Najlepszy kapitan DGW37

U mnie, potrójny kapitan i jak patrzę na układ kolejki to ponownie wracam do DGW34 i zastanawiam się dlaczego wtedy BB a teraz TC? Pomęczę się z tą myślą do nowego sezonu zapewne, może wyciągnę jakieś wnioski. Chociaż jeszcze się zastanowię czy nie lepiej oddać TC Sanchezowi z Aston Villą w kolejce ostatniej? Jak nie wymyślę nic do sobotniego popołudnia z dobrym kapitanem to może tak zrobię.

Popatrzmy na to jak układa się głosowanie u naszych kolegów na wyspach.

Na pierwszym miejscu Payet, to jest wybór bezpieczny, to jest pewnie wybór dla tych którzy bronią swojej pozycji a nie atakują. Taka min asysta czy bramka plus 3 bps, pewnie na tyle można liczyć od Francuza. West Ham chyba jeszcze walczy o puchary, chyba bo ciężko określić czy w Anglii, Liga Eurpopy ma już poważanie czy nie ma. Payet, jako najlepszy zawodnik z tej ekipy jest wyborem oczywistym.

Na drugim miejscu w sondzie u skautów jest Hazard i to jest głos tych wszystkich niezadowolonych, tych którzy spodziewali się że Hazard będzie grał tak od pierwszej kolejki. Teraz mają swoje 5 minut, forma Hazarda, nawet grającego 45 minut, przynosi punkty, wiec dla radochy na koniec sezonu, chyba nie ma lepszego kandydata.

Dalej jest Andy Carrol, bez zaskoczenia. Zawodnik w formie, dwa mecze u siebie a co najważniejsze w jego wypadku, tylko 6.1% posiadania w grze. Jeżeli zagra dwa dobre mecze, na x3 można wyskoczyć kilka tys pozycji do przodu. Martial na miejscu 4 i oprócz tego że ma dwa mecze nie przemawia za nim nic więcej , bo niby co? bramki w FACUP? Trochę mało jak dla mnie. TOP5 na FFS zamyka Defoe, na dziś w moim rankingu, wybór lepszy niż Martial ale gorszy niż Carroll.

W TOP5 nie ma zawodników z miasta Beatelsów, bo przecież nie wiadomo w jakim składzie wyjdzie Liverpool albo czy zawodnicy Evertonu chcą jeszcze aby Martinez był ich trenerem w przyszłym sezonie.

Mój tajny typ na C w tej kolejce, Rooney, dostał kilka marnych głosów i nie rzuca się w oczy. Poważnie się zastanowię czy wystawić go na C a nawet na X3, bo jak zabawa to zabawa. Złote gacie już dawno przegrane, tak więc mogę sobie pozwolić na dwie ostatnie kolejki w których wejdę na linię która odgradza szaleńców od zwycięzców. Z Kanem na C, nie wyszedłem najgorzej, więc coś podobnego teraz chcę zrobić.