Home FANTASY PREMIER LEAGUE Niszowy wybór – GW5

Niszowy wybór – GW5

0
0

Trójka poza radarem.

Nelson Semedo – 4.9. Posiadanie 3.0%

Ostatnie 4 mecze Wolves to 3 gole stracone, czyli dokładnie tyle co stracił Tottenham w derbowym meczu z Crystal Palace. W poprzednim tekście opisywałem pecha Wolves, sytuacja jednak się zmieniła i już nie są na 20 miejscu tylko na 13 miejscu. Pokonali Watford na obcym boisku bez straty gola, co nie wydaje się jakimkolwiek osiągnięciem, ale jednak pokonanie zespołu, który w Championship na 23 mecze u siebie wygrał 19, dwukrotnie remisując i przegrywając to jest osiągnięcie.

Nelson Semedo w meczu z Watfordem zmarnował 2 dogodne sytuacje i był o krok od wielkich punktów. I teraz wiele osób wierzy w to, że w końcu przełoży to na udział przy golu, a drudzy (sympatycy Barcelony) na podstawie obejrzanych meczów powiedzą, że niby tak, ale kurcze nie do końca. Następne 3 mecze wyglądają bardzo obiecująco, cena nie jest przesadzona. Ja tam widzę potencjał i w nim i w Wilkach.

Kevin De Bruyne – 11.9. Posiadanie 1.4%

Posiadanie wyjątkowo niskie. Już raz go tutaj wrzuciłem, ale niestety wtedy ponownie się połamał i nie było z niego użytku, a teraz już ma za sobą mecz w pełnym wymiarze czasowym w Champions League i mimo braku gola oraz asysty z pewnością może zaliczyć do udanych to jedno kapitalne podanie, gdy przy nim było około 5 obrońców i zdołał świetnie zagrać. Zresztą Kevin w formie to jest najlepszy gracz tej ligi, więc nie trzeba tego nikomu tłumaczyć. Teraz zagra z Southampton, na które mam nadzieję się wybieracie tak jak prosił o to sam Pep Guardiola. Z półtora procent posiadania wygrywa plebiscyt na najciekawszą różnicę i na koniec jeszcze to:

Ollie Watkins – 7.3. Posiadanie 1.6%

Na pytanie jak Aston Villa nie zdobyła bramki w meczu z Chelsea odpowiedź zna tylko on, Thiago Silva i Edouard Mendy. Przed sezonem miał 30% posiadania i za 7.5 był must havem, a co się potem wydarzyło? Przyszedł Danny Ings, warto dodać, że za zamkniętymi drzwiami, bo żaden dziennikarz o tym transferze wcześniej nie napisał, dodatkowo sam Ollie złapał kontuzję i jego posiadanie spadło tak mocno, że wylądował tutaj i jest również jedną z ciekawszych różnic na najbliższe kolejki, bo za niedługo Aston Villa ponownie będzie mieć dobry kalendarz. Rywalem Everton u siebie, także spokojnie da się ich ukłuć tak jak zrobił to Ben Mee w poniedziałek lub w taki sposób jak Raphinha w 2 kolejce. Mimo tego, że grał Ings to nie było widać dużej różnicy w jego ustawieniu na boisku, więc o to nie ma co się martwić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *