Home FANTASY PREMIER LEAGUE Napastnicy do 8.0

Napastnicy do 8.0

0
0

Przegląd strzał średniego kalibru

Dawne wspomnienia ataku 3x ponad 10 mln uciekły. Lukaku jak każdy w Chelsea nie jest pewny minut, szczególnie tuż po transferze w GW1, a telenowela z Harrym trwa w najlepsze. Przynajmniej na starcie szczęścia szukamy w 2-3 tańszych opcjach. Napastników do 8 baniek jest dużo (dzięki, Watford!), dlatego skupię się na głównych punktach:

  1. Ings i Watkins
  2. DCL i Richarlison
  3. Bamford i Rodrigo
  4. Iheanacho i Daka
  5. Wilson
  6. Antonio
  7. Jimenez
  8. Burnley (zbiorczo)
  9. Toney
  10. Pukki
  11. Abraham

Materiału jak widać dużo więc jedziemy. Wstępny wniosek na szybko jest taki, że mamy multum dobrze zapowiadających się opcji w ataku, wszystkie w cenie 6.5-8.0. Można będzie trafić „nowego DCL”, ale i „nowego Mitrovica”. Dlatego ja skupiłbym się przed GW1 nad krótkoterminowym patrzeniem – masy nie będą czekać aż nasz napadzior wyjdzie z mieszanego kalendarza, czy w ogóle zapewni sobie skład, tylko przeskoczą na pierwszego z dubletem.

Aston Villa

Chwila dygresji – rozumiem, że sprzedaż Grealisha to duży zastrzyk do budżetu AVL, ale zastanawia mnie jak długoterminowo pokryją pensje dream teamu, jaki budują. Buendia i Bailey musieli swoje dostać, a Ings był gościem, który wydawał się poza horyzontem płacowym klubów spoza BIG6, może nawet poza horyzontem płacowym Leicester. Albo właściciele weszli all in, albo klub dużo ryzykuje jeżeli nie będzie sukcesu sportowego.

Na razie bazujemy tylko na teorii momentu transferu – Ings jest specjalistą od karnych, jest zdrowy (grał normalnie w sparingach Świętych), ogniskuje piłki kierowane w pole karne, ale też potrafi współpracować w duecie. Wiemy też, że ma swoje ograniczenia zdrowotne, przez które często włącza mu się protokół 70-80 minut, jeżeli wynik jest skrajnie korzystny lub niekorzystny. Watkins natomiast był kiedyś skrzydłowym, a w ataku jest mini-Wernerem. W sparingu karne wykonywał El-Ghazi, na początku sezonu możemy spodziewać się podobnej hierarchii.

Porównanie Watkins-Ings (w przeliczeniu na 90 minut dla zrównania szans):
strzały 2.6 vs 2.0
z pola karnego 2.4 vs 1.5
duże okazje strzeleckie 0.6 vs 0.4
szanse stworzone 1.2 vs 0.8
duże szanse stworzone 0.2 vs 0.1

I rzecz najbardziej dająca do myślenia:
Watkins w całym sezonie 14 goli z xG 16.28 (-2.28)
Ings w całym sezonie 12 goli z xG 8.28 (+3.72)

Jeżeli przed GW1 będziemy mieć informacje z obozu w Birmingham, że Ings jest kluczową postacią zespołu, szybko się zgrał i przejął karne, to staje się must-have każej jedenastki. W sparingu z Salernitaną od pierwszej minuty wyszli obaj napastnicy The Villans, co powoduje, że powinniśmy być raczej spokojni o ich minuty w GW1. Zakładając, że Aston Villa utrzyma poziom z zeszłego sezonu i Ings dostanie szans na kilkanaście xG, to mamy potencjalnego kandydata na króla strzelców, z 20-kilkoma golami (co niedawno zresztą widzieliśmy).

W kwestii kalendarza z The Villans wiążemy się na 3 mocne kolejki wat-NEW-BRE, a potem „się zobaczy”. Zestaw che-EVE-mun-tot to ciężki kawałek chleba dla ofensywy, dlatego punkty w pierwszych kolejkach powinny przyjść z górką uwzględniającą transfer w tym biznesplanie.

Heatmapa strzałów Ingsa:

Everton

Pierwszym problemem jest występ na igrzyskach Richarlisona. Próbka gry DCL bez niego wyglądała następująco:

Co prawda wynik jest “oszukany” czerwienią i kontuzją Digne w części tych meczów, jednak nie ma powodu udawać że brak Brazylijczyka nie jest osłabieniem.

Benitez jakby nie chciał, możliwe że zacznie sezon jakimś specyficznym ustawieniem. Z ofensywnych zawodników rozpatrywanych do gry w klubie został Townsend, Gray i Iwobi (nominalnie, w praktyce wiemy jak jest). Szanse w sparingach dostawał zapomniany Kean, jest jakiś cień szansy, że będzie grać w zastępstwie Richarlisona. Niezależnie od osoby trenera, nie spodziewajmy się po Evertonie ofensywnej gry od początku sezonu.

Statystyki DCL (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 2.5
z pola karnego 2.2
duże okazje strzeleckie 0.9
szanse stworzone 0.5
duże szanse stworzone 0.0

W zeszłym sezonie Anglik miał statystyki typowego egzekutora. Na jego korzyść przemawia też liczba strzałów ze sfg, średnio jedny strzał oddawany głową na spotkanie jest ok, tylko pytanie czy w powyższych okolicznościach uzasadnia to wydanie 8 milionów na start. Szczególnie, że DCL nie brał udziału w żadnym sparingu. Swoją drogą, co oni tam palą w Evertonie, że przy zmianie trenera i przebudowie zespołu wybierają wycieczkę do Stanów?

Kalendarz Evertonu dla ofensywy jest niezły i rozwojowy: SOU-lee-bha-BUR-avl-NOR. Poziom trudności rośnie koło GW11, dlatego DCL może być lokatą długoterminową. Można też przeskoczyć z Ingsa na DCL od GW4, kiedy Everton okrzepnie i będzie miał za sobą dwa podchwytliwe wyjazdy.

Leeds

Trochę niepokoi bierność transferowa Leeds, ale trzeba docenić też że udało im się po prostu utrzymać kadrę z poprzedniego sezonu. W końcu ktoś mógł pokusić się na Bamforda czy Raphinhę, a Pep mógł stwierdzić że Harrison będzie silnym wsparciem jako dziewiąty do grania.

Porównanie Bamford-Rodrigo (w przeliczeniu na 90 minut dla zrównania szans):
strzały 2.8 vs 1.8
z pola karnego 2.5 vs 1.1
duże okazje strzeleckie 0.8 vs 0.3
szanse stworzone 0.8 vs 1.2
duże szanse stworzone 0.1 vs 0.2

Miałem w zeszłym sezonie obu tych sympatycznych panów (nawet naraz przez kilka GW) i były to ogółem udane inwestycje. Niestety ceny są nieubłagane, przynajmniej 0.5 mln mniej dawałoby znacznie większe pole manewru. A tak na starcie Ings będzie bardziej kuszący niż Bamford, a Toney bardziej niż Rodrigo. Przed braniem Anglika na GW1 przestrzega końcówka sezonu (chociaż naznaczona przewlekłymi dolegliwościami). Hiszpan dla odmiany musi udowodnić w pierwszych GW, że ma nienaruszalne miejsce w składzie, najlepiej bez protokołu 60 minut.

Metody treningowe są dobrze znane kadrze, automatyzmy pozostały, nie ma presji, czy kompleksów przed Premier League. To powinien być kolejny mocny sezon w wykonaniu Leeds, ale problem leży w cierpliwości menedżerów FPL do wybranych zawodników Bielsy. Ewentualne zero bramek po dwóch trudnych meczach mun-EVE, z Liverpoolem w GW4 może oznaczać tymczasową wyprzedaż i spadek wartości. Dlatego jeżeli już kupujemy kogokolwiek z Leeds na GW1, to co by się nie działo musimy wytrzymać 4 kolejki mun-EVE-bur-LIV i ewentualne spadki cen, by potem zebrać plon: new-WHU-WAT-sou-WOL-nor.

Heatmapy Rodrigo (z lewej) i Bamforda (z prawej)

Leicester City

Wieże miały nosa do ceny Iheanacho – 7.5 jednocześnie kusi promocją i może sparzyć brakiem minut po transferze Daki. Lisy mają w tym momencie 3 napastników na 2 pozycje i co najwyżej jeden z nich będzie miał pewne 90 minut. Jeszcze więcej niepewności zasiała Tarcza Wspólnoty, gdzie Vardy biegał sam od początku spotkania.

Statystyki Iheanacho (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 2.4
z pola karnego 1.5
duże okazje strzeleckie 0.6
szanse stworzone 1.1
duże szanse stworzone 0.2

Kelechi jest świetną różnicą, ale i wielką pułapką na start sezonu. Daka w sparingach rozegrał minimalnie większą liczbę minut i spodziewam się wpuszczania go na ostatnie pół godziny. Ewentualna zmiana przed 60 minutą z pustym kontem w GW1 spowoduje lawinę wyprzedaży na pierwszego napastnika z dubletem. Według mnie najrozsądniej jest przeczekać przynajmniej dwa pierwsze mecze WOL-whu i ewentualnie szukać transferu na wyjazd do Norwich, czy później od GW5.

Newcastle

Podobnie jak w West Hamie późno zebrali się do okienka transferowego, ale plotki o bliskim porozumieniu z Arsenalem w sprawie Willocka i zdrowy ASM to powiew optymizmu. Przedłużony kontrakt Bruce’a oznacza, że nie będzie fajerwerków, ale jest to rodzaj uczciwej stabilizacji.

Statystyki Wilsona (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 1.9
z pola karnego 1.7
duże okazje strzeleckie 0.8
szanse stworzone 0.7
duże szanse stworzone 0.2

Anglik mimo gry w Newcastle wykręca liczby mocno porównywalne do Kelechiego, Bamforda, czy DCL, szczególnie w liczbie stuprocentowych sytuacji. Na plus działa końcówka sezonu, w której Newcastle złapało luz, wspólny język ze szkoleniowcem i więcej ofensywnego polotu kosztem defensywy. Niewielka liczba „pół-sytuacji” i strzałów w maliny zza pola karnego premiuje system bonusowy, wśród napastników snajper Newcastle wykręcił 4.wynik zeszłego sezonu.

Bardzo chciałbym wcisnąć Wilsona, ale w moim obecnym zestawieniu brakuje 0.5mln. Skurczybyk jak zwykle jest poza głównymi radarami z 5.5% posiadaniem, nie elektryzuje społeczności FPL, ale tradycja mówi, że dowozi punkty. Wilson jest jednym z jeźdźców apokalipsy West Hamu – on, Lukaku i emerytowany już Glen Murray zawsze strzelają Młotom niezależnie od momentu sezonu i zespołu w jakim występują. Kalendarz Newcastle jest niezły w pierwszej połowie sezonu – aż do grudnia (GW16) trudniejsze spotkania przeplatają się z łatwiejszymi bez żadnej kumulacji, dzięki czemu Wilson może przesiedzieć dłużej w składach. Start wygląda tak: WHU-avl-SOU-mun-LEE-wat.

Heatmapa strzałów Wilsona:

West Ham United

Bo tutaj jest jak jest, po prostu. Na ten moment minuty Antonio zależą tylko od jego zdrowia. Tammy Abraham jest poza zasięgiem finansowym (tygodniówka), obecnie wydaje się że realnym celem jest Origi.

Statystyki Antonio (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 2.4
z pola karnego 2.0
duże okazje strzeleckie 0.7
szanse stworzone 1.0
duże szanse stworzone 0.1

Anglik ma drugie najlepsze po Watkinsie statystyki średniej z 90 minut i jest gwarantem jakości od 6 sezonów. Nieprzekonanym do Antonio polecam odpalić skrót sparingu z Celticiem, czy Atalantą. Oglądając pełne 90 minut wyglądało to jeszcze lepiej. Do West Hamu odniosę się jeszcze w oddzielnym tekście, ale w skrócie: zespół rozegrał największą liczbę sparingów z klubów PL, nie jeździł po świecie, tylko zaszył się w Szkocji, a atmosfera w zespole jest dobra, mącona tylko przeciągającymi rozmowami kontraktowymi kilku zawodników. Kluczowe dla powodzenia sezonu będzie utrzymanie wąskiej kadry w zdrowiu.

Dużo jest uwag związanych z Ligą Europy, ale przypominam, że zaczyna się ona dopiero po GW4 i obejmuje dla West Hamu 6 spotkań, bez żadnych eliminacji. To trochę inna sytuacja niż dawne męczarnie z Astrą Giurgiu, czy niedawna kampania Burnley i Wolves.

Pierwsze 4 mecze Młotów są obiecujące: new-LEI-CRY-sou. Szczególnie GW3-4 powinien być kumulacją punków. Potem sytuacja zaczyna być w kratkę i w zależności od rozwoju sytuacji zdecydujemy czy trzymać podopiecznych Moyesa w składach.

Heatmapa strzałów Antonio:

Wolverhampton

Cała drużyna jest jak pudełko czekoladek, a jeszcze większą niewiadomą jest wracający do sportu Jimenez.

Statystyki Jimeneza sprzed kontuzji (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 2.6
z pola karnego 1.7
duże okazje strzeleckie 0.4
szanse stworzone 0.5
duże szanse stworzone 0.1

W sparingach udało się zaliczyć przyzwoitą liczbę minut i coś ustrzelić. Meksykanin wygląda na gotowego, ale ja mam (może nieuzasadnione) obawy. Muszę zobaczyć jak funkcjonuje w pierwszych meczach o stawkę, gdzie presja fizyczna przeciwnika jest inna niż w sparingach. Na szczęście pierwsze mecze można poobserwować z oddalenia: lei-TOT-MUN to preludium do bliskiej optymalności serii wat-BRE-sou-NEW.

Burnley

W kociołku Dyche’a napastnicy mieszają się pod nieobecność Wooda. Najwięcej minut w sparingach dostają Jay Rodriguez i Barnes, ale nie ma gwarancji, że w ostatniej chwili do jedenastki nie wskoczy Vydra.

Porównanie Barnes-Rodriguez (w przeliczeniu na 90 minut dla zrównania szans):
strzały 1.7 vs 1.0
z pola karnego 1.2 vs 0.6
duże okazje strzeleckie 0.2 vs 0.1
szanse stworzone 0.9 vs 0.2
duże szanse stworzone 0.0 vs 0.1

Powyższe liczby są poniżej przyzwoitości, ale nie dla statystyk bierzemy Zbójcerzy. Któryś z nich zdejmie czyste konto masowego Sancheza w GW1, ale nie przewidzimy który. Kalendarz BHA-liv-LEE-eve-ARS-lei-NOR-mci. Patrzę, patrzę i chyba poczekam na lepsze czasy od GW9, już z Woodem w składzie.

Brentford

Beniaminek, który niesie za sobą najwięcej emocji, ma prosto ułożony system gry, gdzie centralną postacią jest Ivan Toney.

Statystyki Toneya z Championship (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 3.16
celne 1.36
dzieląc asysty na czas gry, wychodzi 0.23 ostatniego podania na mecz

Liczbę 31 goli mocno podbija aż 9 podyktowanych karnych dla Brentford, ale trzeba docenić, że wszystkie Toney wykorzystał. Z punktu widzenia FPL martwi mała liczba strzałów celnych. Jeżeli potrzeba średnio 3 uderzeń, żeby się wstrzelić w niemały prostokąt, to w bonusach będzie wyglądać to źle.

Dużym atutem Brentford jest kalendarz. Pierwszy mecz u siebie, a potem aż do GW6 spotkania podpinające tlen: ARS-cry-avl-BHA-wol. Toney w oczywisty sposób jest niewiadomą i to jeszcze potencjalnie przegrzaną przez angielskie strony. Wynika to z braku poważnej konkurencji w cenie poniżej 7.5, która łączyłaby potencjał z przyjaznym terminarzem. Toney nie wyszedł na ostatni sparing, ale Frank zapewnia, że będzie gotowy na GW1.

Norwich

O Kanarkach pisałem już tutaj i dużo się od tego czasu nie zmieniło, odsyłam do tekstu.

Jeżeli w pierwszych 4 kolejkach zobaczymy promyki nadziei, to Pukki będzie opcją od GW5.

Tammy Abraham

Transfer Lukaku oznacza, że Tammy musi zwijać się z Chelsea. Jeżeli trafi do innego klubu Premier League i będzie miał miejsce w składzie, to przy cenie 6.5, która być może spadnie o 0.1-0.2 nie trzeba się dużo zastanawiać nad transferem. Niestety na razie plotki łączą go z Atalantą.

Statystyki Abrahama (w przeliczeniu na 90 minut):
strzały 1.5
z pola karnego 1.4
duże okazje strzeleckie 0.4
szanse stworzone 0.4
duże szanse stworzone 0.0

W moim prowizorycznym składzie na GW1 pewniakami są w tym momencie Ings i Antonio, a o 3 slot walczą Toney i Wilson, na którego fundusze znajdę być może „dzięki” kontuzji Robertsona.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *