Oscar Wilde napisał kiedyś : doświadczenie – nazwa jaką nadajemy naszym błędom. Piąteczka Oscar, przecież my grający w FPL, przepuszczający często weekendy na livescore, na przerywającym streamie relacji Hull vs Stoke City, czy po raz kolejny tłumaczący kobiecie, że bps to nie pms, MY błędów nie popełniamy. Budujemy za to na nich doświadczenie i hard ducha.
Jednakże, gdyby tak po cichu się przyznać do kilku błędów, niekoniecznie moich – takich wspólnych – tak aby być mądrzejszym na przyszłość to co by można z 3 ostatnich kolejek wyciągnąć?
Błąd nr 1: Cierpliwość
Sigurdsson (GW3-6 = 7 punktów), Moreno (GW3-6 = 3 punkty), Ramsey (GW3-6 = 8 punktów), Krul (GW3-6 = 4 punkty), Yaya (GW3-6 = 3 punkty), Terry (GW3-6 = 8 punktów). Ok, widzicie dokąd to zmierza. Czasami cierpliwość doświadczonego gracza FPL nie zna granic. Tyle, że nie mamy robić za matkę polkę, tylko zbierać punkty i z tej wyższej pozycji w tabeli patrzeć na goniącą resztę. Nadciąga GW7, wciąż jestem bez jednego hita. I tak myślę, czy to nie błąd, skąd ta obawa o -4 i brak zaufania do własnej intuicji. Skąd ta pewność, że ktoś z zawodników bez formy nagle zapunktuje?
Błąd nr 2: Skok na kasę.
Naismith strzelił bramkę. Gracz X go kupił i pokazuje innym, że TV mu urosło. Gracz X jest głosem legionów, zatem Naismitha kupiły kolejne tysiące. 0.2 w ciągu tygodnia.! Naismith nie wyszedł na boisko. Gracz X zorientował się o tym kiedy w środę przypomniał sobie o tej lidze angielskiej i zalogował na konto. Naismith dał mu 0 punktów, gracz X szybko podjął męską decyzję, sprzedał nieudacznika i za -4 kupił Aguero, bo ten właśnie strzelił bramkę. Zarobi przecież kolejne 0.1. Aguero i Liga Mistrzów? To jakiś plebiscyt Polsatu?
Błąd nr 3: Obrona Liverpoolu & Krul
Jeżeli obrońca w ciągu 3 kolejek daje Ci łącznie 3 punkty, to czy byłeś głupcem, że nie posłuchałeś wewnętrznego głosu rozsądku, że taki Mignolet i cała obrona the Reds są kolosem na glinianych nogach, czy też spojrzałeś na kalendarz i powiedziałeś sobie: ha, z takim kalendarzem to Moreno rządzić będzie. Można było być jeszcze cwańszym i zamiast Moreno wziąć obiecującego Lovreno. To samo można napisać o bramkarzu Newcastle.
Błąd nr 4: Oryginalność.
McGeady. Świetny występ w reprezentacji Szkoci. W końcu to zgrana i silna ekipa. Słowa pochwały od trenera z słowami kluczami typu: great form, gold, excellent. Do tego cena i sprzyjający kalendarz. Było jak było. Teraz zamieńmy McGeadiego na Cabelle, Riviere, Hendersona, Zahe i innych.
Błąd nr 5: Jak to go nie ma w składzie?
Wczoraj w składzie Stoke City zamiast Pietersa zagrał Muniesa. W Evertonie, wcześniej Mirallas, McGeady i Naismith zaczęli na ławce. Distin oglądał derby z trybun. Koralov grywa gościnnie, podobnie jak Schurrle lub Sanchez. Znajda się tutaj również inne nazwiska, i inne przykłady.
Błąd nr 6: Szablon
Fabregas – Sterling – ADM – Siggy. Razem 9 punktów. WTF? Takie nazwiska, takie posiadanie, nawet sąsiad ma ich w składzie!
Błąd nr 7: Dzika karta
Za wcześnie zagrana. Za długo trzymana. Zagrana i ułożona tylko na następną kolejkę. Zagrana tylko, aby pozornie zarobić 0.3 miliona. A teraz Ramsey i Rooney na czerwono. Innych kolorowych lampek to już nie liczę.
Błąd nr 8. Cyferki.
Pomocnik X rozegrał 6 meczy. 23 strzały na bramkę, z czego 69% celnych i niemal wszystkie z pola karnego. Do tego 24% oddane lewą nogą, a 66% z półobrotu, z uniesioną lewą ręką i zmrużonym prawym okiem. Przebiegł 12 kilometrów. Do tego kalendarz sprzyja. Ale jego dziewczyna, ta fajna laska z okładki magazynu, jest w 8 miesiącu ciąży. Jej matka urodziła jej brata miesiąc wcześniej, więc Daily Mirror sugeruje, ze i ona urodzić może wcześniej. Zatem nasz pomocnik, mimo tych 23 strzałów chyba jest rozkojarzony. A w ogóle jak pójdą jej wody, to przecież może nie zagrać tylko jechać na oddział! Na szczęście inny pomocnik oddał w ostatnim meczu 11 strzałów z …..
Błąd nr 9: Balotelli.
Tym razem po nazwisku. Łatwo się nabrać na nowe/stare nazwisko w EPL, na kalendarz i potencjał. Balotelli miał swoje szanse, wypadł Sturridge, zatem grał samotnie na szpicy. Ktoś celnie zauważył, że stara się wyłącznie u siebie. Że zależało mu wyłącznie w trakcie derby. Tyle, że nawet grając z Evertonem więcej leżał niż strzelał. Zresztą w końcu strzeli. Raz, że statystyka, dwa że w końcu jakąś średnią w sezonie wyrobi. Tak czy inaczej, nie jest to napastnik wart 2 lub 3 slota w ataku i tej ceny. Dwie fuksiarskie asysty przemilczę.
Błąd nr 10: Spina.
Mam 4 miejsce w lidze. Od lidera dzieli mnie 11 punktów. Znam jego skład na pamięć. Ponadto wykułem na blachę statsy ewentualnych prospektów, i w sumie mam fajny typ, ale waham się bo lider może wybrać inaczej. Jak ja źle wybiorę to stracę jeszcze bardziej. Poza tym szlag mnie trafił, bo właśnie straciłem CS. Cholera jasna właśnie drugie! Najgorszy gameweek sezonu. No, miesiąca. W sumie tydzień temu było równie źle, ale dzisiaj miało być lepiej. Kasuję konto, nie ma co grać. Nie dogonię już tego lidera.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!
Fred the Red
1 października, 2014 at 10:09 am
Z tej listy moim ulubionym błędem jest nr 2 : ) resztą się tak bardzo już nie wkurzam, bo w większym stopniu są zależne ode mnie ;p
Milon
30 września, 2014 at 11:58 am
o pms radzę nie mówić głośno bo to groźne zjawisko nadprzyrodzone wtedy nawet WC nie pomoże…
błędy 1 i 2 postawiłbym na szalce wagi bo musimy znaleźć złoty środek stagnacja i czekanie aż wszyscy odpala czy szukanie nowej gwiazdy?
szablon nie jest zły bo przynajmniej nikt z czołówki kto nie eksperymentuje nie ugra więcej…
jestem ofiara Balo ale dopóki nie wróci Stu dam mu szanse! jak na razie Krul i cała defensywa srok to wtopa sezonu -wczoraj potwierdzili swoje umiejętności ale dzięki temu mimo uciułanych 42 pkt wygrałem z liderem w lidzie HtH;-)
gruwwa
30 września, 2014 at 12:03 pm
Dobrze że są rewanże 😉
garret
30 września, 2014 at 12:24 pm
Na krajowym podwórku przegrałem oba HtH 🙂 W FFS udało się wygrac.
Milon
30 września, 2014 at 1:10 pm
dla mnie taki pojedynek to małe Gran Derbi FPL
gruwwa
30 września, 2014 at 6:25 pm
Ja teraz sobie też wpisuje do kalendarza 😀
gruwwa
30 września, 2014 at 10:59 am
jeszcze do pkt 1, jestem zdania że max 2 mecze bez bramki i asysty i można się pozbyć chwasta. Wiadomo że nie będzie to Costa ale taki Siggy czy też Ramsey nawet bez kontuzji i tak by wyleciał
gruwwa
30 września, 2014 at 10:47 am
Ciebie też ktoś goni…
garret
30 września, 2014 at 12:22 pm
Jakies 3 miliony w zasadzie 🙂
JW23
30 września, 2014 at 10:30 am
Przez Błąd nr 8 oplułem monitory i poryłem blat biurka (do wymiany). Koszty poświęcenia.
garret
30 września, 2014 at 12:23 pm
Nie pokrywamy kosztów uszkodzonych blatów, pomyłek w typowaniu i przegranych HtH. Chyba. Prawda Gruwwa?
JW23
30 września, 2014 at 1:39 pm
Wcale nie chodzi o duże sumy (wahanie w głosie świadczy o chęci współpracy z przegranymi). Proletariusze czerwonych (strzałek) łączcie się.
gruwwa
30 września, 2014 at 6:28 pm
Nie, za to poprosimy o filmik. Będzie do reklamy, zdjęcie już mamy 😛