Do wczoraj wybory FPL przypominały chodzenie po górach. Jedni wczesnym porankiem zaatakowali Orlą Perć, inni daleko na Wschodzie wybrali łatwiejszy szlak w stronę Tarnicy lub gdzieś pomiędzy brodzili w śniegu próbując Babią Górę. Dwa gole Aguero oznaczają zejście do bazy i spotkanie na Krupówkach. Koniec kombinowania. Czas powrócić do wszystkim znanych klimatów oscypków drugiej świeżości, chińskich ciupag i leniwie na tarasie czekać na punkty Kuna.
Gruwwa ogarnął notatkami sobotę, ja powrócę do niej na moment wyciągając kilka myśli:
– Mignolet nie obronił strzału od 209 minut. Zamyka to dyskusję w temacie traconych przez Liverpool bramek ale pozostawia na scenie Kloppa i Firmino. Jeżeli Niemiec faktycznie lubuje się w metalu, Firmino jest jego solówą gdy ten przy linii bocznej odprawia growling i headbanging. Młody w tym sezonie robi to co na 9 grać miał Walcott.
– Zaprawdę łatwo było przeoczyć pojedynek WBA z AVL. Po jednej stronie drużyna, która w trakcie dwóch ostatnich spotkań nie oddała ani jednego, celnego strzału, i która prowadzi w statystykach najmniejszej ilości stworzonych szans, po drugiej jedenastka która w tabelach goli strzelonych w pierwszej połowie zajmuje drugie miejsce. Tak, zaraz za Manchesterem United.
– A ten nie potrafił strzelić bramki w 6 z 11 spotkań na Old Trafford. Gorzej, że podobny problem mają z czystymi kontami.
– I skoro mowa o United odnotowujemy udany powrót Austina. Veni, Vidi. Vici.
Biję się w pierś: Targett zagrał i na dodatek dorzucił CS a kawaleria Koemana, prowadzona przez bezgłowego jeźdźca Mane’a wygrywa kolejny mecz ustawieniem 3-5-2.
– Nie oglądałem pojedynku Aguero z Payetem, ale dzisiejsze raporty sugerują dobry występ pomocnika Młotów. Z Payetem WHU strzela 1.94 goli na mecz, bez notowały wynik w okolicach 0.71.
– Kupując Aguero za KDB najlepszym wyborem w pakiecie był Alli. Ogłoszony nowym Frankiem Lampardem wczoraj zaliczył 44 udane podania, stworzył 3 szanse dorzucając do wyniku asystę i gola. Analizując statsy bohaterami drugiego planu byli: Eriksen (9 stworzonych szans) i Dembele, którego powrót rozruszał grający najlepszy od 3 sezonów Tottenham. Oto zapis podań Dembele:
Chwaląc ofensywę Totków zasugerować wypada rezygnację z oczekiwań względem CS. Ostatnie Lloris ugrał w boxing day.
– Za wcześnie ogłosiliśmy kapitulację Lisów. 15 strzałów na bramkę Butlanda i wszystko jasne. A w GW24, wraz z kolegami i pachnącym atramentem 5 letnim kontraktem przyjeżdża Mignolet.
– Osobny akapit należy się zemście sprzedanych: Ighalo gol i asysta, Vardy gol, Mahrez asysta, Siggy gol. Nowe, popularne transfery, poza Aguero i Allim generalnie zawodzą. Wijnaldum 2 punkty na wyjeździe – bez zaskoczenia, Sagna 1 punkt w trakcie dwóch ostatnich kolejek, Defoe nic, Silva, Yaya Toure, Baines, Lukau wszystko bieda. Od 4 kolejek nie zawodzi PvA, no ale kto by kupował obrońcę Sunderland. Szablon w postaci Barkeya, KDB i Ozila odszedł na dobre.
– Everton rozegrał najprawdopodobniej najgorszy mecz sezonu a czerwone strzałki dedykować możemy Lukaku. Cholera, pewnie niejeden pomyślał: mogłem zamienić Belga na Aguero w GW22 a pozostawić w XI Ighalo. Słaby OR w aktualnym sezonie zwalam na problemy z dostępem do kapsuły czasu. Konsekwencją porażki EVE będą następne transfery out Lukaku i Barkleya oraz wyhamowanie wzrostu wartości Bainesa. Mało kto utopi 6 baniek w takiej obronie, chociaż ci co oglądali wiedzą, że koledzy z zespołu zmarnowali co najmniej dwie jego asysty.
– Na koniec nieoczekiwanie wpierdol dostał Arsenal. Costa zrobił Merta, Suckera sędzia, Girouda Wenger, Coste kontuzja a nas w większości niedziela.
Czuje się jak bohater oskarowej Zjawy. Wydupczony przez niedźwiedzia, zdradzony przez kolegów z drużyny, umordowany i pocięty ledwo doczołgałem się do granicy 50 punktów. Kupiłem za hita Aguero ale grając bezpiecznie opaskę oddałem Lukaku. Nie odstawiam Rejtana bo to wyłącznie mój błąd. We wtorek drugiego lutego, zamiast kombinować z nowymi szlakami, opaskę oddamy Aguero. Koniec z wychylaniem się i szukaniem złota w górach szarych. Kloppowi i wszystkim odważnym negującym w GW24 kapitana Aguero dedykuję Arch Enemy, No Gods, No Masters:
