Home PRESEZON BENIAMINEK Norwich City 2021/22

Norwich City 2021/22

0
0

Kolejny awans tylko na chwilę?

Zeszły sezon Championship

Norwich w modelowy sposób poprowadziło okienko transferowe tuż po spadku z Premier League. Sprzedaż Godfreya i Jamala Lewisa zasypała luki w budżecie, a obaj nie byli piłkarzami nie do zastąpienia. Ben Gibson i ściągnięty zimą Dimitrios Giannoulis zabezpieczyli ich pozycje za wielokrotnie mniejszą gażę.

Gorzej wyglądała sytuacja z przodu, gdzie niewypałami okazali się Płacheta i Dowell (chociaż Anglik w końcówce sezonu uporał się z urazami i miał przebłyski dobrej gry).

Norwich zaliczyło modelowy sezon. Od 4.kolejki przyszły wyniki i w pozostałej części sezonu awans nie był ani razu mocno zagrożony:

źródło: Transfermarkt

Gra Kanarków w przeciwieństwie do sezonu spadkowego była bardzo zbalansowana: bilans 75 goli strzelonych (lepszy tylko Brentford), 36 straconych (lepszy tylko Watford) wstydu nie przynosi. Norwich korzystało przeważnie z systemu 4-2-3-1, gdzie Buendia pełnił rolę wolnego zawodnika, jednocześnie z zadaniem przerywania kontr faulami taktycznymi.

Podstawowa jedenastka z końcówki sezonu:

Kanarki w zeszłym sezonie były mini wersją Manchesteru City: 54 gole padły z gry, 8 z karnych i tylko 8 po SFG. Najgorzej wyglądały kontrataki – tylko 4 trafienia, co nawet jak na drużynę dominującą i utrzymującą się przy piłce jest skromniutkim dorobkiem.

Formacja obronna

Na bramce Tim Krul za 4.5. W zeszłym sezonie najwyższa w Championship skuteczność obronionych strzałów, 80%, dla porównania zastępujący go w czasie kontuzji McGovren dobił do 68%. Nie zapomniał jak broni się jedenastki, z 5 podyktowanych rzutów karnych obronił 2, a w 2 przypadkach rywale pudłowali. Jeżeli ktoś planuje dziką kartę w okresie po GW4, to Holender będzie opcją jak najbardziej do rozpatrzenia. Jeżeli ktoś chce wytrzymać jak najdłużej bez dzikiej karty, to Angus Gunn może być zapchajdziurą, Krul ma już 33 lata i w każdym z dwóch ostatnich sezonów zdarzały mu się urazy.

W kluczowej fazie sezonu linię obrony tworzył kwartet Giannoulis, Hanley, Gibson, Aarons, wszyscy z wyceną 4.5. Na bocznych obrońców nie ma co liczyć w FPL, Aarons i Giannoulis uciułali 4 asysyty w sezonie, jedną dołożył grający na jesieni lewi obrońcy Sorensen i Quintilla (już poza klubem). Aarons wyróżnia się potężnie nabitym licznikiem 133 dośrodkowań, ale przy takiej skuteczności punkty z tego będą w okolicach Bożego Narodzenia. Przystawiony do ściany i zmuszony do wyboru środkowego obrońcy wybrałbym któregoś ze środkowych obrońców Hanley – Gibson, licząc na ewentualne bonusy.

Wyceniony na 4.0 Omobamidele z występami w końcówce sezonu, gdy awans był praktycznie pewien, jest ciekawostką. W praktyce walczy o bycie trzecim wyborem na środku z Zimmermannem. Możliwe, że dostanie minuty na starcie, jeżeli Hanley nie będzie zdolny do gry. Start sezonu LIV-mci-LEI-ars powoduje, że Omobamidele ciężko będzie wyjść z 0 punktów przed powrotem stoperów pierwszego skladu. Ja na miejscu Farke w starciu z czołówką tabeli postawiłbym poza tym na doświadczenie Zimmermanna, żeby uniknąć ewentualnych pogromów, które zniszczą morale.

Parę defensywnych pomocników tworzyli Skipp i McLean (Tettey w pierwszej części sezonu). Nie udało się zakontraktować Skippa na stałe, ale jakość zespołu nie powinna na tym ucierpieć po wypożyczeniu Gilmoura, który powinien być jedną z gwiazd zespołu, niestety nie w FPL. Młody Szkot w przeciwieństwie do McLeana i Skippa będzie miał więcej umiejętności rozprowadzania akcji i uporządkowania gry. Norwich udało się pozyskać środkowego pomocnika Nicei, Lees-Melou, który może odciążyć bądź McLeana, bądź Gilmoura. Spodziewam się też, że z trudniejszymi przeciwnikami z ławki może zaczynać Dowell, żeby zrobić miejsce bardziej nastawionemu na defensywę pomocnikowi.

Ocena gry Gilmoura w Premier League według TheAthletic:

Formacja ofensywna

W końcowej fazie sezonu z przodu ustawieni byli Cantwell, Buendia i Dowell, przy czym ten ostatni dzielił się czasem na boisku z Vrancicem. Na szpicy zawsze biegał niezmordowany Pukki.

Efektywny trzon ataku Kanarków tworzyło 2 zawodników, dobrze znani Emiliano Buendia (bilans 15G+15A) i Teemu Pukki (bilans 26G + 4A). Razem odpowiadali za ponad połowę goli zespołu (41/74) i ponad jedną trzecią asyst (19/51). Buendia dla Norwich już jednak nie pogra, i szczerze mówiąc patrząc z boku wygląda to na chłodną kalkulację właścicieli, którzy wolą 40mln € w banku, niż walkę o uniknięcie spadku z nim na pokładzie, która mogłaby zakończyć się sprzedażą Argentyńczyka za połowę tej ceny.

Pukki za 6.0 to klasa sama w sobie: w Championship 3.62 strzału na mecz, z czego 1.55 celnych strzałów. Do tego karne (5/7 wykorzystanych). Mimo 31 lat osiągnął w poprzednim sezonie życiówkę i przy lepszych partnerach mógłby wjechać w Premier League razem z drzwiami. Niestety, jeżeli nie doczekamy się jakiegoś spektakularnego transferu, Pukki będzie sobie w ataku sterem, żeglarzem, okrętem.

Cantwell ma za sobą cieniutki sezon (6 goli, 6 asyst), jego głównym atutem był brak poważnego zastępstwa. Takim miał być Płacheta, ale cierpliwość do niego wyczerpała się w grudniu. Teoretycznie odejście Buendii powinno być szansą dla Anglika na przejęcie centralnej roli w zespole i rozwinięcie skrzydeł. W sezonie Championship Anglik oddal 68 strzałów co jest trzecim wynikiem w zespole (i przepaścią, bo Pukki nabił 138 uderzeń, Buendia 110). Jeszcze gorzej jest jeżeli spojrzymy na strzały celne: 0.69 na mecz to naprawdę przeciętny wynik, biorąc pod uwagę że Kanarki zdominowały te rozgrywki.

Nieco większy potencjał przejawia Dowell, który po wyleczeniu urazów wskoczył do składu w 37 kolejce. W jego przypadku mamy 1.24 celnego strzału na mecz i przyzwoite 5 trafień w de facto 10 meczach. Jak każda opcja z Norwich nie jest pozbawiony wad – zawodnik występuje z etykietką „pierwszy do zmiany”. Pełne 90 minut zagrał tylko raz, w 1.rundzie EFL Cup, poza tym szedł pod prysznic najczęściej między 60 a 70 minutą.

Zastępcą Buendii ma być ściągnięty z Werderu za 11 mln € Milot Rashica. Reprezentant Kosowa szczyt formy miał od lutego 2019 (6G+4A w 14 ostatnich meczach sezonu 18/19) do grudnia 2019 (7G+3A w pierwszych 11 meczach sezonu 19/20 jakie rozegrał). Wtedy skończył się jego szczyt, wciąż utrzymywał miejsce w składzie zaliczając mizerne liczby. W całym sezonie 20/21 jako cofnięty napastnik uciułał 3G+5A. Szału nie ma, cena 5.5 nie zachęca, chyba że Farke ma na niego jakiś cudowny pomysł.

Przewidywania na sezon

Moja przewidywana jedenastka na teraz:

Jak widać szczególnie w pomocy nastąpiło wietrzenie szatni i z przodu ciężko o zmienników. Tutaj potrzebne będzie jeszcze kilka wartościowych transferów chociażby do spięcia kadry na sezon, nie mówiąc już o utrzymaniu. Wątek polski – Płacheta dostaje minuty w sparingach, ale najprawdopodobniej będzie wypożyczony, co zapowiadał agent (Kołakowski).

Norwich ma jeden z najtrudniejszych początków sezonu: LIV-mci-LEI-ars powoduje, że na start będziemy ich rozważać tylko szukając zapychaczy składu. Potem kalendarz jak na beniaminka jest całkiem niezły: WAT-eve-bur-BHA, dzięki czemu będą opcjami na wczesnych dzikich kartach.

Podstawowym problemem klubu według mnie jest skromny budżet i mentalne nastawienie władz, dla których utrzymanie w Premier League nie jest celem podstawowym, mimo sukcesu jakim było zupełne zdominowanie Championship, włącznie z fantazyjnym 7:0 z Huddersfield. Personalnie to fajna ekipa na ścisłą czołówkę drugiej ligi angielskiej i raczej nic więcej.

Nadzieję na lepsze jutro może stanowić defensywa – bardziej doświadczona i lepiej skonsolidowana niż przy poprzednim awansie. Aby się utrzymać z takim składem, Kanarki muszą pójść drogą Burnley.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *