Górna półka: Ivan Groźny

Drzewiej było lepiej. Trawa zieleńsza, dzieci grzeczniejsze. W piwnicach rządził klej i Karo, a nie Mocarz. Z jamników sączył się szlachetny Dezerter, Siekiera czy Postregiment a nie ten straszny i wulgarny rap. Na yahoo wpisałeś sex i … dusza rosła na widok nagich piersi w rozdziałce 320×240. Większe od erekcji były tylko rachunki za modem i telefon. Za to wczoraj na googlu sprawdzałem co to łonówka. Zapewne tu i ówdzie spacerowały dinozaury a budowanie składów FPL zaczynało się od Ronaldo i Bainesa.

No właśnie Bainesa. Niegdyś obrońcy numer 1 z górnej półki. Karne, crossy, asysty – szósty pomocnik w slocie obrońcy. Wiatr zmian zawiał w zeszłym sezonie – chwilę po tym jak spierałem się z naszym czytelnikiem Deviousem o zasadność wkładania Bainesa do składu. Dzisiaj Baines bez karnych, bezpośrednich rzutów wolnych i przeciętną obroną Evertonu – w cenie 6.5 i fatalnym kalendarzem – jest wyłącznie marginesem z wartością kolekcjonerską. Zakurzoną ramką. Posiadanie 3%. Do tego przyplątała się kontuzja. Miejsce Bainesa w składach zajął Ivanovic.

Posiadanie Serba – jak na tak drogiego obrońcę – jest obłędne. 30%. Wyceniony również na 7.0 Terry to już tylko 10% posiadania. W tle, jasnym światłem wali po gałach Azpi: 6.0, 20% posiadania i jednak ryzyko rotacji z Luisem. Wracając do Ivana: weterani FPL twierdzą, że Serb w pierwszych kolejkach EPL przypomina bestię spuszczoną ze smyczy. Rwie się do przodu, ciśnie na bramkę, kreuje i strzela. Przyjrzyjmy się zatem pierwszym 10 kolejkom sezonów 2013/2014 i 2014/2015.

2013/2014, GW1-GW10:

1 gol, 3 CS, 3 YC, 32 kontakty z piłką w polu karnym przeciwnika, 14 strzałów na bramkę (7 główką), 38 crossów, 4 stworzone szanse, 0 asyst.

2014/2015, GW1-GW10:

2 gole, 4 CS, 2 YC,  1 RC, 39 kontaktów z piłką w polu karnym przeciwnika, 14 strzałów na bramkę (4 główką), 21 crossów, 11 stworzonych szans, 0 asyst.

Natomiast tak wyglądały podstawowe statsy w kontekście całego sezonu:

Faktycznie więcej goli przypada na pierwsze kolejki. Warto też odnotować ilość CS Chelsea w ciągu pierwszych 10 GW – 3 lub 4, szału nie ma jak za taką cenę obrońcy. Pewną regułą, albo przynajmniej zasadą jest fakt przeciekania w pierwszych kolejkach topowych drużyn i zwarcia szeregów w obronie ekip słabszych. Potem to się odwraca.

Przeciętne ustawienie Ivana na boisku wygląda mniej więcej tak:

To akurat z meczu vs Newcastle, ale przeglądałem inne heat maps – wyglądają dość podobnie. Co jeszcze? Błędy, które prowadziły do utraty gola:

Kalendarz Chelsea jest więcej niż przyzwoity:

SWA – mci – wba – CP – eve – ARS – new – SOU – AVL – whu

Pre-season wygląda tak:

July 23 – International Champions Cup, New York Red Bulls (N, U.S.A)

July 25 – International Champions Cup, Paris Saint-Germain (N, U.S.A)

July 29 – International Champions Cup, Barcelona (N, U.S.A)

August 2 – Community Shield, Arsenal

August 5 – International Champions Cup, Fiorentina (H)

 

Werdykt: Chcę Ivana. Tylko ta cena – 7.0. Dużo. Zmusza do cięć, wyrzeczeń i oszczędności. Ivan jest przede wszystkim popularny wśród nowych graczy FPL. 179 punktów za ubiegły sezon – obrońca numer 1. Za nim Terry 177 – a potem przepaść i dopiero człowiek bps magnes Jagielka z ilością 142 punktów. Budując skład sięgasz po najlepszych graczy zeszłego sezonu. Rozumiem. Ci z większym doświadczeniem kombinują – 0.5 tu, 0.5 tam, Aguero, Rooney, Costa, Hazard – i na Ivana brakuje kasy. Najdroższym ogniwem obrony są dwaj gracze z zakresu 5.5-6.0. Pytanie kto ma rację? Sam również zrezygnowałem z Ivana. Przynajmniej teraz. Stosunek ceny do spodziewanych punktów wydaje mi się niekorzystny. Dwa wyjazdy w ciągu 3 pierwszych GW to również niewielki minus. Co nie zmienia faktu, że Ivanovic jest w pierwszej piątce graczy – chciałbym mieć, ale kasy nie styka.