Dzień bez transferu na Anfield dniem straconym. Przed chwilą potwierdzono transfer, Mignolet przechodzi do Liverpoolu, co jest bardzo istotne przynajmniej z dwóch powodów
Po pierwsze w Sunderland traci zawodnika na którego można było postawić od początku sezonu. Teraz w ramach desperacji będzie można wybrać pomiędzy Fletcherem lub Johnsonem i modlić się żeby strach przed Di Canio pozwoli wspiąć im się na wyżyny swoich umiejętności…zaraz po transferze na oficjalnej stronie Sunderlandu pokazał się wywiad z Di Canio:
“I would like to assure our fans that there is a huge amount of work going on behind the scenes. Our aim is to build a competitive squad for the new season and this deal will give us further ability to strengthen the side.”
Pożyjemy zobaczymy na dziś kolejny transfer z klubu to podobno Sessegnon.
Po drugie, ktoś z dwójki Mignolet/ Reina będzie musiał usiąść na ławce rezerwowych.
Najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich była by sprzedaż Hiszpana 🙂 tak wtedy kłopot rozwiązał by się sam.
„Pepe is an experienced goalkeeper who has proven a lot over the years. I’m looking forward to working with him, the same as I am with Brad and the goalie coach.
It’s a challenge but that’s what you want. You want to play in the big games, you want to play for a big club and to play with pressure.
I’m very confident in myself and I can’t wait to get the first clean sheet under my belt.I’ve never been a nervous person. I’m quite confident in my own abilities.” Simon Mignolet
Dla mnie w tym momencie patrząc na kalendarz Liverpoolu,
SIERPIEŃ
17 Stoke City (H)
24 Aston Villa (A)
31 Manchester United (H)
WRZESIEŃ
14 Swansea City (A)
21 Southampton (H)
28 Sunderland (A)
PAŹDZIERNIK
5 Crystal Palace (H)
19 Newcastle United (A)
26 West Bromwich Albion (H)
Mignolet przy założeniu że Reina odejdzie, jest w TOP3 bramkarzy na start sezonu.
Właśnie siedzę i knuję o #FPL. szukam drugiego, lepszego Odemwingie #dziwneprzeczucie4ever