Fantasy Premier League, niszowy blog o #FPL

1230

Dłużył mi się bez FPL. Nie mogłem znaleźć sobie miejsca w poprzednią sobotę, 1230 nie siedziała w głowie od rana. Nie była linią po której przejściu nie ma odwrotu. Sobota podczas której nic nie wyprowadziło mnie z równowagi. Bleeee, mając do wyboru taką zwykłą sobotę a sobotę z FPL ( nawet jeżeli nie ugram tysiąca punktów) wybieram sobotę z FPL.

Więc czas mijał powoli, powoli i spokojnie. Mieliśmy z kolega Garretem obmyślać plan na podbicie świata Premier League w polskim internecie, ale odłożymy go na następną przerwę od FPL. Na dziś koledzy z portali o PL mogą spać spokojnie. Ten czas był przeznaczony na odpoczynek.

Oczywiście jak zawsze, miałem jedną zakładkę w przeglądarce otwartą na wiadomej stronie. Przez ten cały przekonywałem się że bez Aguero przetrwam nadchodzącą kolejkę. Dziś muszę się przekonać że zakup Aguero teraz jest bardzo dobrym wyjściem z sytuacji. Czyli dokładnie wydarzy się to czego przez prawie dwa tygodnie nie brałem pod uwagę. A właściwie miałem nadzieję że Wy drodzy koledzy na tym się potknięcie, tak jak ostatnimi czasy kiedy to uznaliście że czas się pozbyć Costy na rzecz Argentyńczyka.

Dziś i ja będę ściskał kciuki za Argentyńczyka.  Dziś ktoś inny może się z nas śmiać pod nosem.

Jeszcze się kolejka nie zaczęła a już mamy trzęsienie ziemi jak u Hitchcocka. Przecież Costa i jego zmiennik to tak naprawdę najmniejsze zmartwienie przed tą kolejką. Wiemy że nie gra i trzeba szukać zastępstwa dla niego. Nie wiemy czy Sanchez zagra? nie wiemy czy Fabregas zagra? nie wiemy czy Ivanovic zagra? To że Siggy wypadł jeszcze pamiętamy po tygodniu? Aha w miejsce Sancheza kto wchodzi? itp itd. Dużo tych pytań po takiej przerwie i bardzo spokojnych dwóch tygodniach. Można poczuć się zmęczonym, można na nowo mieć ochotę aby wykasować konto. Ja zapinam pasy, za długo czekałem na 1230 w sobotę.

Exit mobile version