Wpis jest poniekąd dla mnie. Wczoraj miałem w składzie Eriksena. Dzisiaj już w głowie wrzuciłem Lamelę. Jutro Eriksen? Bawiąc się dalej w tą wyliczankę, sobotę zacznę z Eriksenem. Spróbuję zatem przekonać sam siebie, który z pomocników Tottenham lepiej komponuje się w składzie.
Aby wpis nosił znamiona pro-bełkotu powinienem zacząć od statystyk. Ilość oddanych strzałów, kluczowych podań, bramek i cały ten cyrk, który ma nas przekonać, że wybrany gracz to ten jeden, jedyny. Wbrew pozorom nie wyśmiewam statystyk ale w przypadku obu panów statsy będą kłamać. No bo co mamy:
Lamela w zeszłym sezonie rozegrał tylko 330 minut zaliczając 1 asystę. Był jednym z Beatlesów, którzy przyszli zastąpić Bale’a. Skończył na ławce, z kontuzją i z ponoć niechęcią do ryby z frytkami. W Romie, w sezonie 2012/2013 strzelił 15 bramek. Eriksen poprzedni sezon miał w kratkę. Punktować – tak konkretnie – to zaczął dopiero u Sherwooda, a ostatni sezon kończył z imponującym średnim wynikiem 6.4 punktów na mecz. Hazard proszę państwa kończył z wynikiem 5.8 punktów na mecz. Ale przy innej ilości rozegranych minut. 7 goli i 8 asyst + 20 bps w ostatnich 18 meczach Eriksena to wynik imponujący. Jest to również wypadkowa tego, że wykonywał stałe fragmenty gry i grał za Adebayorem. Pochetino uparcie wystawia go z boku dając pozycję klasycznej 10 Lameli. Przygodę z Tottenhamem Eriksen zaczynał właśnie na skrzydle i z tego co pamiętam wypadł tam dość blado. Dopiero „pod Sherwoodem” Eriksen zaliczył łącznie aż 50 kluczowych podań.
Obaj kosztują 8 milionów. Spójrzmy na kalendarz Ostróg:
whm – QPR – LIV – sun – WBA – ars – SOT – mci
Pierwsze 8 kolejek to klasyczne fixtures, poprzeplatane mecze łatwe i trudne. U mnie wybór pomiędzy Eriksenem a Lamelą to równolegle wybór 4 pomocnika. Grając 3:4:3 wybieramy 4 subiektywnie najlepszych pomocników tak aby grali w każdym meczu. Przy 3:4:3 czwarty pomocnik to nie jest gość na ławkę czy do rotacji. Ma grać. Wymyśliłem sobie, że pomocnik Spurs będzie mi pasował. De Jong, Tadic, Siggy, Snody czy Puncheon mogą być w rezerwie na później gdybym zmieniał 3 napastnika.
Tak naprawdę wybór pomiędzy Eriksenem to wybór pomiędzy bezpiecznym pomocnikiem a jakimś tam ryzykiem i postawieniu na początek na nieszablonowość i powiedzmy drapieżność. Eriksen na dłuższą metę powinien punktować równo i stabilnie, Lamela może eksplodować. Co za durne słówko, ale widzę w nim zawodnika, który kolejki może kończyć tak: 2 – 3 – 2 – 15. Do tego dochodzi tutaj jakaś kwestia zaufania do Pochetino. Nie twierdzę, że Lamela będzie drugim Lallaną, ja mam gdzieś nadzieję, że Argentyńczyk będzie lepszy. A, że nadzieja bywa matką głupców i kochanką naiwnych wymyśliłem sobie, że łatwo będzie go szybko wymienić na np. De Jonga, który był u mnie w składzie od początku. Wyprosiłem go niedawno przez kontuzję stopy i brak pewności czy zagra w GW1. Z planami to bywa różnie, najwyżej ruchy będą drastyczne.
Gdyby przełożyć wartość obu na gotówkę i ich wpływ na wartość drużyny to równanie jest proste. Kto będzie punktował, ten pójdzie w górę. Zwłaszcza, że oboje kosztują tyle samo. Lamelę posiada w tej chwili 2,6 % menedżerów więc na nim powinniśmy stracić mniej. Eriksen to 14% posiadania, wyobrażam sobie, że jak pierwsze mecze mu nie wyjdą to sporo graczy wykaże się brakiem cierpliwości. Jak pisałem wcześniej, na początku rynkiem rządzą casuale (nie cierpię tego słowa) i ci, którzy kosztem błyskawicznych hitów próbują szybko podnieść wartość drużyny.
Podsumujmy. Wybór należy do Was. Ja na dzisiaj postawiłem na Lamelę. Przy moim składzie, który – nie czarujmy się – nie jest mega oryginalny i trąci szablonem – chciałem mieć w ekipie kogoś kto będzie mnie wku#wial lub radował. Również kogoś do zastąpienia w razie niepowodzenia. Stąd na dzisiaj Lamela.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!
fleishman
11 sierpnia, 2014 at 4:55 pm
nie namówicie mnie na żadnego lamelę, siggiego, snodiego, hendersona czy bainsa, a na sterlinga mnie nie stac, ale kotazarazdostanę= co z tym de jongiem?
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 4:57 pm
kontuzja palca. To przepraszam kogo kolega w pomocy zmieścił? 🙂 Mata, Ramsey, StevieG i YT?
fleishman
11 sierpnia, 2014 at 5:07 pm
no właśnie de jong był 4 🙂 a mam matę, ramseya i hazarda 🙂 ale teraz widzę że czwartych będę miał chyba dwóch = na tą chwilę (w moim mniemaniu 🙂 noble i sidwell mają chyba przewagę nad np.lamelą 😉 ale oczywiście kusi fabre za hazarda i mój misterny nie kombinowania zaraz pójdzie w pizdu
fleishman
11 sierpnia, 2014 at 5:09 pm
misterny plan* 😉
devious
11 sierpnia, 2014 at 5:22 pm
„noble i sidwell mają chyba przewagę nad np.lamelą ;)”
W czym?? Noble gra bardzo głęboko, nie angażuje się zbytnio w akcje ofensywne i strzela gole tylko i wyłącznie z karnych (nie pamietam by w ostatnich kilku sezonach strzelił z gry czy z wolnego).
Sidwell nie ma pewnego miejsca w Stoke – i wątpię by powtórzył „życiowy” sezon 13/14.
Lamela to trochę niewiadoma ale wciąga nosem w.w. piłkarzy. To na wskroś ofensywny pomocnik z potencjałem nawet na 200pkt w FPL..
garret
11 sierpnia, 2014 at 5:27 pm
De Jonga to miałem do wczoraj 🙁
fleishman
11 sierpnia, 2014 at 5:54 pm
„Lamela to trochę niewiadoma” to chyba wszystko na temat 😉 dodać jeszcze można że ostatni sezon miał kiepski jak szlag a jak jeszcze słysze o niechęci do ryby z frytkami to tracę zaufanie zupełnie
noble= stałe fragmanty, sidwell= zapewne w zeszłym roku też nie miał pewnego miejsca ale być może masz rację że nie powtórzy, jednakże wolę się sugerować poprzednim sezonem niż „a nóz widelec pan Lamela w tym sezonie zabłyśnie”
Robespierre
11 sierpnia, 2014 at 3:46 pm
Ja biorę Lemelę. A co do zawodników Evertonu to na początek sezonu nie polecam, takie mam przeczucie. Baines tak ale później, jak stanieje.
devious
11 sierpnia, 2014 at 5:27 pm
„Baines tak ale później, jak stanieje.”
Odważna teza 🙂 Ceny Bainesa na koniec ostatnich sezonów:
13/14: £7.6
12/13: £7.8
11/12: £7.7
10/11 £8.1
Obecnie kosztuje „tylko” 7mln więc znacznie taniej niż w latach ubiegłych.
Oczywiście jak Everton słabo zacznie sezon (a bywały takie lata) i Baines zgarnie 4pkt w 3 meczach to jego cena może spaść do 6,7-6.8mln.
Ale gwałtownych spadków nie będzie bo ma go 14,5% ludzi – i to raczej takich, którzy go hurtowo nie będą sprzedawać bo nastawiają się trzymać go dłuższej… No chyba, że będzie ciężka kontuzja – wtedy zawsze ceny spadają…
garret
11 sierpnia, 2014 at 12:54 pm
To ja się teraz zapytam 🙂
Henderson czy Siggy jako ew 4 pomocnik?
devious
11 sierpnia, 2014 at 5:32 pm
Na GW1 Henderson. Potem skłaniałbym się ku Siggiemu, ktory ma konkretne „kopyto” i kilka goli z dystansu ustrzeli.
Boję się jednak słabej formy Swansea, która się wyraźnie osłabia zamiast wzmacniać – a też Monk nie gwarantuje wyników, ostatnio eksperymentował z ustawieniem, nie wiem co on kombinuje. W 451 z Siggim za Bonym Islandczyka brałbym w ciemno, przy grze 2 napastników Siggy co oczywiste będzie miał mniej okazji na gole (ale moze za to więcej na asysty?).
Henderson wydaje się bardziej pewny, bezpieczny – ale Siggy może „odpalić” i być rewelacją FPL.
garret
11 sierpnia, 2014 at 5:52 pm
Przemyslalem i na dzisiaj zaryzykuje grając 3:4:3, z 4 pomocnikiem Lamela/Eriksen, 5 zapchaj dziura pokroju Traore, Marney i Austinem jako 3 napastnikiem. Lub Bojanem, wtedy Rio zamienie w Caulknera albo Isle. QPR budzi we mnie pozytywne, szczeniackie emocje 🙂 Tak, czy inaczej, bez rotacji w pomocy. Ja jestem nerwowy, zdenerwuje się jak Siggi zapunktuje na lawce. 4 pomocnik za 8 to przynajmniej w miare spokoj by go zamienic w razie czego na De Jonga jak bedize 100% fit. No i trzeba obserwować Siggiego, jak na razie nie ufam Monkowi i imo to 1 kandydat do wylotu.
Fred the Red
11 sierpnia, 2014 at 11:55 am
Jak dla mnie Eriksen > Lamela, a głównym argumentem są stałe fragmenty Duńczyka.
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 4:58 pm
podpisuje sie pod tym. Stałe fragmenty gry szczególnie wolne sprzed pola karnego. Najwięcej na grze tej dwójki uzyka Adebayor 🙂
garret
11 sierpnia, 2014 at 5:19 pm
Idzmy pod prąd! 🙂 Chcecie wolne i rożne, bierzecie Gerrarda 😉
Milon
11 sierpnia, 2014 at 10:40 am
w mojej koncepcji 4 pomocnik też ma regularnie grać i punktować ale max cena 6,0 no chyba że Bojan lub inny Austin wypali jako 3 budżetowy napadzor
w tej chwili obaj poza radarem imo lepiej dołożyć 0,5 do Sterlinga
garret
11 sierpnia, 2014 at 10:54 am
No to jest ból dupy. Trzeci napastnik Austin/Wickham/Long/Bojan i 4 pomocnik np Lamela czy Giroud/Dzeko/Jovetic i 4 pomocnik ktoś z przedziału 6.0 – 6.5. Sterlinga poobserwuję, chcę zobaczyć jak wygląda życie bez Suareza.
Milon
11 sierpnia, 2014 at 1:23 pm
zdecydowanie opcja nr 2 , pod napływem info dzisiaj zamieniłem Siggi na Hendo
garret
11 sierpnia, 2014 at 1:27 pm
Jak Lallana powróci do składu Hendo może zostać cofnięty a jego rola w ataku zminimalizowana. Może Puncheon przy kontratakach Pullisa?
Milon
11 sierpnia, 2014 at 1:35 pm
fakt nie przewidziałem, ewentualnie Snodgrass jak się wpasuje do składu na dobre
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 1:29 pm
przepraszam, jakie info dziś?
Milon
11 sierpnia, 2014 at 2:36 pm
pozytywny występ Hendo w meczy przeciwko BvB + odstawiony na skrzydło Siggi = zmiana ale spoko do soboty jeszcze 3 razy zmienię…
Kamil
11 sierpnia, 2014 at 10:06 am
Koledzy pomóżcie ;p proszę o podpowiedź co do danego składu. Myślę ewentualnie o wstawieniu w miejsce Mirallasa Barkleya i wtedy zamianie Felipe Luisa na Terrego. Jeśli chodzi o Mirallasa i Barkleya to po prostu uważam, że ktoś z Evertonu będzie punktował. Według mnie będzie to Barkley bądź Mirallas.
garret
11 sierpnia, 2014 at 10:16 am
Mirallas może nie zagrac 1kolejki więc na pewno powinien teraz opuscic drużynę. Barkley to 30%! posiadania przez menedzerow, wyobraz sobie ile będzie kosztowal jak 3 pierwsze kolejki zagra na 2-2-2. Luis może nie wyjść w 1 składzie. Chcesz koniecznie mieć kogos z Evertonu, bierz Bainesa.
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 10:41 am
cena ta sama 😛 im więcej o tym Bainsie myślę tym bardziej mi się ten pomysł podoba…już rano proszek na ból głowy brałem. NA wszelki wypadek kupiłem duża paczke do kilka godzin do soboty jeszcze zostało 🙂
garret
11 sierpnia, 2014 at 10:55 am
I Ty Brutusie 🙂
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 10:56 am
no co? zamieszliscie z tym Bainsem tak że juz sam nie wiem co robić 😛 najlepsze jest to że on pewnie odpali zaraz na poczatku 🙂
garret
11 sierpnia, 2014 at 11:10 am
Ja nie mieszałem! Wypowiedziałem się jednoznacznie 🙂 Baines czeka w cuglach na dziką kartę.
gruwwa
11 sierpnia, 2014 at 10:39 am
ja bym postawił na Barkleya jeżeli miałbym wybierać pomiedzy nim a Mirallasem. Też przewija się u mnie w składzie czasami