Home FANTASY PREMIER LEAGUE Baines odkupienie: co poszło nie tak, niedz GW7

Baines odkupienie: co poszło nie tak, niedz GW7

12
0

Fortuna to niestała dziwka zwariowana na punkcie ironii.


Ciąg dalszy 7 kolejki, która swoją przewrotnością, emocjami i ironią zabiła niejednego. Pojedynek Manchesteru United z Evertonem trafił mi się niemal przez przypadek – myślałem, że rusza o 13.30. A tam mój kapitan Di Maria oraz Baines. Świetne spotkanie. Przekorne, waleczne, mocne. Truizmy o przewrotności footballu odpuśćmy, odnotujmy natomiast najważniejsze punkty programu: Gracze meczu: ADM oraz DDG. Ten pierwszy rozegrał kolejny raz mecz niemal doskonały. Bramka + asysta = strzelały szampany u tych odważnych, którzy oddali mu opaskę. Plus pewne 3 punkty bonusu. Ten drugi obronił karnego Bainesa (jak tu nie kochać statystyki – 12/12 strzelonych karnych w EPL, ten 13 obroniony), potem dwie zaprawdę cudowne i ekwilibrystyczne interwencje w ostatnich minutach. Bramki, prócz ADM, strzelali Naismith (sprzedało go wcześniej ok 300 000 menedżerów) oraz Falcao (przy mizerii RvP ruszą nieśmiało jego kolejne transfery in). Mata zaliczył asystę, i ciekawe co by było gdyby wbił gola – transfery zwrotne casuali?). Kolejny fakt to kontuzje Shawa i Stonesa (kontuzja kostki, na pewno nie zagra za 2 tyg). Nieobecność, nawet na ławce, Atsu. Lukaku ponownie ustawiony na skrzydle – zagubiony, nieskuteczny, spóźniony. I dobra gra w obronie –  Falcao i RvP. Dobry występ z ławki Osmana. Wnioski? Everton spada na dół tabeli, przy nadciągającym korzystnym kalendarzu powinien szybko się odbić. Niezbędny na następne kolejki wydaje się Baines – dzisiaj mimo nietrafionego karnego i straconego CS tylko 2 bpsy zabrakły mu do 1 punktu bonusu. I może znowu Naismith? Obrona United to wciąż formacja, której warto unikać, a ADM wydaje się ważniejszy niż Fabregas czy Silva. Statystyka strzałów to 15:10 dla United – RvP z tego 1.

Dwa następne mecze takich emocji już nie budziły. Chociaż powinny, bo pojedynek Chelsea z Arsenalem iskrzył wkurwem i sportową złością. Po brutalnym faulu Cahila Wenger niemal przywalił Mourinho. Cahil powinien zejść z czerwoną kartką. Chambers kończył mecz z 5 w tym sezonie żółtą kartką (ban na mecz vs Hull), powinien kończyć z czerwienią. Żółte kartki dostali Oscar, Ivan, Schurrle, Koscielny i Welbeck. Kto posadził tego ostatniego na ławce, i dobrze zagrał rezerwą, może uznać GW za udany. Podobnie jak w meczu AVL vs City, im bliżej końcowego gwizdka, tym bardziej rosła panika posiadaczy opaski na Coscie (vide wczoraj Aguero). Wcześniej na boisku wszędzie był tylko Hazard (bramka z karnego, teraz przynajmniej na 100% wiadomo, kto strzela karne dla Mourinho). Udało im się. Niesamowitą skutecznością Costa popisał się dopiero w 78 minucie. Radość, gromkie uff, plus asysta niewidocznego wcześniej z przodu Fabregasa. Szpil nie wbijam, ale nie był to wybitny mecz Costy. Bramka jest, ale bonusów 0. Na koniec CS obrońców Mourinho i potencjalna kontuzja Curtoisa (raczej wstrząs mózgu – powinien zejść od razu). W Londynie bez zmian. Wciąż mam dylemat czy kupić Fabregasa, podrożał od GW1 już chyba o 0.6. Eksperymenty z zastępstwem (dzisiaj Tadic) się nie powiodły. W zeszłym sezonie czekałem ponad 20 kolejek zanim kupiłem Yaye Toure – tyle, że dzisiaj wizualnie groźniejszy był Hazard. I zdobył więcej punktów + bonusy. Ciekawe, że w trakcie 90 minut to gracze Kanonierów oddali aż 10 strzałów – Chelsea tylko 5! Ale.. z tego Welbeck zero, Ozil zero, Sanchez 1, a taki Chambers 2. Graczem meczu została pomoc medyczna Chelsea:

Eva-Carneiro-1

Mecz Tottenhamu ze Southampton leciał gdzieś tam w tle. Wcześniej typowałem 3:1 dla Spurs – pomyliłem się o 3 bramki. Pelle i Tadic nie zrobili tym razem różnicy – wg raportów wyróżniał się Mane. U Spurs kontuzjowany zszedł Naughton, zastąpił go Dier, któremu zabrakła minuta do CS. Ot ironia. Bramkę strzelił zapomniany Eriksen (posiadany przez 7% menedżerów, wyprzedawany hurtowo już od drugiej kolejki). Trzeba odnotować asystę Chadliego – forma wciąż wysoka. Sam mecz był dość wyrównany, szczęście się uśmiechnęło dla posiadaczy Eriksena i Llorisa. Lamela znów bryndza, 1 strzał, 7 crossów + YC. Adebayor nic, 0 strzałów. Pelle 1 strzał. Tylko. Tadic 1 strzał, 8 crossów i 2 stworzone szanse – wciąż jest potencjał, wciąż bez goli. Powoli szukam zastępstwa Begovica, taki Lloris zaczyna się do mnie uśmiechać.

Na koniec, drugie dzisiaj derby Londynu. To mini mini derby. W składzie WHU nadzieja, czyli Downing oraz prospekt Tomkins. Dla QPR grał Caulker – odważni wystawili go licząc na bramkę, w 2013/2014 lubił je strzelać wyłącznie na wyjazdach, WHU do dzisiaj nie zaliczyło CS. Zaczęło się od samobója Onuoha – asystę dostał Downing (fajne przełożenie naszych prognoz i statsów na punkty w FPL). Nie oszukujmy się, mało kto czekał na ten pojedynek. Wynik 2:0 odzwierciedla wydarzenia na boisku. WestHam skończył z pierwszym CS w tym sezonie, Tomkins z asystą i żółtą kartką, Sakho z kolejną w sezonie bramką (100% skuteczność), a Caulker bez bramki. Enner Valencia tym razem nic. Powrócił Nolan. Wnioski? Sakho & Tomkins. Downing jako ew. 5 pomocnik.

W kolejce ugrałem 64 punkty. Średnia zatem jest, a wynik w miarę przyzwoity, pozwoli skutecznie okopać się w ligach. Taka kolejka przełamań, jak ktoś celnie zauważył na naszym czacie (już 49 osób zapisanych!). Bramki strzelali Eriksen, Yaya, Naismith, Falcao, Hazard, Burnley. Asystował wyprzedany Mata. Pudłował Baines – pierwszy raz nie strzelając karnego w EPL, to też jakieś przełamanie. CS zdobyło WHU. Czekają nas teraz dwa tygodnie przerwy. Niejedna kobieta ucieszy się, że odzyskała na weekend faceta, dzieci zobaczą ojca, zapije się z kumplami, odpali filmy, seriale, książki i gierki (Alien Isolation! & Wasteland).  Równolegle będziemy sprawdzać raporty o międzynarodowych kontuzjach. Im bliżej GW8, tym gęstsza od pomysłów będzie biała kartka papieru z pomysłami na kolejne GW. W tygodniu będziemy mieli dla Was zaktualizowany kalendarz GW8-11, przypomnimy tekst o dzikiej karcie (niejedna będzie dzisiaj odpalona), wylądują skarbonki, będzie kilka słów o obronie WHU oraz napastnikach United. Czas pochylić się nad Falcao i RvP. Odpalimy również niespodziankę, a niejeden dobry tekst ma już w zanadrzu Gruwwa. Tyle na dzisiaj.

12 komentarzy

  1. devious

    6 października, 2014 at 7:48 pm

    Ja 73pkt czyli dobrze a nawet bardzo dobrze – ale oczywiście kapitana nie trafiłem (Sterling). Chciałem w sobotę zmieniać na di Marię (nie ukrywam, że inspirowany wpisem Garreta) ale postanowiłem zagrać „swoje” a nie to co ktoś podpowiada – bo wiele razy zmieniałem kapitana w sobotę i wychodziłem na tym kiepsko…

    Cóż, i tym razem źle zrobiłem – coś nie mogę z tymi kapitanami się wstrzelić 🙁 Tym razem miałem do wyboru do koloru Sterlinga, di Marię, Costę, Siggy’ego – i oczywiście znowu wybrałem najgorzej. Życie 🙂

    Jakbym wybrał di Marię – to bym miał bombową kolejkę wręcz ;D No cóż, nie można mieć wszystkiego… 🙂

    I tak jest dobrze – mając za sobą kilka kiepskich kolejek jestem i tak 114 w Polsce. To taki paradoks FPL – niby co kolejkę człowiek narzeka bo widzi jakie błędy popełnił ale i tak idzie w górę – bo rywale jeszcze więcej błędów zaliczyli 🙂

    Reply

    • garret

      7 października, 2014 at 8:05 am

      73 z opaską na Sterlingu = świetny wynik. Nie żebym gonił (na tym etapie:) ) ale w takim razie odskoczyles mi na te 10 punktów. Zrodło inspiracji… ha! Patrząc na ost. kolejki dobrze nam te dzikie karty jednak zrobiły.

      Reply

  2. Wilanuf

    6 października, 2014 at 8:54 am

    Te bonusy to dobra opcja. DDG powinien dostać 5 za wczorajszy mecz :] i pytam się za co dostał 2 Branislaw? za bycie w CHE? :]

    Reply

  3. Cohade

    5 października, 2014 at 9:59 pm

    marne 53 pkt, niby ok ale Costa i Di Maria popsuli zabawę w tej kolejce, coraz gorzej się moja sytuacja przedstawia…

    Reply

    • Mr. Maciej

      6 października, 2014 at 9:52 am

      Popsuli? Razem dali mi 25 punktów, czyli 43%(tak, obliczyłem :D) wszystkich moich punktów. Gdybym lepiej wybrał kapitana, bo nie oszukuję się, zbłaźniłem się nieco tą opaską dla Costy, to miałbym te siedem punktów więcej, które dałyby mi 4/4 wygrana w ligach H2H, a tak to w jednej, obecny lider po meczu ze mną, odniosłem porażkę tylko dwoma punktami.

      W ogóle ciekawi mnie to, że Di Maria znalazł miejsce – na chwilę obecną – w tylko 36,4% klubów. W pięciu meczach tylko dwa razy zszedł poniżej dziesięciu punktów, w tym raz przeciwko Burnley, gdzie grał po raz pierwszy i musiał jakoś zaznajomić się z angielską piłką, a tak to i tak fenomen. Nie grając w dwóch meczach zdobył taką ilość punktów, że znajduje się w obecnym ogólnym dream teamie.

      Reply

    • bQuiet

      8 października, 2014 at 2:45 pm

      60 tutaj, bezpiecznie rzekłbym, ale pojawiły się pierwsze czerwone strzałki w tym sezonie 🙂
      postarałem się nie tykać obecnego składu i wykręcić z niego jak najwięcej się dało, dzięki temu mam 2 FT przed GW8. to brzmi dobrze.

      Reply

  4. garret

    5 października, 2014 at 8:44 pm

    Kontuzja Shawa powazna nie jest, ze składu U21 nie wyleciał. Courtois tez ma się dobrze.

    Reply

  5. gruwwa

    5 października, 2014 at 8:37 pm

    Ja już na RVP się pochyliłem i muszę powiedzieć że dupy nie urywa. Tylko ból głowy z jego strony jest

    Reply

    • garret

      5 października, 2014 at 8:41 pm

      1 strzał. 1 k#@ mac.

      Reply

      • gruwwa

        5 października, 2014 at 9:00 pm

        Widać że wczoraj miałem na smutno pić 😛

        Reply

        • garret

          5 października, 2014 at 9:13 pm

          Picie pro forma 😉

          Reply

  6. Oskar

    5 października, 2014 at 8:24 pm

    Z bonusami ledwo 62pkt., ale mam nadzieje na zielone strzaleczki. Wygrane 3/4 h2h. Dlugoterminowy plan transferowy poki co ma racje bytu, czyli witam Bainesa w swoim.skladzie 😉 a o kolejce przelaman, to pisalem juz przed rozpoczeciem GW7 😀

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *