki za artykul – rozweselacz przy sniadaniu 🙂 ja wczoraj hazard i fabregas out (za sanchez i santi), moze chociaz mourinio zdejmie ich w 59 minucie…

    Reply

    • garret

      16 maja, 2015 at 10:40 am

      Mialem podwojny sen dzisiaj. Kumpel z zona rozbil sie samolotem nad moim miastem, i z powodu braku miejscu w kostnicy musialem ich rozkawalkowane ciala przechowac we wlasnej sypialni. Dwa, Hazard bramka i asysta pod Coste 🙂

      Reply

      • KolleR

        16 maja, 2015 at 12:01 pm

        również dołączam do klubu cierpliwych (wyjątkowo) w tym tygodniu, zostawiłem gwiazdy The Blues i jeśli nie jakiś rekord punktowy Sancheza (którego nie mam niestety) to będę wygrany:) …i też życzyłbym sobie i Wam bramki Edena…w sumie w absencje Ivanovicia nie wierzyłem – dla mnie to jest cyborg, który jeśli nie czerwo zagra komplet minut w sezonie…

        Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *