Home FANTASY PREMIER LEAGUE Puchata kolejka. Co poszło nie tak: GW23

Puchata kolejka. Co poszło nie tak: GW23

18
0

cookie-monster (2)

Schizofrenia 23 kolejki EPL polega na sytym spojrzeniu na uciułane punkty, i lekkim rozczarowaniem faktem, iż była ona łatwa, różowa i puchata niczym Ciasteczkowy Potwór. Jest szansa, że Ciasteczkowy ma futro innej barwy – jako daltonista do kwestii kolorów podchodzę dość alternatywnie. Puchatość i sytość w jednym domku mieszkają zatem wiodąc takie, a nie inne syte życie, puchatość pozwala sobie na wiele. Protestują syci związkowcy, grożą dobrze opakowani w przywileje górnicy, puchata władza postękuje mydląc oczy nieudolnie, pojawiła się nowa kasta kredytobiorców, zdołowanych samotnych singli i nieszczęśliwych ludzi z problemami XXI wieku. Puchatość zapomina o patologii, biedzie, domach dziecka, rodzicach z piekła rodem, brudnych miasteczkach, szczęśliwych ludziach z syndromem dda. Puchata 23 kolejka to łatwe zwycięstwa, siła faworytów i udane wybory. To również wynik syty, ale czasami nie do końca satysfakcjonujący. Co poszło nie tak, zdecydowanie pisze się łatwiej będąc załatwionym na kolanach.

GW23 była jak dziewczyna z dobrego domu (jeżeli mam przyjemność bycia czytanym przez płeć piękną i lepszą, z góry przepraszam za potencjalny szowinizm, chłopcy z dobrego domu się również trafiają). Taka dziewczyna jest szybko pokochana przez teściową, a odziana w ideał wydaje się być bez skazy. A takowa byłaby wskazana, bo nic tak nie definiuje płci przeciwnej jak intrygująca słabość i pasja. Puchaty wynik GW23, bez owej słabości, jest zaledwie nieśmiałą zieloną strzałką. Bo do przodu, wysoko w górę wybija zazwyczaj ryzykownie zaplanowana właśnie słabość w naszym zespole. Różnica. Widziałem Cabellę na C. Walters ze Stoke City przed GW23 był typowany jako czarny koń – i słusznie. To samo można napisać o Coutinho czy Dembele. Ideałem fpl jest się wstrzelić w ową pojedyńczą słabość, a potem jej się szybko pozbyć. Przypomnę tylko 23 punkty Tadica, Mane’a, Ellie, Puncheona czy wczoraj Waltersa lub Wasilewskiego. Poza kilkoma wyjątkami, w GW23 syto punktowała licznie posiadana czołówka.

Słowem kluczem 23 kolejki powinna być również poszukiwana przeze mnie regularność. ADM, choć zawiódł, dał punkty. Podobnie jak niemal każdy mój zawodnik z nieudanego wcześniej WC. Nie było szaleństw, triumfu różnicy, ale puchatość jest. Punkty są. Trudno pisać o szablonie w kontekście GW23. Po wypadnięciu Costy i Sancheza, pojawiło się kilka nowych równoległych, acz alternatywnych ścieżek FPL. Można pójść cuchnącym i śliskim śladem Girouda, wybrać błysk Sturridga czy napór Kuna. W tle wciąż punktuje uparty Austin i Kane.

Sobotę szczegółowo ogarnął Gruwwa. Nic dodać, nic ująć. Zachłanność odbiera mi radość z bramki Wasilewskiego, a reszta mych przywar nie napisze nic dobrego o punktach Girouda lub RvP. Dzisiejszy mecz Kanonierów sugerował klasyczną masakrę, ale szybko strzelony gol skonsolidował AVL, a ofensywie Wengera nadał rozmach, ale i również nonszalancję. Stąd huraganowe ataki Arsenalu nie dawały rezultatów. Dopiero druga połowa przyniosła grad bramek: Ozil, Walcott, Cazorla (karny), Bellerin. Czyli spodziewana masakra. Trzech za Sancheza było do wyboru: Walcott, Cazorla i Ozil.  Punktował każdy z nich. Biorąc pod uwagę, iż przed GW24 Sanchez będzie wciąż konkretnym doubt, to posiadając Cazorlę, kusi mnie zdublować pomoc ARS o Walcotta lub Ozila. Jak na razie kupno w GW22 Sancheza było fatalną decyzję. I pytanie – kolejne dzisiaj – czy trzeba go teraz odkupić? Imponuje mi, że Kanonierom się chce. Odnotujmy tylko 70 minut Giruoda – wyraźnie oszczędzanego przez Wengera. W drugim niedzielnym meczu Southampton gościł Swansea. Tu i ówdzie widziałem podwojoną obronę Świętych, oraz pomocników Koemana jako różnice. I to chyba jedyna niespodzianka tej kolejki – Jonjo w 83 minucie zepsuł niejednemu syty i puchaty rezultat, a czerwień Bertranda 6 minut później, oraz prawdopodobny ban na 3 mecze, mogła podrażnić kilka tysięcy graczy z top10k. Jakby nie patrzeć, jednego z najpopularniejszych tam obrońców. W tym momencie przypadkowy – bo spowodowany strachem o ew. kontuzję Bertranda przed GW22 – wybór w WC Clyne’a stał się fajnym bonusem od złośliwego często losu.

Wnioski z 23 kolejki mogą mylić. Było łatwo i przewidywalnie. Konkretów należy szukać w pojedynku Chelsea z City – meczu, z gatunku niekorzystnych kalendarzowo, ale również pojedynku, gdzie punktował Silva, Hazard czy Aguero. Czyli klasa i kalendarzo – odporność. Zwłaszcza, iż patrząc w następne kolejki, faworyci – prócz City i United – grać będą trudne mecze – i pytanie czy Sterling lub Eriksen to wciąż dobre, odporne na kalendarz wybory?

Szukając pomysłów, pojawiają się głosy iż warto zainwestować  w Zoume, Bellerina czy Ospinę. Ten pierwszy to chyba jeszcze za wcześnie, ale wygląda na to, że Bellerin na boku zagości na dłużej.

Mój Kessel Run, mimo nietrafionej opaski, zagrał za 81 punktów. Jestem dzisiaj puchaty.

 

 

18 komentarzy

  1. garret

    2 lutego, 2015 at 1:22 pm

    ADM wciąż na niefarcie: Manchester United star Angel Di Maria has reportedly had his home targetted by armed raiders. http://es.pn/1wWeyxM #mufc

    Reply

  2. karmelkowaa

    1 lutego, 2015 at 11:13 pm

    W końcu zaznaczę swoją obecność na tym blogu i potwierdzę, że płeć piękna też systematycznie zagląda na bloga. Mimo, że dużo bardziej interesuję się siatkówką, to z piłką nożną też mam do czynienia odkąd pamiętam i w tym sezonie namówiono mnie to zabawy w FPL, no i pierwszym blogiem na jaki trafiłam był wasz i tak już zostało. Bardzo fajnie się was czyta panowie 😛 Ta kolejka kompletnie nietrafiona w moim wykonaniu, ale w tym tygodniu niczego wielkiego się nie spodziewałam. Może jakimś cudem w przyszłym tygodniu pójdzie lepiej!

    Reply

    • HERO

      1 lutego, 2015 at 11:41 pm

      nie zapomnij kupic Kuna i dac mu opaske, wtedy na bank pojdzie lepiej 🙂

      Reply

      • szymken

        1 lutego, 2015 at 11:59 pm

        I jeszcze Lorda Boyda, taki talizman FPL 🙂 A tak w temacie to 66pkt. widać jakieś zielone akcenty w tabelach, więc pozytywnie. Kusi mnie strasznie atak Kun- Sturridge 🙂

        Reply

    • JW23

      2 lutego, 2015 at 12:17 pm

      Jako że kobiety z natury obdarzone są WYJĄTKOWĄ intuicją, stąd niezwykłe zainteresowanie jedynym (znanym mi) żeńskim wpisem, który może zmienić oblicze tej części półświatka FPL. Szkoda, że tak nielicznie angażują się w uniwersalny sport jakim jest piłka nożna, w szczególności angielska. Liczę na kilka uwag, nawet tych rujnujących nasze statystyki, wzory, tabele. Proszę sobie nie żałować, być może dołączą kolejne komentatorki.

      Reply

      • karmelkowaa

        2 lutego, 2015 at 3:24 pm

        To chyba moja intuicja w kwestii FPL mnie zawodzi. Oprócz poprzedniej kolejki, gdzie miałam największego farta i chwilowo byłam na 1 miejscu w pucharze bloga. Nawet chwilowa satysfakcja była dobra 😛 A co do moich uwag, to nie sądzę, żeby były szczególnie przydatne, ale zapewne jeszcze kiedyś jakiś komentarz ode mnie się pojawi.

        Reply

  3. MensHealth

    1 lutego, 2015 at 10:09 pm

    W końcu ruszyło. Po kolejnej kompromitacji Rooneya (11 mecz z rzędu z moim zespole) rozczarowaniu ADM, straconą bramką Jonesa i wygraną Sunderlandu bez udziału Johnsona myślałem że mnie rozniesie (sprzedany Kane po 14 kolejkach w składzie)/ Ale cierpliwie czekałem na Kanonierów i niedzielne mecze. I nie zawiodłem się. Santi, którego absolutnie UWIELBIAM plus Girou i Monreal wyciągnęli mój zespół na 10.000 miejsce zdobywając 92 pkt. W końcu po ponad 20 kolejkach turbo pecha wszystko się układa.

    Reply

    • Oskar

      1 lutego, 2015 at 10:59 pm

      Twierdzisz, że przez 20 kolejek miałeś „turbo pecha” i jesteś na 10k miejscu? Serio?

      Reply

      • MensHealth

        1 lutego, 2015 at 11:37 pm

        10.000 W tej kolejce…Niestety.
        No ale jak się gra trójką z United OD PIERWSZEJ kolejki (!) to trudno się dziwić. W każdym bądź razie teraz cierpliwie w górę. Cel – wygrana w lidze KU-MI, Warsaw Kapitols i okolice 20.000 miejsca w generalnej.

        Reply

        • Oskar

          1 lutego, 2015 at 11:56 pm

          A to przepraszam, albo źle przeczytałem, albo jakoś dziwnie to napisałeś, ale mniejsza z tym 😉 Ja też mam nadzieję, że ta kolejka okaże się przełamaniem i od następnej będą tylko zielone strzałki 😀

          Reply

  4. anakin111

    1 lutego, 2015 at 9:03 pm

    Walcotta nie ma co brać, był dzisiaj najgorszym piłkarzem Arsenalu i gdyby nie przejął podania adresowanego do Girouda, to nie miałby na koncie strzelonej bramki. To niestety póki co cień zawodnika sprzed sezonu/ów i jeszcze dużo czasu minie zanim dojdzie do optymalnej formy, a biorąc pod uwagę rychły powrót Sancheza, kreatywność całej linii pomocy oraz fakt, iż nie w każdym meczu Kanonierzy ładować będą piątkę, nie widzę zbyt dużego potencjału punktowego w kontekście tego zawodnika. Tak samo Bellerin – nie ma co się na razie zachwycać, bo jeszcze nie wywalczył sobie miejsca w podstawowej 11. Z Arsenalu najlepsze opcje to Kościelny (CSy, BPSy, gole?), Cazorla (przechodzi przez niego każdy atak no i oczywiście karne), Giroud (kompletny napastnik, zawsze ma dużo okazji). A Sanchez to Sanchez wiadomo, chociaż wydaje mi się, że w obliczu obecnej formy Arsenalu, zacznie punktować trochę Eriksonowato, więc ja się z nim pożegnałem przed tą kolejką i raczej nie znajdzie się w mojej WC.

    Reply

    • garret

      1 lutego, 2015 at 9:09 pm

      To prawda. Walcott dzisiaj był najsłabszym graczem Kanonierow. Moim zdaniem z punktu widzenia kanapy. Bellerin natomiast mogl wygrac miejsce na 2-3 kolejki. Na Tot i tak bym się na CS nie szykował, derby to i może być grad bramek. A Giroud… cenzura 🙂

      Reply

  5. garret

    1 lutego, 2015 at 8:45 pm

    According to Martin Tyler during arsenal game today, news before the game coming from arsenal was that Sanchez very doubtful to make Tottenham game

    Reply

    • Ortega

      2 lutego, 2015 at 1:39 am

      Być może jest to zasłona dymna Arsenalu. Będą trzymać do ostatnich chwil informację czy Sanchez zagra, po to aby zaskoczyć Tottenham.

      Reply

  6. Oskar

    1 lutego, 2015 at 7:25 pm

    Wreszcie długo wyczekiwana kolejka i pierwsze od 5 kolejek zielone strzałki. Kapitan również nietrafiony, ale pozostałe pewne wybory pozwoliły zdobyć 70pkt. Szczególnie cieszą punkty Rose’a i WASYLA, którzy wejdą z ławki za Chambersa i Gardosa, z którymi nie trafiłem i na pewno ich sprzedaje. Ostatnią szansę dostanie Berahino, a jak mu nie wyjdzie, to witam w składzie Defoe. Generalnie jestem mega zadowolony i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie fazy odpadania w LMS 😉

    Reply

    • garret

      1 lutego, 2015 at 7:29 pm

      Rose, Chambers i Gardos – ciekawe, i to bez sarkazmu 🙂

      Reply

      • Oskar

        1 lutego, 2015 at 7:49 pm

        Miała być jakaś mini różnica, przy ataku i pomocy jaką mam ja i pewnie połowa graczy FPL 😀 Szczególnie te dwa niewypaly miały być ciekawą alternatywą dla Kościelnego i Bertranda/Clynea, no ale nie wyszło 😉

        Reply

  7. garret

    1 lutego, 2015 at 7:06 pm

    Przewidywana srednia top10k to 67.1. Ogolna 46.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *