Wnioski po GW10

0
0

Kolejka różnic.

Crystal Palace 0:2 Newcastle

CRY: Drugi mecz bez Zahy i drugi mecz bez strzelonej bramki – ciężko być zaskoczonym. Najwięcej strzałów (3): Benteke 5.5 i Kouyate 5.0, przy czym ten pierwszy był na boisku od 65. minuty. U boku Ayew znalazł się z kolei Schlupp – jak kiepski musi być zatem Batshuayi, który dostał ledwie 8 minut od trenera? PvA 5.4 mógł mieć 8, 9, 12, nawet 15 punktów – skończyło się na jednym.

Teoria: West Brom to ostatni podryg dobrego kalendarza. Później piłkarzy Hodgsona, niezależnie od sympatii, usunie się w cień.

NEW: Ptasie derby dla Srok! Wydarzeniem godnym odnotowania jest aż 7 strzałów Joelintona 5.7 – wszystkie tak samo beznadziejne. Jego bramka to jedno wielkie nieślubne dziecko prawdopodobieństwa i pechowego rykoszetu Cahilla. Callum Wilson 6.5? Nie znam człowieka. Podobno bohater, z 2 strzałów i 1 szansy stworzonej zrobił 12 punktów.

Teoria: avl – WBA – lee – FUL. Można w tym wzorze dostrzec 2 CSy i 3 bramki Wilsona.

Brighton 1:1 Liverpool

BRI: Mewy o mały figiel przegrałyby mecz z drużyną na poziomie xG = 0,24; to, że to Liverpool, nie ma większego znaczenia. Chuligan Maupay 6.3 nie trafił w bramkę z rzutu karnego a potem złapał mięśniowy uraz; wcześniej Connolly 5.3 nie wykorzystał wyśmienitego sam na sam. Dopiero Gross 5.8 w doliczonym czasie potrafił zdobyć bramkę. Dwa strzały z boxa oddał sobie także Welbeck 5.5.

Teoria: Standard w mieście Brighton, czyli kilka dogodnych sytuacji i syzyfowe ciułanie bramek. Może drużynowe xG = 2,28 to byłby dobry prognostyk na kalendarz SOU – lei – ful – SHU, ale: (1) jestem przekonany, że w tych meczach zdobędą łącznie nie więcej niż pięć bramek; (2) Z tego 2,28 większość wskaźnika xG (konkretnie 1,52) to rzuty karne.

LIV: Beznadziejny mecz, prawie nic z niego nie pamiętam. Neco Williams to poziom co najwyżej League One – nie jest to breaking news, ale raczej nie ma co liczyć, że godnie zastąpi Trenta. Albo że jakkolwiek go zastąpi. Milner na RB jest dużo lepszym rozwiązaniem. The Reds oddali marne 6 strzałów: po 2 stary dobry Firmino 9.2 i wyzwoliciel uciśnionych menedżerów Jota 6.8. Wciąż jestem w szoku, bo przed sezonem już Shaqiri wydawał mi się lepszym grajkiem od Portugalczyka. Czego nie można powiedzieć o Minamino 6.0 (1 strzał, tak samo jak Faraon). Robbo 7.2 był jeszcze bliżej wyniku apostolskiego niż PvA; niestety coś się popsuło i gol z jego asystą nie został zaliczony. Ale tak szczerze to nie pamiętam już dlaczego. Mój mózg chce jak najszybciej wyprzeć nie tyle ten mecz, co całą kolejkę. Wybaczcie.

Teoria: Bez paniki. Wystarczy, że wrócą Trent i Matip (ten drugi zapewne już na ten weekend), być może wyleczy się Thiago i Liverpool znów będzie kandydatem na majstra. Gorzej z możliwymi minutami dla Mane i Salaha – naprawdę nie potrzebujemy ekspansji ruletki Pepa na resztę ligi.

Manchester City 5:0 Burnley

MCI: Serce mi krwawi. Mahrez 8.2 oddał 3 celne strzały i zdobył 3 gole. Co ciekawe, stworzył przy tym kolegom aż 6 szans. Nie mogłeś się chuju aktywować trochę wcześniej? Na przykład w meczu z Sheffield? KdB 11.7 – według jednych oczywisty kandydat na opaskę, według innych – zakładnik kiepskiej formy The Citizens. Tę bitwę wygrał obóz Kevina – 3 szanse stworzone (w tym setka) oraz 3 strzały dały w końcowym rozrachunku okrągłą dyszkę. Miło by było, gdyby skład utrzymywał Torres 6.9 (2 strzały, 1 gol, 1 szansa stworzona) – niestety zawsze będzie miał na karku Sterlinga i Fodena. Walker 6.2 zebrał „tylko” 9 punktów dzięki CS i asyście – nie powiem, przewinął mi się pomysł kupienia Walkera zamiast Cancelo. Z marnym skutkiem. Jesus 9.3 to konsekwentny obraz nędzy i rozpaczy. Jest jeszcze Mendy 5.9, ale on jest nieistotny. Przynajmniej na ten moment.

Teoria: Wciśnięcie zawodnika City to niesamowity ból głowy. Ok, xG = 1,70 szału nie robi, ale wobec wyniku i fixów FUL – mun – WBA na kogoś trzeba się zdecydować. Ja się zdecydowałem na Cancelo wobec kontuzji Digne’a. Haha, heh, eh, yh. We will say what time will tell.

BUR: Zbójcerze zostali tradycyjnie rozgromieni na Etihad niczym Rzymianie pod Zamą. Peacockowi-Farrell 4.0 mówimy farewell i czekamy na powrót papieża. Drugi z debiutantów, Benson 4.5, zaskakująco oddał bardzo groźny strzał z rzutu wolnego, więc spokojnie można powiedzieć, że wypadł lepiej niż bramkarz.

Teoria: Z fixami EVE – ars – avl – WOL – lee nie liczyłbym na wywrotki punktów.

Everton 0:1 Leeds

EVE: Na Goodison Park mieliśmy szczęście oglądać ultraofensywne spotkanie. Autostrady do obu bramek ciągnęły się aż miło, szkoda tylko, że gdy trzeba było strzelać gole, oba zespoły ciągle przystawały na rogatkach. Najlepszą sytuację na początku spotkania zmarnował Doucoure 5.3 – albo może nie tyle zmarnował, co jego strzał wyśmienicie obronił jeden z najlepszych na boisku Meslier. Richa 7.8 próbował przechytrzyć bramkarza 4 razy, a DCL 7.9 i James 7.9 – 3, tyle że ten pierwszy uderzał z szesnastki, a ten drugi spoza. Kolumbijczyk odnotował za to 5 szans stworzonych – to był całkiem przyzwoity występ. Złośliwi powiedzą, że Everton wycisnął z tego meczu tyle ile mógł, mając na wahadłach Iwobiego i Daviesa, aczkolwiek Davies nie był tak kiepski, jak mogłoby się na początku wydawać.

Teoria: Ancelotti chyba poznał się na Minie i w jego miejsce wprowadził Holgate’a. Czy ten pomógł drużynie? Patrząc na xG = 3,21 w wykonaniu gości, ciężko odpowiedzieć twierdząco na to pytanie. Po meczu z Burnley ograniczamy lub żegnamy się z Evertonem.

LEE: Po pierwsze, 1 bramka w tym spotkaniu to obraza futbolowego majestatu. Po drugie, Leeds ma w dupie konwenanse i konsekwetnie podąża w stronę górnej połowy tabeli, a może i europejskich pucharów. Po trzecie, Bamford 6.1 jest mi winien przysługę. Obok Salaha i Grealisha  był zdecydowanie najbliżej zdobyczy punktowych z mojego ofensywnego septetu, a przekazana Patrykowi opaska nie dała nic ekstra mimo 6 strzałów (5 z boxa) i 1 setki. Oglądałem jednak to spotkanie i nie jestem zły czy wściekły na Bamforda, skłaniam się raczej ku wersji, że miał raczej pecha, a jak na złość Pickford zamiast popełniać babole to dobrze bronił. Bywają i takie mecze. Zapunktował za to Raphinha 5.4 – korzysta z beznadziejnej formy Costy 5.5, który zmienił go pod koniec meczu i w niewytłumaczalny sposób nie dobił rywala. Fajnie pokazali się też Harrison 5.5 i Klich 5.5 – obaj po 4 strzały, w tym 3 z boxa, a także 2 szanse stworzone. Anglik trafił nawet w słupek tuż przed końcem pierwszej połowy. Z kolei przy Aylingu 4.5 i Dallasie 4.5 odnotowano po 3 wykreowane okazje. A przecież zdążyli też zgarnąć CSa.

Teoria: Po meczu z Chelsea mamy takie fixy: WHU – NEW – mun – BUR – wba. Jest tu potencjał na 2-3 CSy, jest spora szansa na kolejne gole Bamforda i spółki. Wygląda to ciekawie i obiecująco – nic mniej, nic więcej.

West Brom 1:0 Sheffield

WBA: Mecz przyszłych spadkowiczów o przedłużenie nadziei dostarczył niemałych emocji – aż 38 strzałów (oczywiście obu ekip łącznie) to tyle samo co w meczu akapit powyżej. Wśród The Baggies szalał Pereira 5.8 z 9 stworzonymi szansami – zdecydowanie najwięcej w kolejce. Gola-farfocla zdobył Gallagher 5.5, który oddał aż 5 strzałów na bramkę Ramsdale’a. Dwie setki zmarnował Bartley 4.4. Johnstone 4.5 to lep na sejwy – ma ich już 44 i ex aequo lideruje klasyfikacji z Darlowem.

Teoria: Rozpisałem się tak, jakby West Brom był jakąś opcją. Nie, nie jest i jeszcze długo nie będzie. Tylko Johnstone może wyłamać się z tego trendu, fixy CRY – new – mci – AVL – liv, to okazje w GW11-12 i odprawianie zaklęć w GW13-15.

SHU: Przy drużynowym xG = 3,12 Szablom ani razu nie udało się zmieścić piłki w bramce. To był istny koncert zmarnowanych okazji i ostateczny dowód na to, że w Sheffield nadal nie ma napastnika. McBurnie 5.6 oddał 6 strzałów z boxa – 2 punkty. Burek 4.4 dograł 2 setki do kolegów – 2 punkty. Brewster 4.5 próbował pokonać bramkarze 3 razy w ciągu 35 minut – 1 punkt. Baldock 5.2 spuszczający dwie setki do kibla – 2 punkty.

Teoria:

Southampton 2:3 Manchester United

SOU: Święci nie pokazali nic specjalnego poza SFG. Najpierw JWP 6.0 dograł na główkę Bednarka, a potem ze swojej kępki trawy zdobył trzecią bramkę z rzutu wolnego w sezonie. Punktową serię przerwał Adams 5.9 – po jego podaniu strzał KWP zakończył się na słupku, a sam pod koniec spotkania nie zmieścił piłki w siatce.

Teoria: Z Brighton, Sheffield i Arsenalem na pewno będzie łatwiej w walce o czyste konta. O bramki chyba nie trzeba się zbytnio martwić.

MUN: Wielka szkoda, że Greenwood idzie ostatnio w ślady Martiala. Na szczęście na pomoc przybył Cavani 8.0 – w 45 minut zgarnął 2 gole, asystę i oczywiście komplet bonusów. Bruno 10.8 też nie w ciemię bity – 6 strzałów, 3 z boxa, gol i fantasy asysta. Po 10 kolejkach można spokojnie powiedzieć, że nie zwalnia tempa i uniósł brzemię swojej ceny. Rashford 9.5 znajduje się w jakimś diabelskim czyśćcu – niby punktuje, ale potem patrzysz na Fernandesa i masz wrażenie, że tych punktów już nie ma.

Teoria: Nareszcie w podstawie wyszedł van de Beek. Ujmę to tak: gdy Cavani i Donny są na boisku, chcę mieć Bruno za wszelką cenę na kilka najbliższych kolejek niezależnie od kalendarza. Holender nie jest jednak pewny składu. Z kolei Urugwajczyk zaraz może dostać bana za nieprzyzwoite słownictwo na Insta. A taki dobry przykład dał Greenwoodowi na murawie…

Chelsea 0:0 Spurs

CHE: Nie udało się sforsować zasieków Tottenhamu – Chelsea miała delikatną przewagę, ale okazji bramkowych jak na lekarstwo. Panaceum mógł być strzał Mounta 6.8, ale Lloris wprost fantastycznie wyjął ten strzał:

Wciąż bardzo dobrze liczbowo wygląda Abraham 7.2 – 4 strzały i wszystkie z boxa. Oglądanie go na boisku weryfikuje jednak ważność tych liczb – chyba wszyscy się zgodzimy, że gdyby zamiast niego do dośrodkowań Jamesa docierał Giroud, byłaby spora szansa na dublet, a jedna bramka to już prawie pewniak. Chilwell 6.1 zgodnie ze swoim nazwiskiem pozwala się zrelaksować wszystkim posiadaczom, podtrzymując średnią 8 pkt na mecz. Ziyech 8.3 mimo 2 strzałów i 2 szans stworzonych zagrał słabe zawody. Werner 9.5 tylko z 1 próbą, w zasadzie niewidoczny, zszedł w 75. minucie za Pulisika.

Teoria: Jest jeden Mourinho w lidze, teraz problemów ze sforsowaniem defensyw powinno znacznie ubyć. Ostrzymy sobie ząbki na starcie Chelsea – Leeds! Następne fixy również przyjemne: eve – wol – WHU – ars – AVL.

TOT: xG = 0,19, 1 celny strzał. Obrona całą jedenastką ok. 30 metrów od bramki. Oto Gambit Mourinho S01E02. Nudny odcinek.

Teoria: Mecze z Arsenalem i Crystal Palace pozwolą na więcej okazji dla Sona i Księcia Harry’ego.

 

Arsenal 1:2 Wolves

ARS: 

WOL: Paskudne zderzenie głowami przesłoniło resztę meczu, przede wszystkim trzymamy kciuki by Raul mógł wrócić na boiska Premier League. A statystycznie zatrzymujemy się przy – a jakże – Portugalczykach. Zarówno Neto 5.6, jak i Podence 5.4 oddali po 2 strzały i obaj wykorzystali swoje setki. Wysoko i aktywnie grał Dendoncker 4.8 jak na mida w swojej cenie – trzeba mu podziękować, że pierwotnie to jego strzał powinien znaleźć się w siatce, ale piłka po odbiciu się od poprzeczki dotarła do Neto. Jest jeszcze Fabio Silva 5.2 – uosobienie rzutu monetą. 3 oddane strzały na Emirates (2 zblokowane, 1 celny) + 1 szansa stworzona (która powinna zakończyć się asystą) dają podwaliny dla nadziei. NES może jednak wrócić do wariantu 3-4-3 z Neto, Podence’em i Traore z przodu (teraz grali bardziej 4-2-3-1 z Podence’em na ’10’). Szanse na skład szacuję na 75%.

Teoria: Wilki to nasz jarmark. Trzeba poszukać i dostaniemy fajnych zawodników za bezcen. Szkoda tylko, że fixy faworyzują ich dopiero od 2021. Do końca roku Wolves mają na rozkładzie: liv – AVL – CHE – bur – TOT – mun.

Leicester 1:2 Fulham

LEI: Papier szeleści paroma przyzwoitymi liczbami, jak 16 strzałów, xG = 1,10. Znacznie bliższe prawdy są jednak zaledwie 3 strzały celne, ogólny marazm i brak pomysłu na grę. A mówimy przecież o rywalizacji z czołowym kandydatem do spadku. Po 3 strzały oddali Maddison 7.0, Tielemans 6.4 Vardy 10.2 – tylko ten ostatni strzelał z boxa, tylko ten ostatni ostatecznie przyniósł punkty i uratował posiadaczy wraz z opaskami asystą. Przeceniony Barnes 6.9 nie powinien mieć więcej problemów ze składem, jeśli Rodgersowi zależy na dobrym prowadzeniu klubu.

Teoria: Najlepiej przeprowadzić oczu kąpiel i liczyć na to, że to jednorazowy wybryk. Cóż lepszego nam pozostało wobec wciąż bardzo ładnych fixów shu – BHA – EVE?

FUL: Co się stało ze starym Fulham? Czyżby Mitro był jedną wielką górą piachu sabotującą zębatki misternego mechanizmu Scotta Parkera? Kto wie. Faktem pozostają dwie strzelone bramki Lisom. Co prawda to Cavaleiro 5.3 zgarnął komplet bonusów, ale to Lookman 5.0 okrasił swój występ największą liczbą strzałów (4, 3 z boxa). Anguissa 4.5 zanotował drugą asystę w sezonie – można rozważyć w 2021 na piąty slot.

Teoria: Popatrzmy na spokojnie, co będzie działo się w meczach przeciwko City i Liverpoolowi.

West Ham 2:1 Aston Villa

WHU: Śmialiśmy się, że Młoty radzą sobie znacznie lepiej, gdy Moyes się izolował; teraz patrzymy na tabelę i rzedną nam miny – miejsce nr 5 w ligowej tabeli, 4 punkty straty do lidera, 3 wygrane mecze z rzędu z tylko 1 straconą w nich bramką. Oczywiście, powiedzieć że ostatnie zwycięstwo jest kontrowersyjne, to jak nie powiedzieć nic. West Ham oddał ledwie 6 strzałów, z czego tylko 2 kierowały się w stronę bramki i akurat one wpadły do siatki. Ciężko winić Martineza, nie miał większych szans. W efekcie jedną z najlepszych różnic kolejki został Bowen 6.3 – dzięki bramce, asyście i bonusom dał więcej punktów niż przez ostatnie 5 spotkań. Jeśli ktokolwiek inny zasługuje na wyróżnienie, to tylko Fabian 5.0 za solidne 5 obron.

Teoria: Mecze z Man Utd oraz Leeds nie wyglądają dobrze dla Cresswella i spółki. Monitorujemy stan Antonio i czekamy na kolejne punkty. Mamy w West Hamie nieśmiałego kandydata na górną połowę tabeli. Problemów i ingerencji szukamy gdzie indziej.

AVL: 

Narzekanie – słuszne – na decyzje sędziów VAR to jedna sprawa. Inną rzeczą jest degrengolada dwóch gagatków: Watkinsa 6.1 i Trezeguet 5.3, którzy mimo fajnych liczb (po 7 kontaktów w boxie i po wypracowanej setce; odpowiednio 4 i 3 strzały z boxa) de facto przekazali 3 punkty na konto West Hamu. Na szczęście jest jeszcze Grealish 7.7, jego 10 punktów i 5 szans stworzonych. Na ten moment ma 5 goli i 6 asyst w FPL – ciężko oczekiwać czegoś więcej od pomocnika z wyjściową metką 7.0. Opiekujmy się Jackiem, to skarb naszych składów. PS: Targett 4.5 został okradziony z asysty; pomimo tego wypracował partnerom 4 szanse.

Teoria: Chodzą pogłoski o szalejącej koronie w drużynie Srok, a w mokrych snach dostrzegamy Grealisha na 3xC dającego lekcję futbolu pokornym adeptom Newcastle U-23. Pożyjemy, zobaczymy, wszystko wyjaśni się już w piątek. Do GW15 włącznie korzystamy z pięknego kalendarza The Villans, w międzyczasie piszemy petycje i zbieramy podpisy względem angielskich sędziów – niech przestaną w końcu korzystać z Painta i zaczną korzystać z VARu z godnością.

Kącik Szydery im. McGoldricka i przyjaciół z ataku Sheffield:

  • Pudło Fofany pozostające Boską Tajemnicą;
  • Wyborna anty-forma sponsorów Kącika na czele z Moussetem i piłką na remis skiksowaną w trybuny;
  • Watkins&Trezeguet spółka z ograniczoną ofensywą;
  • Biedny Neco Williams sabotujący drużynę;
  • Peacock-Farrell za pomylenie futbolu z hokejem na lodzie;
  • Helder Costa za osiągnięcie arcymistrzostwa w dziedzinie marnowania dwustuprocentowych okazji;
  • Smutny regres Greenwooda;
  • VAR i „spalony” Watkinsa;
  • Arsenal FC

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *