Home FANTASY PREMIER LEAGUE Last Man Standing – cięcie 3

Last Man Standing – cięcie 3

0
0

Uma tnie równo.

Zmęczenie. Kac. Rozczarowanie. Najdłuższa w historii FPL kolejka niemal wykończyła biesiadników Last Man Standing. Ponad 14 dni pijaństwa, żarcia, wciągania koksu i oglądania w akcji piłkarzy Moyesa. Nie tak to miało wyglądać. W efekcie pośród najlepszej dziesiątki mamy roszady. Wciąż nieśmiałe i nie zalatujące rewolucją.

Na pierwsze miejsce wbił Michał. Już nieważna opaska, na 71 punktów złożyły się występy Sona, Calverta-Lewina i podwojona obrona Liverpoolu. Drugie najlepsze siedzisko przy stole łokciami wywalczył Mateusz, w jedenastce również Son, DCL i tym razem kapitan Aguero. Kac po wczoraj musi dalej trzymać. Kamera leci dalej, wpada w oświetlony migającymi jarzeniówkami korytarz. Tam, na drzwiach kibla, czarnym flamastrem jakaś świnia koślawo pomazała- this is a mans world. Administracja przejrzy później monitoring, tymczasem pozycję lidera traci Dominika. W skromnym dorobku 47 punktów upadła królowa inkasuje punkty Lundstrama, na ławce pozostawiając Traore i …Grealisha. Pozostałe ruchy w top10 to mniejsze lub tylko nieco większe wymiany kuksańców. Odrobinę świeżości do zatęchłej sali wniósł Michał Chomik, który z impetem zaatakował 9 pozycję awansując prosto z 22 miejsca. Lundstram wbija za Mahreza, KDB na opasce i Calwert – Lewin w składzie. Tak to się robi na najwyższym piętrze mrocznej wieży.

Po 26 kolejce w turnieju pozostaje 80 drużyn a Uma wycina ostatnią 20. Szybko, sprawnie, niczym rolnik usuwający chwasty. Bez ceregieli, bez miziania i żalu. I tak tegoroczną edycję żegnają rozpoznawalne marki jak Mateusz Pudzianowski, Stan Bem, Pietrzyk, który historycznie zalicza najgorszy turniej LMS w karierze, Jakub Olearczyk, Maciej Frydrychowicz (375 OR w ost sezonie) i pozostała piętnastka pechowców. Walczyli, tego nie można im odmówić. Menedżer Bolimnienoga próbował z opaską Firmino; Jakub Olearczyk zagrał odważnie kapitanem Ingsem, miał Calverta – Lewina ale przejechał się na potrojonym SHU i obronie Świętych. Michał z 81 miejsca ugrał fantastyczny wynik 73 punktów a do bezpiecznej 80 pozycji zabraknął tylko jeden punkt. Niestety to LMS. Tutaj litość to zbrodnia.

Po 27 kolejce ścinamy już tylko 10 ostatnich miejsc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *