Home FANTASY PREMIER LEAGUE Brak logiki zdarzeń. Co poszło nie tak: Nowy Rok, gw20

Brak logiki zdarzeń. Co poszło nie tak: Nowy Rok, gw20

12
0

To jedna z tych kolejek, w której wybór kapitana był najtrudniejszą, tegoroczną decyzją.

Noworoczną gw20 kończymy grudniowy maraton FPL. Działo się, i myślę, że niejeden z Was nadgonił. Pozornie kończy się czas chaosu i rotacji, a wraz ze styczniową dziką kartą rozpoczyna okres starannego planowania. Łatwo to napisać, bo na papierze reguły i etapy FPL wydają się dziecinnie proste.

Tymczasem wszystko zależy przede wszystkim od fuksa. Doskonale dzisiaj rozszyfrował mój nastrój Gruwwa zapodając na bloga doskonały wpis o szczęściu.

Maj, lata 80. Obok mojej budy, wówczas pod patronatem kochanki Bieruta, niejakiej Fornalskiej, stała opuszczona chałupa. Idealne miejsce, aby porzucać się cegłówkami, zajarać albo bawić w wojnę. Jest ciepło. Rzucamy kamieniami w ścianę, na którą leje się woda z pękniętej rury. Krople zimnej wody tworzą przyjemną chmurkę, chwilę później ściana pęka, walą się cegły, sufit, a belka stropowa miażdży czaszkę mojego najlepszego kolegi. Gdy opada kurz, jak wryty, nienaruszony stoję na środku czegoś, co kiedyś było kuchnią.

Wrzesień, 2007. Jadę do Warszawy mijając wieczorem owocowe sady, których tak dużo wzdłuż dróg Mazowsza. Pada deszcz, ciemny las przesłania ostrzeżenie o ostrym zakręcie, a chwilę później wypadam z drogi filmowo, podwójnie dachując. Auto z hukiem uderza bokiem w przydrożny słup, ja nietknięty wyczołguje się przez rozbitą przednią szybę i nienaturalnie spokojny opieram o słup, który okazał się być krzyżem postawionym ku pamięci Matyldy. Rozbiła się w tym miejscu kilka lat wcześniej.

Było tego więcej. Celowo wyciągam ekstremalne chwile, w których to szczęście decydowało za mnie. Momenty, które puszczone w ruch oddają się losowi jak dziwka. W FPL, bo jednak o nim poniekąd mowa, istnieje możliwość wspomagania szczęścia. Kupnem Kane’a, celną opaską. Szkoda, że w życiu nie ma darmowych transferów.

Stąd przyłączam się do życzeń Gruwwy i szczęścia Wam życzę. Co więcej, szczęście wydaje się być niezbędne w takich kolejkach jak dzisiaj – bo noworoczne mecze rządzą się własnymi prawami. Trudno mi uwierzyć, że taki Rooney czy Caulker świętowali północ przy gorącym Liptonie. Dużo powinno było zależeć od szczęścia. A to… to czasami potrafi odwrócić nas plecami i brutalnie zgiąć ku ziemi.

GW20, z całym szacunem do EPL, wyspiarskiej tradycji meczy noworocznych, kolejnego kamienia milowego lorda Boyda, kompromitacji Evertonu, niemocy United, porażki Chelsea, wtopy z opaską Silvy podsumuję krótko i treściwie za pomocą poniższego ruchomego obrazka z najlepszego serialu świata.

 

http://www.dailymotion.com/video/x2szbu_the-wire-fuck-scene_news

 

 

 

12 komentarzy

  1. devious

    3 stycznia, 2015 at 12:56 am

    Kolejny świetny tekst choć przyrównanie tak ekstremalnych przypadków życiowych do „głupiej” FPL to lekka jazda po bandzie – ale znakomicie się to czyta 🙂

    No i za The Wire przybijam Ci kolejną wirtualną piąteczkę – jak napisałeś „podsumuję krótko i treściwie za pomocą poniższego ruchomego obrazka z najlepszego serialu świata.” to pomyślałem „oby to było The Wire!” przewijam stronę w dół i cóż, moja ulubiona scena z ulubionego serialu – nie wierzę 🙂

    PS
    Co do szczęścia – ja tam nie chcę szczęścia w FPL – po prostu nie chcę mieć pecha – takiego jak poniżej:

    City miało 2 mecze u siebie z Burnley i Sunderlandem więc za -4pkt kupiłem Zabaletę – ten zagrał 180min i ugrał… 0pkt! W życiu bym w to nie uwierzył jakbym nie przeżył 😛

    Reply

    • garret

      3 stycznia, 2015 at 1:41 pm

      Hehe dzięki. The Wire. Wiadomo, co tu pisać. Klasa. Majstersztyk. Piąteczka.

      Co do porównywaniu życiowych przypadkow do FPL, bliżej mi było do ekstremalnego udowodnienia, ze gdy pewne rzeczy zostają uruchomione, wszystko zależy już od fuksa. Czy to wypadek, czy termin deadlajnu w FPL 🙂

      Reply

  2. garret

    2 stycznia, 2015 at 3:05 pm

    Manuel Pellegrini backs Dzeko to return from injury next week, Aguero for Arsenal visit on Jan 18

    Reply

    • rataj

      2 stycznia, 2015 at 4:03 pm

      Absencja Harta to jednorazowy wybryk, czy może Pellegrini stracił do niego cierpliwość?

      Reply

      • garret

        2 stycznia, 2015 at 8:04 pm

        rest

        Reply

  3. Cohade

    1 stycznia, 2015 at 9:31 pm

    Gdyby wasze teksty były publikowane w Przeglądzie Sportowym to daje 1000 zł, że sprzedaż tej gazety wzrosła by o jakąś 1/2 z tego co mają teraz.

    Reply

    • garret

      1 stycznia, 2015 at 10:00 pm

      komplement przyjmuje z kamienną miną, co by nie osiąść na laurach 🙂

      Reply

      • Mateusz Pudzianowski

        1 stycznia, 2015 at 10:21 pm

        Garret, nie chcielibyście wypromować tego bloga? Teksty naprawdę są dobre.

        Reply

        • Cohade

          1 stycznia, 2015 at 10:51 pm

          My ich tam na naszym fan page udostępnimy od czasu do czasu, ale mamy za słaby rozgłos niestety.

          Reply

          • gruwwa

            1 stycznia, 2015 at 11:14 pm

            To jest bardzo dobra inicjatywa, za każdym razem dostajemy trochę lajków 😀 Dzięki!

            Reply

        • gruwwa

          1 stycznia, 2015 at 11:08 pm

          Pracujemy nad tym…jak masz jakieś propozycje to pisz na kontakt@fantasypl.pl

          Reply

  4. rataj

    1 stycznia, 2015 at 8:38 pm

    Opaska dla Edena, kupno Kane’a za Bonego wczoraj (szkoda, że nie za Benteke), asysty Cresswella i Janmaata, CS HUTTONA. Kolejkę grałem bez bramkarza, uciułałem 60pktów, czyli nie najgorzej, ale dzień kończę płaczem, przegrana Chelsea i bramka Lampsa :/

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *