Uma tnie równo.
Uma przykucnęła przy ściętym Konradzie. Szmatką z niebielonej bawełny wytarła ostrze, pochyliła się, zaczęła szeptać… można opowiadać tę historię w kategoriach czasu – jedno, potem drugie. Najpierw była ciemność, potem światło. Wasi ludzie pamiętają to inaczej, widzą ciemność jako tunel, przez który przeczołgali się, by dotrzeć do światła. Pionowy tunel a światło było w innym miejscu, daleko na górze. Dla ciebie to nic nie znaczy prawda? Przesunęła dłonią po oczach trupa zakrywając powiekami wytrzeszczone w przerażeniu źrenice. W każdym razie widzicie tą historię jako podróż – kontynuowała – ciężką i straszliwą podróż a miejsce z którego wyruszyliście było dla was pierwszym światem, gdzie panowała ciemność i gdzie dalej panuje. Zrozum mnie dobrze, cokolwiek tam żyło, nadal żyje, choć wasz gatunek opuścił to miejsce pół miliona lat temu. Są tam puszcze czarnych dębów, wysokich na dziesiątki metrów, niewidocznych w ciemności, są tam stworzenia, drapieżcy, którzy nic nie jedli od całych epok geologicznych. Zapomnieliście ich, zapomnieliście bezgłośnych, zapomnieliście mnie. Oni o was nie zapomnieli, chcą byście wrócili do domu, chcą poczuć wasz strach i zaznać waszej czci, lecz o ile dla nich ciemność jest domem, dla was to tylko łono. Zapomnieliście ich.
To ten moment, kiedy Stefan na spokojnie przejmuje fotel lidera. TAA, Digme, Smith Rowe, Jota, DCL, tylko z bramkarzem wtopa. 136 punktów i spoko ekipa na finał LMS w bgw36. Maniek z kłopotami i ostatnią szansą na odbicie top1. Miejsce trzecie obronił Michał Wysocki – zaimponował z Soyuncu, zagrał Sonem a oberwał Watkinsem. I jeszcze Mańka pociśnie. Uma tymczasem odsyła na łono bezgłośnych Łukasza Kublika, Krzysztofa Tomkowiaka (tylko 99 w tgw), Tomka Knycia, Michała Markiewicza i niszowego redaktora Konrada. Topka panowie, gratulacje, Uma ścina was jako najlepszych z najlepszych.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!