Szybko poszło. Nie było czasu aby porządnie pożegnać poległych bo Uma wróciła rozdając ciosy na prawo i lewo. Dla czołówki to jednak problemy drugiego świata:
Pierwsze dwa miejsca bez zmian; lekki spadek formy obu liderów zwłaszcza, że Arka Gdynia Kokaina i Dumny Jarosław uderzyli celnie i konkretnie. Trzeba też zaznaczyć, iż Proud Polish Team oraz Oberschlesien TG to beniaminkowie przy sutym zastawionym biesiadnym stole. Stąd w ich ruchach jeszcze jakaś pewna nieśmiałość, zaciekawienie oraz obowiązkowe selfie z prezesem uber boty. Z trzeciego miejsca spadają gorące pyry – taki poziom, że 51 to niewystarczający wynik. Na 9 obok zleciała ekipa Le coq sportif. W top10 melduje się, chyba ponownie, proszę poprawić kronikarza, Piotr wraz z Kopacz United.
Po GW31 ścinamy:
Nie dał rady Kamil z Brazzers; oniryczne Komary znad stawu; Kuba, który nie dotrzymuje obietnic; Redcastle, xJS Jakuba; uznane vtk100; Eazy pizii, FC Ponalewce – szanuje nazwę – oraz DarkChocolate wraz z nieuważnie czuwającym Brunem.