Miarą sukcesu w nierównym pojedynku z Umą jest regularność. Stąd zanim zetniemy ostatnią szóstkę trzeba pogratulować każdemu z poniższej tabeli dotarcia tak daleko:
Każda z 14 drużyn przeżyła 10 ataków Umy; punktując regularnie doszli najdalej z nas wszystkich. Po 35 kolejce pierwsze miejsce obroniła ekipa Marcina, ale tuż za nią Arka Gdynia Kokaina zdobyła bezcenne 70 punktów i zmniejszyła dystans do Wilgi do 20 punktów. Pokryty patyną upadły lider Syciciel powraca na 3 miejsce licząc przynajmniej na ostatnie starcie. Uber boty bez pardonu atakują Dziady z częścią III oraz (L)ubek Team. O przetrwanie natomiast powalczą w weekend Big Bad Burito, Sami Swoi i SkotarTeam, którego losy rozstrzygnęły w tym cięciu hity.
To koniec imprezy. Przewrócony biesiadny stół krwawi rozlanym szkarłatnym winem. W zerwane draperie zaplątał się rozpruty aż po złote kalesony Dominik; juchą tryskają niesławny tata Oskara i Le coq sportif Sebastiana. Ułamek sekundy wcześniej, w mgnieniu oka turniej pożegnali Proud Polish Team, Kopacz United oraz AC Pajace.
Po DGW36 ścinamy piątkę menedżerów.