Boxing Day. Rozgrywane w nasze Drugie Święto mecze, i tak po prawdzie również dwie następne kolejki, obrosły w piórka tłustymi mitami. Jawią się niczym heroiczna wyprawa po złote runo, starcie tytanów, które oddzieli chłopców od mężczyzn, oraz maraton krystalicznie czystych jak meta emocji FPL. Tak naprawdę okres GW18-GW20 to fantastyczny wyspiarski zwyczaj, marketingowy strzał w dziesiątkę, ale i równolegle zmora dla ambitniejszych trenerów, sztabów medycznych, piłkarzy (oprócz zaradnie wykartkowanych na Święta jak Vardy lub Costa), i poniekąd dla nas … menedżerów FPL. Chwilę trwało, kiedy jak co roku, tak ustawiłem konsumpcję makowców, rodzinne spotkania i planowane rajdy w Destiny, aby dzień 26 grudnia mieć pod pełną kontrolą. None Shall Pass! Z Nowym Rokiem problemu nie będzie – dzieciaty sylwestrowe chlanie ogranicza – 2 stycznia przypada już na teoretycznie zwykły, roboczy poniedziałek. Składy poznam pewnie siedząc w opustoszałej komunikacji publicznej. Później nastanie spokój aż do 14 stycznia. Czyli zasłużone 10 dni odpoczynku.
Usiadłem do Oczekiwań już dzisiaj – trochę na zasadzie odhaczenia kolejnego zadania przed urlopem. Obiecałem sobie bowiem wkrótce odpocząć i poszukać spokoju. Cholernie ciężki miesiąc. Minimalna ilość wolnego czasu. Tryb zombie po godzinie 21. Wiecie jak to bywa. Do tego FPL nie pomaga. Dwie słabsze kolejki, nieudane transfery i jakieś wypadnięcie z rytmu. I tu widzę nadzieję w serii trzech kolejnych spotkań – złapię rytm i dobrą passę. Takie mam oczekiwania, może się uda.
GW18 miało mieć trzech głównych aktorów: Costę, Ibrahimovica i Sancheza. Pierwszy wypadł wybierając Kevina Samego w Domu. Pozostaje Zlatan vs Sunderland i Sanchez z WBA. Pretendentem do kapitańskiej opaski powinien być jeszcze Hazard, ale dopóki Conte nie powie wprost: Eden jest gotowy do gry, nie ma co ryzykować. Pojedynek Ibra vs Sanchez będzie pierwszym trudnym wyborem przed GW18. Zlatan zagra z Sunderlandem: Moyes nie może skorzystać z kontuzjowanych McNaira, Cattermole’a, Goocha, Rodwella, Kirchhoffa i Watmore’a. Spotkanie opuści wypożyczony Januzai, wypadną prawdopodobnie Billy Jones i Pienaar. Wówczas na prawym boku obrony może zagrać taki gigant jak Donald Love. Wychowanek Czerwonych Diabłów swoją drogą. Sunderland przegrał ostatnie 5 z 6 wyjazdów, co więcej – przy okazji porażek nie strzelił ani jednej bramki. Opaska Zlatana to rozsądny skok na jego niesamowitą konwersję goli: 41.2 %. Trochę tylko nie idzie to w parze ze spadkiem ofensywnych statystyk napastnika, jak ilość kontaktów z piłką w polu karnym (9.4 do 8.3), celnych strzałów z boxa na mecz (1.9 do 1.2). Tak naprawdę są to statsy na miarę Defoe… no ale wiecie, Zlatan to Zlatan. Drugim pewniakiem na C będzie Sanchez. Chilijczyk to jednak więcej strzałów na bramkę, dodatkowe punkty za czyste konto i 1 oczko więcej za bramkę, oraz więcej bapsów. Alternatywna opcja nazywa się Walcott. Jest forma i 13 strzałów z boxa w trakcie 4 ostatnich GW. Za Kanonierami przemawia też 6 ostatnich victorii z WBA na Emirates Stadium. Pulis przyjedzie tam ze ściśniętymi zwieraczami, ale ostatnia domowa porażka, z szanującym piłkę Manchesterem United, poniekąd obala mit o niepokonanych tarczownikach WBA.
Szkoda Costy, bo Chelsea zagra u siebie ze słabą na wyjazdach obroną Bournemouth. Może ktoś zaryzykuje transfer i uderzy z Batshuayem? Wszystkie te 3 spotkania łączą ze sobą duże szanse na czyste konta gigantów. Stąd taki Alonso, Azpi, Jones, Valencia, czy nawet Bellerin i Kosa wydają się pewniakami na GW18. Zwróćcie uwagę, że nie piszę o GW19 – tam rotacja może wyrzezać każdego. Nawet boskiego Zlatana. Również na drugim planie mamy fajne mecze: Liverpool na Anfield ze Stoke City: tylko trafcie pomocnika Kloppa; Młoty jadą do Walii na stadion Swansea – 3 : 3 to taki idealny wynik; Hull City gościć będzie Manchester City. KDB, Sane, Nolito … to się może udać! Każde z tych spotkań to niszowa opaska: znienawidzony i wyprzedany Firmino miał w ostatniej kolejce najwięcej strzałów z pola karnego, aż 5; Payet jest dalej liderem kreowanych szans a po drugiej stronie bronić będą Amat i spółka; atrakcyjną i kuszącą niszą będzie zawsze KDB, który wraz z Eriksenem i Payetem okupuje górne tabele statystyk kluczowych podań i strzałów na bramkę. Coraz wyżej i wyżej jest w nich Pogba – 7 ostatnich kolejek to 8 celnych strzałów. Francuz poprawił skuteczność strzałów z 19.4 na 44 %. Impressionnant. Boxing day zamykamy środowym spotkaniem Southampton – Tottenham. Erikseny, Walkery, Rose… będzie 1 : 1 po bramkach Redmonda i Kane’a.
Tak to wygląda w środę 21 grudnia. Równo za tydzień będzie po GW18 i pozostanie tylko kilka dni przerwy przed następnymi pojedynkami. Boxing Day trzeba przetrwać. Trzeba przeżyć. Dać się porwać, odłożyć na bok precyzyjne planowanie i zaryzykować z mniej bezpiecznymi ruchami. A na pewno postarać się o grającą piętnastkę i nie przegapić deadlajnów. Będziemy tam z Wami w miarę możliwości. Chcielibyśmy zrobić więcej – zabraliśmy się nawet za planowanie podcasta – ale rzeczywistość czuwa i chwilę później zrównało nas z ziemią. To chociaż piosenkę zapodam.
