Po raz pierwszy

0
0

Kasuje konto. Szampan trzymany w lodówce, specjalnie na taką okoliczność, wypełnił kieliszki.

Kluczowy moment każdego sezonu. Czasami przychodzi po GW1, czasami razem z nadejściem wiosny. Nie ważne kiedy, zawsze jest tak samo. Nigdy się nie spodziewasz, przychodzi z zaskoczenia. Patrzysz na ten swój skład przed 1230 i wszystko jest takie piękne, takie proste i oczywiste. Przy tym, 2+2 wydaje się tak skomplikowane niczym liczby pierwsze. Każdy by chciał być jak ten Fin ale życie jest odrobinę trudniejsze.

I tak się zastanawiam kolejny sezon, dlaczego? W każdym sezonie to samo. Zamiast grać prosto i mądrze ( Jesus/Sterling/KdB) gram mniej mądrze ( Silva/Vardy). I chociaż Vardy jeszcze nie zagrał swoich minut , to sprawa jest prosta. Zawsze wstawiam palce w drzwi. Nie potrafię inaczej. Męczące to jest, kiedy klikasz zatwierdzenie transferów i gdzieś tam z tyłu głowy, wiesz co się wydarzy.

-8, kolejne -8. Taki pomysł na podbicie świata FPL. Głupi pomysł trzeba przyznać. Zaczyna się dosyć niewinnie, ot tak , wykorzystam jeden FT. Wejdę, zrobię transfer i wyjdę. Kolejna prosta sprawa. Kiedy tak zaczynam klikać, układać, zmieniać, jedynym ratunkiem jest X w prawym górnym rogu. Niby człowiek się uwolnił od tych demonów ale jednak, głowa cały czas pracuje. Otwierasz oczy, odsłaniasz zasłonki, myślisz sobie, znowu pada a za chwilę , to -8 nie było takie złe. Skład bardzo dobrze wyglądał, zdecydowanie lepiej niż wygląda teraz. Myjesz zęby, jedziesz do pracy, bawisz się z dziećmi, rozmawiasz z żoną, idziesz spać. Wszytko to z jebanym -8 w głowie. Do psychologa trzeba, wiem.

Kasuje konto, uwolnię się od tych przeklętych demonów. Tylko jak to zrobić, kiedy człowiek nigdy się nie wylogował? Gdzie tego szukać? Znajdę w odpowiednim momencie, za pierwszym razem, nie wypada.

Może szczęścia brakuje? Przecież FPL na szczęściu oparta. Chciałem kupić Bena Daviesa, nie kupiłem. Chciałem kupić Walkera, nie kupiłem. Sprzedałem Kolasinaca, chyba się opłaciło. Lacazette out i to chyba też była sensowna decyzja? Pozytywy, właśnie tego trzeba szukać aby nie wykasować konta. Te najmniejsze, nawet kiedy w ciągu jednej kolejki lądujesz gdzieś pomiędzy drużynami zombie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *