Home DRUŻYNA_FPL BOSS DGW34

BOSS DGW34

0
0

Nie mógł zasnąć, w głowie słyszał cały czas ten sam dźwięk. Śmiech, ten śmiech którego tak nienawidził. Śmiech który był oznaką że zawiódł, jego plan nie powiódł się. Zastanawiał się czy nie ma zdrajcy w swoich szeregach, nic innego do głowy mu nie przychodziło. Przecież on nie mógł popełnić błędu, na pewno to była wina innych.

Jednak czasu na rozpamiętywanie tego co się wydarzyło nie było za wiele. Już musiał planować swoje najbliższe posunięcie. Tym razem musi zadać kilka ciosów które zakończą to co jeszcze trwa.

chociaż zakończył przygodę kilku przeciwników, to jednak wlał nadzieję w serca tych którzy pozostali, przy okazji osłabił swoją wiarę. Ta potyczka, pokazała że w tej ostatniej, nadchodzącej bitwie może wydarzyć się wszystko.

Weźmy na przykład takiego Aguero. Nikt nie był w stanie mu zagwarantować że zagra w dwóch meczach. Najgorzej że wyczuwał jego myśli. One były skierowane na hymn innych rozgrywek. Tyle razy leżał na ziemi z PSG a jednak wstawał. Był bardziej niż pewny że w Premier League, nie wróciłby już na boisko. Podobnie z KdB, tutaj z kolei , Pellegrini dbając o zdrowie piłkarza sadza go na ławkę. Ale może nie w meczu z CFC? Belg ma coś do udowodnienia…

Co mają w głowie piłkarze LFC? Czy oni również już są myślami przy europejskich pucharach? Przecież zwycięstwo w Lidze Europy do przepustka do Ligi Mistrzów…ta rotacja w składzie. Szczególnie teraz, na koniec sezonu kiedy trzeba szukać gdzieś tej świeżości. Chociaż od kilku dni pytanie Coutinho czy Firmino nie istnieje, bo ten pierwszy jest lepszym wyborem, to jednak zostaje kwestia tego czy wyjdzie na boisko? Do tej pory, 0 przy jego nazwisku z poprzedniej kolejki, denerwuje.

Jeżeli tamta sytuacja była denerwująca , to co można powiedzieć o Lukaku? To spowodowało że na chwilę jego postać zamieniał się w wielką kule ognia! W każdej gospodzie którą mijał ludzie zakładali się o beczkę piwa, czy teraz strzeli czy nie strzeli. Tych drugich było więcej, jednak nie mieli oni szczęśliwej miny kiedy mówili owe słowa, bo większość z nich miała Lukaku w składzie. To do niego przypisywali swoją ostatnią porażkę i mieli rację. On też tak myślał.

Jakoś nie mógł się zdecydować na którego z dwójki Ozil/Sanchez postawić więc wybrał ich dwóch. Taki wentyl bezpieczeństwa, na wypadek gdyby Ozil odnalazł formę, którą jeszcze tak niedawno zachwycał.

Chociaż niektórzy liczą na to że wrzucenie Payeta do składu, przyniesie na niego klątwę , to chyba się przeliczą. Jeden rzut wolny który rozwieje wszystkie wątpliwości co do Francuza.

Kiedy tak siedział i myślał kto jak zagra, dopadło go jeszcze większe zmęczenie. Zaczął tez uznaniem darzyć swoich przeciwników. To nie było proste aby dotrwać do tej bitwy. W takich okolicznościach, przy tylu zmianach. Jednak i tak musza zginąć teraz. On nie ma wyjścia, albo oni albo on. Innej możliwości nie ma!

[team1]

Robles
Moreno
Fosu
Lukaku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *