Home KAPITAN Kapitan GW3

Kapitan GW3

0
0

Panie Werner, czas na Pana

Za nami jedna z najbardziej niesamowitych kolejek w ostatnich latach. 44 bramki w 10 spotkaniach. Skład Kings of GW2 wykręcił w sumie 171 pkt., a jedynym zawodnikiem bez dwucyfrówki jest tam Castagne (9), który zresztą znalazł się w nim tylko z uwagi na bycie obrońcą. Na wyróżnienie nie załapali się m.in  De Bruyne (13), Richarlison (12), James (12) czy Mitro (12). Imponujące. Przypominające o tym, jak ważna w FPL-u może być cierpliwość. Niesamowity powrót Tottków po tragicznym spotkaniu z Evertonem, którego efektem są 24 pkt Sona i 21 Kane’a. Mane, który wyszedł z cienia Salaha i z 16 pkt. został królem Merseyside.

Co nas czeka tym razem?

Strategia „gramy na WBA” póki co się sprawdza. W pierwszej kolejce, pomimo stosunkowo słabej gry, Lisy zaaplikowały The Baggies trójkę. Przed tygodniem podopieczni Bilicia do przerwy stracili 2 bramki, by po bezsensownej czerwonej kartce Kierana Gibbsa dostać 3 kolejne. Dwucyfrówki przeciwko beniaminkowi zaliczyli juz Vardy, Richa, James i DCL. Teraz pora na Chelsea, która zagra na The Hawthorns w sobotę o 18:30. Póki co Werner może popisać się w Premier League przede wszystkim wywalczaniem jedenastek. Przeciwko Brighton wyglądał naprawdę nieźle. Przeciwko Liverpoolowi, pomimo zostania schowanym do kieszeni przez Fabinho i tak optycznie był jednym z lepszych zawodników The Blues. Teraz pora, by do robienia wrażenia i bycia faulowanym w polu karnym dodać jakieś bramki. Ciężko wyobrazić sobie lepszego rywala do przełamania niż West Brom, który w ciągu dwóch kolejek pozwolił oddać na swoją bramkę 30 strzałów, w tym 14 celnych. 55%.

Świetna pierwsza połowa przeciwko Wolverhampton w wykonaniu City. Bardzo przeciętna druga. Teraz podopieczni Guardioli zagrają u siebie z Leicester. Lisy po dwóch spotkaniach, z 6 pkt. i bilansem bramek +5 są wprawdzie liderami tabeli, jednak 2 stracone bramki (będące efektem aż 16 oddanych strzałów, w tym 5 celnych) przeciwko Burnley nie wróżą im dobrze przed starciem z walcem Pepa. KDB przeciwko Wilkom skończył z bramką i asystą, poza tym 6 wykreowanych szans i 4 oddane strzały. Do tej pory z Leicester 2 bramki i 4 asysty w 9 spotkaniach. 35%. Teoretycznie większe procenty na bramkę daje się SterlingowiJesusowi (obaj 50). Pierwszy z nich kończył spotkanie z Wolverhampton z asystą, drugi trafił do siatki, obaj generalnie jednak raczej nie zachwycali. Ster przeciwko Leicester 1 bramka i 2 asysty w 10 grach, Jesus 4 trafienia w 4 spotkaniach!

Leicester ma komplet punktów choć nie zachwyca i to samo można powiedzieć o Arsenalu. Z Fulham, choć bez fajerwerków, to z pewnością wygrali zasłużenie, zwycięstwo z West Hamem było już jednak dość wymęczone. Młoty oddały na bramkę Leno 14 strzałów, w tym 3 celne. Teraz Kanonierów czeka wyjazd na Anfield no i co tu dużo mówić, faworytem raczej nie będą. Liverpool w niedzielę całkowicie zdominował Chelsea, oddając na bramkę Kepy 18 strzałów i choć przebieg meczu do pewnego stopnia wypaczyła z pewnością czerwona kartka, będąca wynikiem odkrycia przez Christensena ukrytego talentu rugbisty, to przychylam się do zdania wielu ekspertów, że Liverpool i tak powinien był ten mecz wygrać. Mane Salah. Przewagą Faraona są karne i częściowa partycypacja w pozostałych stałych fragmentach. Z gry obaj są niesamowicie groźni. Senegalczyk zaliczył ostatnio dublet, Mo pomimo blanka i tak oddał 4 strzały, w tym dwa z boxa i stworzył 5 szans. Gdyby Firmino był nieco skuteczniejszy w pierwszej połowie, a Wijnaldum wykazał się lepszym refleksem w drugiej, Faraon mógłby równie dobrze kończyć mecz z dwoma fantasy asystami. Obaj przeciwko Kanonierom mają naprawdę dobre liczby: Salah 6 bramek i 4 asysty w 7 spotkaniach, Mane 6 bramek i 3 asysty w 13. Odpowiednio 54% i 45%.

Spurs mieli się przełamać i to zrobili. Przeciwko Soton Son z 4 trafieniami, Książę Harry z 4 asystami i bramką. Teraz Tottki zagrają u siebie przeciwko Newcastle, które w meczu z Brighton pokazało się z bardzo słabej strony. Koreańczyk ze Srokami 2 bramki i 1 asysta w 5 meczach, Anglik 5 trafień w 9. Odpowiednio 40% i 54%.

Przeciwko City po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Jimenez. Gdybyśmy mieli określić Meksykanina jednym słowem prawdopodobnie byłaby to „solidność”. Choć dwucyfrówek w jego wykonaniu aż tak wielu nie ma, to punktuje naprawdę regularnie. Tym razem czeka go mecz z West Hamem, któremu w 4 dotychczasowych spotkaniach strzelał 3 razy. 40%.

Nieoczekiwanie małym hitem 3 kolejki okazuje się spotkanie Evertonu z Crystal Palace. Obie drużyny mają na koncie komplet punktów. Obie mają już też na rozkładzie drużyny z big 6. Mecz odbędzie się na Selhurst Park, ale w sumie, czy w erze zamkniętych trybun ma to duże znaczenie? Wśród The Toffies na pierwszy plan wysuwają się świetny w kreacji James, mający za sobą hat-tricka asyst Richa i nieoczekiwany lider wyścigu po koronę króla strzelców DCL. Prawdziwym feniksem wśród Orłów wydaje się być Zaha, który ma już w tym sezonie na koncie 3 zdobyte bramki, co stanowi 3/4 jego dorobku z kampanii 19/20. Pamiętajmy, że Everton pomimo wysokiej wygranej z The Baggies pozwolił strzelić sobie 2 bramki, w tym 1 grając już w przewadze 11 na 10. Biorąc pod uwagę, że mamy do wyboru Wernera, Salaha, Mane, czy KDB byłyby to dość ryzykowne opcje, ale patrząc na ich dotychczasową formę, mogą się obronić. Na pewno byliby niszą.

Co jeszcze? Biorąc pod uwagę imponujące odrodzenie Tottenhamu, na pewno warto nie skreślać na starcie United, które będzie próbowało odbudować się po okropnym w ich wykonaniu meczu z Palace, a którego piłkarze pokazywali wielokrotnie w ubiegłym sezonie, że stać ich na dobre punkty (Bruno, Martial, Rash). Mimo to, dobre rozpoczęcie sezonu przez Brighton wróży podopiecznym Ole kolejną trudną przeprawę. Bardzo ciekawie zapowiada się również mecz Soton z Burnley. Pomimo wysokiej porażki Ings zaliczył przecież ostatnio przeciwko Tottokom dublet, a wysoka gra obronna ekipy Hasenhuttla może zaprecentowac ładnymi punktami dla Wooda. Poza tym, ponownie warto mieć na oku Leeds, które po wejściu do Premier League zdobyło 7 bramek w dwóch spotkaniach, a teraz zmierzy się z osłabionym brakiem Egana Sheffield. No i jest jeszcze Auba, choć dziurawa przeciwko Leeds obrona Liverpoolu przeciwko Chelsea funkcjonowała już naprawdę dobrze i nie wiem, czy powinniśmy wierzyć w Gabończyka do tego stopnia, by dać mu opaskę na Anfield.

Powodzenia, samych zielonych strzałek!

Na koniec jeszcze dwa ogłoszenia.

Po pierwsze, poza procentowymi szansami na bramkę od FPL Salah w tym tygodniu zapraszamy również do zapoznania się z kursami bukmacherskimi, być może dla kogoś będzie to jakaś wskazówka przy wyborze opaski:

KURSY NA STRZELCÓW BRAMEK

Poza tym, mała prywata. Ostatnio przestałem używać Twittera jedynie do anonimowego przeglądania informacji na temat poszczególnych zawodników, a postanowiłem również nieco się na nim udzielać. W związku z tym, serdecznie zapraszam do obserwowania i dyskusji. Nie tylko o FPL-u, ale nie oszukujmy się, będzie to z pewnością temat wiodący 😉

Kapitan GW3

View Results

Loading ... Loading ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *