Home FANTASY PREMIER LEAGUE Co z tym Brentford?

Co z tym Brentford?

0
0

Czyli zgubne pokusy zielonych fixów

Miało być fajnie dla oka, z szerokim wachlarzem opcji, dążeniem do zwycięstwa z każdym przeciwnikiem. Logicznym ułożeniem sił z tyłu boiska. Są cztery porażki z rzędu, brak widoku na czyste konta i maksymalnie gol na mecz.

Sloty na zawodników Brentford kisną niemałej liczbie graczy, niedługo po GW11 wyglądało to tak:
Toney 22,4% TSB
Jansson 10,4%
Pinnock 6,5%
Mbeumo 4,5%
Autor tekstu jest „dumnym” posiadaczem potrojenia Pszczół…

“We got almost 3 Expected Goals”

W ostatnich czterech spotkaniach tylko raz Brentford było słabsze w statystyce goli oczekiwanych:
BRE 1.62 : CHE 0.25
BRE 1.17 : LEI 1.00
BUR 2.73 : BRE 0.83
BRE 2.79 : NOR 1.16

Thomas Frank po meczu z Norwich bronił się przed pierwszymi nieprzychylnymi opiniami mediów statystyką xG. W stosunku do ofensywy ma to sens, bo w końcu muszą wykorzystać duże okazje. Problem jest z tyłu, gdzie przeciwnicy regularnie punktują zza pola karnego, czy z jego obrzeża. Taktyka ta sprawdzała się z Arsenalem na starcie, ale im dalej w Premier League, tym widać że 0.05 xG przy dobrej pozycji zza pola karnego to więcej niż statystyka mówi. W zeszłym sezonie udowadniał to np. Bruno.

Miało być nowe Leeds, jest nowe Brighton.

źródło: twitter.com/xGPhilosophy

Nowe Brighton, czyli zespół z bardzo ciekawymi statystykami ofensywnymi, ale bez wyraźnego lidera, który kumulowałby potencjał i był pożyteczny w FPL. Liderzy Brentford w ostatnich meczach względem xG i xA wyglądają tak:
Z Chelsea:
xG Jansson 0.55, Ghoddos 0.39, Norgaard 0.24, Mbeumo 0.15
xA Pinnock 0.68

Z Leicester:
xG Jansson 0.53, Mbeumo 0.15
xA Norgaard 0.53, Toney 0.17

Z Burnley:
xG Toney 0.48, Ghoddos 0.16

Z Norwich:
xG Norgaard 1.30, Henry 0.49, Canos 0.49
xA Goode 0.79, Pinnock 0.60, Ghoddos 0.49, Jensen 0.46, Mbeumo 0.40

Statystyki wyglądają, jakby punkty w Brentford mógł zdobyć w zasadzie każdy. Największy w miarę regularny potencjał mają Jansson (10.4% posiadania) i Norgaard (1.0%). Ten drugi może być nowym Souckiem, jeżeli zacznie wykorzystywać stwarzane ze sfg szanse. Piłkarsko taka rotacja ofensywnej siły zawodników jest fajna, ale w FPL wypada średnio.

SFG

Główna broń Pszczół to wrzuty z autu i dośrodkowania ze stojącej piłki. W zeszłym sezonie najwięcej bramek ze stojącej piłki zdobył West Ham (17), z konwersją rzutów rożnych na sytuacje 25.7% (pierwsza procentowo Chelsea 34.1%). Brentford w ostatnich spotkaniach wyśrubował te statystyki do 40.9%, co przełożyło się na jednego gola.

Trzeba zadać sobie w tym miejscu pytanie, czy poza wspaniałym rozpisaniem taktycznym 2759346 wariantów Pszczoły mają do tego odpowiednich wykonawców. W ich gronie próżno szukać np. Toneya. Wymieniany wcześniej Norgaard w sezonie 19/20 i 20/21 nie zdobył w Championship ani jednej bramki. Taką samą statystykę w Championship ma za dwa sezony Pontus Jansson. Może przy innych wykonawcach by to zmiotło ligę, ale ma teraz robi tylko zamieszanie.

Pszczoły jako jedyne w lidze przekładają wyrzuty z autu na sytuacje bramkowe (11 w 4 ostatnich kolejkach, druga w statystyce jest Aston Villa (1 sytuacja)). Fajnie, że ten nietypowy atut wciąż przynosi chaos w lidze i przeciwnicy nie nauczyli się ich neutralizować. W ostatnich meczach można powiedzieć nawet, że przeciwnicy mieli dużo szczęścia przy dalekich rzutach. Punktów z tego jednak nie ma, nawet z Norwich.

Cienka granica między Adamą Traore, a ASM

Mbeumo to zawodnik o innej charakterystyce od wyżej wymienionych, ale te przypadki dobrze pokazują różnicę między pajacem, a kozakiem. Na takiej linii stąpa Francuz. Wszyscy znamy fajną liczbę 6 obitych obramowań bramki w tym sezonie, dopiero co widzieliśmy anulowanego gola z Norwich.

W pewnym momencie trzeba jednak postawić granicę między liczbą okazji, a umiejętnościami strzelca. Salah w tym sezonie ma konwersję 22,7%, Sarr 16,7% Raphinha 14,3%. Francuz z Brentford jest daleko za nimi z 8,7% (poziom Sterlinga 7.7%, czy Iwobiego 9,1%). Według xG Mbeumo powinien mieć prawie 4 gole (3.84xG), a wpadły 2 sztuki. W tym sezonie większą różnicę mają np. Trincao, Elyounussi, Traore (ale też Bowen, Cancelo, czy Saka).

Nie twierdzę, że Mbeumo trzeba już złomować, ale warto trzeźwo spojrzeć, że obijanie słupków i poprzeczek to wciąż strzały niecelne.

Na pytanie gdzie jest Mbeumo na boisku odpowiadam: wszędzie

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Ivan Toney – po meczu z Liverpoolem w GW6 wpychany przez dziennikarzy do reprezentacji Anglii pozostaje od GW6 bez zwrotu w ofensywie. Magia hype’u i kalendarza poskutkowała w tym czasie wzrostem ceny o 0.4.

Anglik rozegrał od tamtego czasu jedno świetne spotkanie – z Burnley, niesłusznie zakończone pustym przelotem. W pozostałych 4 meczach pojawiał się w ofensywie sporadycznie, nawet opowieści o kreowaniu szans można włożyć między bajki. Wygląda to źle i na razie nic nie zapowiada przełamania. Wciąż są ponad dwa strzały na mecz, ale to kropla w morzu potrzeb.

Jedynym argumentem jaki widzę są mityczne karne. Tych spowodowało najwięcej Newcaste (5), najbliższy przeciwnik.

Heatmapa daleka od typowego napastnika:

Rezerwa w bramce

Potencjalnym problemem jest kontuzja Davida Rayi, który był mocno chwalony od początku sezonu, szczególnie za grę do przodu. Jego zmiennik nie jest przypadkowym zawodnikiem, Fernandez zbierał w ostatnim sezonie pochlebne opinie w Huesce i spodziewałem się po transferze, że może wygryźć rodaka.

Statystycznie puścił 32 gole przy xGC 31,35, ale ciężko mi się do tego odnieść bez znajomości La Ligi

Na razie widzimy zmianę modelu wyprowadzania piłki – znacznie mniej jest długich podań na połowę przeciwnika, dominują krótsze wznowienia z większą celnością.

Kalendarz

Ciężko mówić o zaletach łatwych rywali w przypadku kogoś, kto podarował pierwsze zwycięstwa w sezonie szorującym dno Burnley i Norwich, ale spróbujmy: New-EVE-tot-lee-WAT-MUN. Dużo zależy od tego, na ile w Newcastle i Spurs zadziała efekt nowej miotły. W zespole Srok większość kadry będzie do dyspozycji w przerwie reprezentacyjnej i Howe powinien mieć podstawowe narzędzia do ogarnięcia bajzlu.

Brentford wymyka się logice kalendarza i logice spotkań domowych/wyjazdowych. Widzimy ich regularnie pierwszy sezon i trzeba się wspólnie siebie nauczyć, również na takich błędach jak stawianie na Mbeumo i Toneya w ostatnich GW.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *