Oczekiwania przed GW7

Zaraz po weekendzie, powitamy, drugą już w tym sezonie przerwę, na mecze międzynarodowe. Wypadałoby zatem celebrować nadchodzącą kolejkę. Docenić każde stracone CS, nie denerwować się kiedy w 13 minucie zniosą Aguero z boiska, a Ivan dostanie czerwoną kartkę. Carpe Diem.

Kiedy jednak zabrzmi pierwszy gwizdek, a panowie z C+ zapną pasy wszystko z powrotem sprowadzać się będzie do cyferek i punktów. Ostatni GW nie rozpieszczał, ten nowy, pozornie nierówny może pozwoli odrobić straty. Jakie oczekiwania zatem?

1. Podstawowe i najważniejsze: mój kapitan strzela bramkę. Wybór opaski w GW7 nie jest już taki oczywisty. Costa gościć będzie na własnym boisku Arsenal. Patrząc jak go eksploatuje Mourinho, wydaje się cudem, że Spaniard wciąż biega. Optymiści przypominają zeszłoroczną masakrę Kanonierów. Pesymiści wyciągają 3 bramki Welbecka z wczorajszej nocy. Gdzieś tam w tle niezłym kandydatem wydaje się ADM (nie strzelił? to teraz strzeli), Sterling po niemocy Liverpoolu w Lidze Mistrzów chyba sam się skreślił. Aguero na dzisiaj wciąż nie posiadam, ale wahałbym się czy to jemu właśnie powierzyć opaskę. Słabo w LM – Aston Villa powinien po ostatnich porażkach uszczelnić obronę. Podsumowując, najbliżej mi do ADM.

2. Jakieś CS by się przydało. Liverpool gra u siebie z WBA. Moreno, do ciebie piszę, kiedy CS jak nie w sobotę!? Tak naprawdę najbardziej korzystną formacją na weekend wydaje mi się gra 5 obrońców.

3. Sunderland vs Stoke. Czyste konto Begovica i Mannone specjalnie by mnie nie zaskoczyło. Ciekawy za to wydaje się pojedynek Swansea z Newcastle. Sroki walczyć będą zażarcie, Pardew niemal na wylocie. Swansea, ostatnio bez formy, ma doskonałą okazję odbić się kosztem fatalnej i archaicznej obrony Newcastle. Kumpel już dwa dni temu dał opaskę Siggiemu: to będzie jego mecz, tak pisał.

4. Ciekawie zapowiada się niedziela. Widzę to tak: Chambers dostaje 5 żółtą kartkę, Arsenal przegrywa 3:1. Punkty kasuje tym razem Hazard, Fabregas kończy mecz ponownie z 2 punktami i wielu zaczyna się zastanawiać, czy nie dokonać zamiany Hiszpana na Belga. Na bramkostrzelny zapowiada się mecz United z Evertonem. Typuję dwie bramki RvP, karnego Bainesa i bramkę Lukaku. Spurs przełamie Świętych, i wygra 3:1. Na złość wszystkim najlepiej punktować będzie Eriksen. Zastanawiam się na meczem City z AVL. Jeszcze w GW4 mawiało się, że obrona tych drugich jest solidna. Mamy jeszcze pojedynek WHU z QPR, bramkę Caulkera widzę.

5. To jeszcze o Aguero. Oto wyniki ostatnich pojedynków City z AVL, na boisku Aston Villi (dodam, że żadnej bramki nie strzelił Kun):

3-2
0-1
0-1
1-0
1-1

Pomimo boleśnie przeciętnej, a pozornie łatwej ostatniej kolejki zobaczyłem drugą z rzędu zieloną strzałę. Przydałaby się i trzecia, aby wzmocnić morale przed dwoma tygodniami przerwy, umocnić wygodny kącik w okopach fantasypl ligi i zacząć planować pogoń za najlepszymi. Zabawną dostałem za to rano przypominajkę w komórce, aby w sobotę odpalić dziką kartę. Ja z przeszłości (prawdopodobnie okolice GW1) pomyliłem się o trzy kolejki.

Gorzej z HtH. Tutaj, nawet przy kiepskim GW, decydują drobiazgi, a te już dawno mi nie sprzyjają. Tym razem zagram przeciwko drużynie CUATRO S.C., na papierze konkurencyjna ekipa ma trudniej niż ja. Do tego Ramsey w składzie. Drugi mecz to groźnie brzmiący GLINIARZ (co ma powiedzieć Gruwwa, który toczyć bój będzie z ekipą TRAGEDY). Drużyna Gliniarza Rooneya już pewnie eksmitowała, załatwi mnie za to jego Eriksenem i Balotelli – no i miał nosa do kapitana w zeszłej kolejce, dając opaskę Gerrardowi.

Życzę powodzenia w weekend. Tylko nie oszukujmy się myślą, że gorzej być nie może.

Czy to prawdziwe życie?
Czy tylko fantazja?

Wiedzą powszechną jest, że Freddy Mercury miał na myśli fantasy premier league.