Fantasy Premier League, niszowy blog o #FPL

HEROES zwycięzcą pucharu Bloga

Może być tylko jeden.

Stało się. Ekipa HEROES wygrała pierwszą edycję pucharu Bloga, a jej właściciel – Denis – bardzo celnie i trafnie wybrał nazwę zespołu przed pierwszą kolejką EPL.

Pojedynek obu finalistów, tj. 4fun oraz HEROES zaiste był godzien finału, bo i trzymał w napięciu do ostatnich minut. A padło akurat na niesamowity mecz Tottenhamu i Chelsea. 8 bramek! I tak, miały wpływ na końcowe punkty naszych finalistów.

W składzie HEROES zagrał Terry i Hazard (c), dla 4fun grał Azpi oraz Hazard (opaska jednak na Austinie). W obu jedenastkach nie zagrał Hart – ale u Denisa, z ławki wszedł metal Hammer. Do tego ważnym czynnikiem był bohater dzisiejszego dnia, czyli szczęście. Denisowi przypadła asysta Sterlinga – moim zdaniem przyznana przez FPL dość kontrowersyjnie – a Bony przyfarcił w ostatnich minutach. Koniec końców, po ostatnim gwizdku, na wirtualnej tablicy pucharu bloga widnieje rezultat

4fun 39 – HEROES 48

a pierwszą edycję pucharu niszowego Bloga FPL zwycięża Denis Viniichuk.

Co ważne, aktywny członek (że tak się wyrażę) naszej małej blogowej FPL społeczności. Gratulacje dla zwycięzcy! Gratulacje również dla Adama Stankiewicza i ekipy 4fun, zdobywcy drugiego miejsca.

Zwycięzca automatycznie zapewnił sobie rozstawienie w fazie grupowej, edycji pucharu Bloga w sezonie 2015/2016. Jak dożyjemy. W sprawach czysto formalnych, z obiema ekipami skontaktuje się Gruwwa.

Razem z dwudziestą kolejką kończymy rozgrywki pucharowe. To jedna taka impreza na sezon, nie będziemy jej w drugiej połowie 2014/2015 powtarzać, bo i zwycięzca pucharu może być tylko jeden. W tym sezonie FPL Denis. Dobre wieści są takie, że mamy pomysł na turniej, może trochę mniejszej rangi, ale będą emocje, krew i piach. Szczegóły w styczniu.

 

 

Exit mobile version