Fantasy Premier League, niszowy blog o #FPL

Oczekiwania przed GW6

Prawo Murphiego mówi tak: To co wygląda łatwo – jest trudne.

O ile do praw Murphiego trzeba podchodzić z dystansem, to do tego weekendu podchodzę z pewną, taką nieśmiałością. Na kartce bowiem gameweek 6 wydaje się łatwy i bramkostrzelny. Jakie zatem można postawić oczekiwania?

1. Mój kapitan strzela bramkę. Wybór opaski tym razem mam za skomplikowany. Oczywisty jest Costa, nie grał w pucharze, jest forma, są bramki. Trudno obstawiać ilu menedżerów mu zaufa, ale procent ten będzie ogromy. Jeżeli traktuje się FPL śmiertelnie poważnie to wybór Costy na kapitana wydaje się oczywisty. W razie innego wyboru i kolejnych bramek Hiszpana (prawdopodobnych), czołówka odskoczy jeszcze bardziej. Jeżeli FPL to przede wszystkim zabawa, opaskę bym dał Pelle albo ADM. Będzie mniejszy procent posiadania, ale za to większe emocje, a w razie sukcesu różnica.

2. Nie podoba mi się, że w meczu otwarcia kolejki zagra aż 4 moich zawodników. Z drugiej strony, kamień spadnie mi z serca jak w składzie the Reds zobaczę Sterlinga. Kusi posadzić na ławce Bainesa. Jak już raz złamałem niepisaną zasadę never bench, never captain, może warto to zrobić ponownie i zagrać obrońcą Swanse? Derby Liverpoolu mogą zakończyć się 2:2, albo 3:0. Tak czy inaczej trudno uwierzyć, że Everton wyjedzie stamtąd z CS. Na teraz, w składzie mam Moreno i Bainesa, i potencjalne zero szans na CS.

3. Kolejny dylemat to Zaha czy Welbeck? Napastnik Arsenalu gra u siebie vs Tottenham. Ten ostatni jest wyraźnie bez formy, dziurawy i tonący. Zaha natomiast gościć będzie Leicester. Tylko czy zagra w pierwszym składzie?

4. Oczekuję, że ugra coś Siggy. Dwie porażki to jeszcze nie tragedia, i nie chcę go sprzedawać. Trzeci mecz bez punktów odpali jednak światełko alarmowe. To samo w sumie mam z Tadicem, ale tego bronią Pelle, zwycięstwa, kalendarz i statsy.

5. Clyne wbije bramkę. Chociaż jakiś durny, kurduplowaty i złośliwy krasnoludek na lewym ramieniu podszeptuje, że może to Caulker ponownie strzeli gola. Tylko kto mu dośrodkuje celnie piłkę?

6. Hull gościć będzie Manchester City. Ciekawe kto ma jaja, aby dać opaskę Kunowi, a nie Coście? Zagra Lampard? 1 bramka vs Chelsea, 2 bramki w pucharze Anglii. Jestem również ciekawy, czy Demichelis ponownie rozpocznie mecz z ławki. Wyobrażam za to sobie wyprzedaż Kuna, w sytuacji gdy zakończy pojedynek z 2 punktami. Na koniec jedno nazwisko: James Milner.

7. Oczekuję dobrej zabawy i emocji w trakcie pojedynku United z WHU. Ci pierwsi, na chwilę obecną, mają w zasadzie sito w obronie i wkurwioną ofensywę. Liderem wkurwa jest Rooney i nie zdziwię się, jak mimo przesunięcia do pomocy, wbije bramkę lub dwie. Kto natomiast ponownie zaufa obronie United?

Zacząłem ten wpis od przeczucia, że pomimo pozornej łatwości ten GW pójdzie nie tak. Ekipa, którą mam może równie dobrze ugrać 80 punktów, jak i 40. Jak zawsze. Pisałem już dzisiaj w komentarzu, jedno w FPL się nie zmienia: 60 % szczęście – 40% umiejętności. Co więcej zasugeruję myśl, iż właśnie ta nieprzewidywalność, napięcie i potencjalne wtopy bardziej nas ekscytują niż gdyby ligą angielską rządziła jedna czy dwie drużyny. Kluczem, jest znaleźć trybik czy mechanizm, który pozwoli lepiej przewidzieć rezultat i gracza z formą. Czy polega to wyłącznie na ślepym szczęściu?

Jeden z pojedynków HtH zagram z drużyną FC SLIWEX. Patrząc na skład z GW5 to mocne nazwiska: Falcao, Costa, Aguero. Jestem ciekawy komu mój przeciwnik da opaskę: przekleństwo urodzaju. Drugi pojedynek zagram z drużyną o fajnej nazwie Alaska: tutaj szachować mnie będzie Fabregas, którego wciąż uparcie nie wziąłem. Zastanawiam się co jej prezes zrobi z McGeadim, Ramseyem i Balotellim. Dwóch ostatnich zapewne wystawi.

Ostatni GW kończyłem z dobrym rezultatem. Dobrze byłoby ugrać w tej kolejce chociaż te 60 punktów, tak by ponownie ujrzeć zieloną strzałę. Czego życzę sobie, jak i konkurencji.

Exit mobile version