Grudniowy maraton jeszcze na dobre nawet się nie zaczął a już FPL ubrało kolorową choinkę na święta. Motyw przewodni w tym roku to czerwień.
Sroki padają jak muchy, to już wiemy od września, tym razem nawet świętość Papieża nie uchroniła go od długiej pauzy. James chyba już nikogo nie dziwi, śmiech przez łzy ale zawsze ktoś się nabierze. Nowy wirus to pomór bramkarzy z pierwszego składu: Areola, Johnston, Sanchez, Pope a podobno nawet już Dubravka, szybko tylko wyleczył się Alisson. Zawieszeni za kartki są Trippier, Bruno, czołg z Evertonu, Digne i Douglas Luiz. Skręcił kostkę szablonowy Mbeumo, ułatwiając nam nieco wybór w pomocy, do Eze dołączył Mitchell i nie wiadomo do końca co z Eduardem oraz Olise. Właściwie to można jeszcze wymieniać kilka minut…
Jednak nic tak nie elektryzuje jak kontuzja najgrubszej ryby, największego wieloryba w oceanie koszulek z przeglądarki. Czy pozbędziemy się długowłosego Norwega na najbliższe kolejki? Przecież zaraz ma blanka i Klubowe Mistrzostwa Świata. Czy warto tracić 2FT żeby sprowadzić go z powrotem?
– Jeden rabin powie, że jasne że tak, można zarobić TV na powiedzmy Solanke a Haaland przecież spadnie z ceny. Po co grać Archerem jak można kupić napastnika w formie jak Watkins.
– Drugi Rabin powie a co jak dzik wskoczy już do składu z hattrickiem na mecz domowy z przetrzebionym Kryształowym Pałacem? I nie będzie grał planowo tylko w BGW? Za dużo macie transferów przed PNA i Asian CUP?
Menedżer FPL nie ma łatwego życia, monitorowanie ostatnio bezużytecznych konferencji i czytanie kolejnych przecieków nie jest najprzyjemniejszą formą rozrywki. Tym razem może się okazać, że stajemy na ważnym rozwidleniu dróg do sukcesu w fantasy. Ale dobrze wiemy że i tak wybierzemy źle 😉
Nowe bombki w pudełkach „jedna kartka do zawieszenia” i „kontuzje w pucharach” już nie mogą doczekać się żeby zawisnąć na choince…
Pamiętajmy że -4 za nie grającego zawodnika to przecież tylko -2 😉
A Wy ile hitów planujecie na GW17?
