Home OCZEKIWANIA Oczekiwania przed GW5

Oczekiwania przed GW5

0
0

Z wiekiem niemal przez zasiedzenie nabyłem parę niezbędnych umiejętności. Niedzielna jajecznica, klękajcie narody. Cierpliwość, tu zaskoczenie bo rzekomo pierwszym siwym włosom towarzyszy równie pierwsza iskierka wkurwu niecierpliwości. Odpoczynek. Wcześniej pojęcie równie obce jak piramidy na Marsie. Pewny byłem iż odpocznę jak umrę a tu niespodzianka. Potrafię odpoczywać. Weekend bez FPL wypadł udanie. W poszukiwaniu ptaka zaginionego czasu wylądowałem nawet w polskim Rio de Janeiro. No ale to opowieść na inne czasy.

Nie logowałem się niemal przez dwa tygodnie. Teraz powracam i patrząc na aktualny skład myślę sobie że przydałby mi się bohater. Nawet upadły. Jednego pozbyłem się wcześniej i zastanawiam się czy forma z reprezentacji przełoży się na ligę. Mowa o Hazardzie. Pozostali, Aguero, Kane i Sanchez muszą wreszcie odpalić. 0.6 % posiada już KDB. I teraz jeżeli Swansea rozjedzie Watford a kosztowni tytani nawalą ponownie to już chyba nie będzie sposobu aby zatrzymać sezon odstrzału grubej zwierzyny. Na cholerę trzymać drogiego Sancheza jeżeli strzela Ayew? Po co Aguero skoro są tańsi i skuteczniejsi zmiennicy? Ciekawy od pierwszej minuty sezon może się stać jeszcze bardziej intrygujący i zaskakujący. Ja Kuna zostawię ale tysiące go po prostu nie kupi robiąc z Argentyńczyka najdroższą w tym sezonie różnicę.  Największe nadzieję łączę z de Bruynem – on a Navas to jednak różnica klas. Kun egzekutor potrzebuje dokładnych piłek a to co wyprawiał ostatnio Navas woła o pomstę.

Przerwa na repy była nadzwyczaj łaskawa. Urazy Cabaya, Dioufa, Delpha czy Sagny dotkną niewielu. Wirtualny świat FPL przeżył pierwsze starcie niemal nietknięty. Trąci to wszystko iluzją. Jak fantastyczny serial Mr Robot. 10 godzin jechania po jednej z moich ulubionych paranoi. W końcu i tak wszystko sprowadza się do wyboru odpowiedniej tabletki oraz dryfu z prądem czy pod prąd. Życie lub FPL. Wybory nie odpuszczają. Podobnie jak konsekwencje. Nieważne czy podjęte pod wpływem godzin analiz czy spontanicznie w momencie wciśnięcia confirm kreują nową linię czasoprzestrzeni. Nie wybrana staje się alternatywną ścieżką, nowa rzeczywistością. W FPL statystycznie wybór dobrego kapitana to jakieś 30% wszystkich kolejek. Ciekawe czy można podsumować tak życie?

Oczekiwania przed GW5. Może by tak wrócić do utartych schematów? Rooney strzeli gola. Wczoraj było tak:

Gratulujemy 50. W weekend przed kolejnymi szansami na punkty staną: Mahrez, Wilson, Vardy, Ayew lub Gomis. Oddanie im opaski jest jeszcze szaleństwem czy już kwestią zaufania? Myślę, że GW5 powinno udzielić brakujących odpowiedzi. W tej chwili wielu się jeszcze waha: z jednej strony kosztowni Sanchez, Silva, Hazard, z drugiej młode wilki. Ja stawiam na Sancheza – trochę na zasadzie, jak się nie sparzę to nie podejmę właściwej decyzji. Drugim moim czarnym koniem – aktualnie poza składem Kessel Run – jest napastnik Rondon. To takie przeczucie, które towarzyszyło wcześniej Mahrezowi i Dioufowi. Szkoda, że ten drugi może w weekend nie zagrać. Inaczej w tym tygodniu wygląda sprawa czystych kont. Pojedynek United z Liverpoolem aż pachnie 0:0 chociaż pewnie się mylę. Stoke, prawdopodobnie bez Dioufa, nie powinno przebić muru Koscielnego i Merta. Chelsea zapewne coś wpuści ale Manchester City to może iść na rekord. Szansa na wywiezienie czystego konta z boiska Orłow jest moim zdaniem dość duża. Sile się na optymizm bo 5 moich obrońców gra mecze wyjazdowe.

Patrzę na tabele EPL i w zasadzie wszystko sprowadza się do ustabilizowania formy Chelsea, Arsenalu i Liverpoolu. To trzy ekipy z ambicjami ale od początku tego sezonu mocno pogubione. Czas wyciągnąć wnioski i nareszcie uświadomić sobie cele. Matic potrzebuje wrócić do formy z ubiegłego sezonu co pozwoli przesunąć Fabregasa trochę do przodu. W tej chwili Serb gra słabo przez co Cesc zmuszony jest się cofać. Pedro odciąży pressing na Hazardzie a więcej wolnej przestrzeni da Belgowi szansę na tak potrzebnego gola. FPL oszaleje, zachwycone siwe głowy chwalić się będą cierpliwością a ex posiadacze zaniepokojeni policzą dudki. Liverpool powinien uporządkować nareszcie skrzydła. Podobnie Kanonierzy, ale tutaj problemem jest wciąż napastnik. W czasie repów błyszczał Wally a Girouda wygwizdali. W momencie gdy te 3 drużyny ustabilizują formę FPL stanie się odrobinę bardziej przewidywalne. A to z reguły jest dobre dla naszych wyników.

Fajnie tak sobie gdybać przy porannej kawie. Równie fajne jest uczucie pozornej kontroli nad wynikami. Będzie jak zawsze ale po cichu liczę, że wśród mojej 11 nareszcie znajdzie się ktoś kto zaskoczy. Potrzebuję tego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *