Home dziwne przeczucie Dziwne przeczucie #6 — Wayne Rooney

Dziwne przeczucie #6 — Wayne Rooney

0
0

Czasami trzeba postąpić wbrew wszystkim i wszystkiemu.

Szaleństwo?Możliwe, postaram się obronić w tym poście. Jutro mam nadzieje On obroni mnie na boisku…

Kupienie Rooneya jest konsekwencja jaka przyjąłem kilka kolejek temu, kupowanie zawodnika na dłużej niż jeden mecz. Wyszukiwanie tego który niema najlepszej formy w tym momencie tylko tego który będzie ją miał w nadchodzącej i będzie w stanie ją utrzymać poprzez układ meczy jakie go czekają…

  1. 25 meczy przeciwko Arsenalowi, 12 bramek, 5 asyst
  2. 21 meczy przeciwko Aston Villi, 12 bramek, 4 asysty
  3. kolejne mecze na rozkładzie; NOR, QPR, WHU,RDG.

podsumowując w dwóch najbliższych kolejkach zagra przeciwko drużyną którym strzelił najwięcej bramek. przeciwko nim ma tez sporą ilość asyst. Dodatkowo kolejni przeciwnicy dają duże prawdopodobieństwo dobrych występów. Może to ten moment sezonu że przejmie rolę od RVP i zacznie zdobywać seryjnie bramki?

W meczu przeciwko Arsenalowi liczę dodatkowo na podania od RVP, który będzie wolał podać niż strzelać  w tym meczu? To zdanie wygląda jak tonący brzytwy się chwyta ale dla mnie kupienie Rooneya jest trochę jak postawienie wszystkiego na jedna kartę. żeby go kupić musiałem sprzedać Suareza i McAuleya którzy mogą ładnie zakupować….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *