Home PRESEZON TRANSFERY Paul Clement trenerem Łabędzi

Paul Clement trenerem Łabędzi

0
0

Swanselona , był taki okres w historii piłki Walijskiej, kiedy ten mały klub był porównywany do wielkiej Barcelony. Wystarczy że wpiszecie to hasło w Google a wyskoczą Wam różnego rodzaju analizy o grze Swansea z tamtego okresu.

Tiki taka w ich wykonaniu wyglądała tak

Piękne czasy po których została tylko spalona ziemia.

Spadek z Premier League, to jest realny scenariusz dla Łabędzi. Na ratunek, zostaje wezwany Paul Clement. Trener który tylko raz miał okazje być tą najważniejsza osobą na ławce. Derby w poprzednim sezonie, 33 spotkania i podziękowano mu za współpracę. Transfermarket podpowiada że jego ulubionym ustawieniem było 4-3-3 w wersji ofensywnej. To może nas cieszyć. Jednak zanim wrócimy do graczy Łabędzi , upłynie dużo czasu. Ich obecna forma, wiadomo a poza tym kalendarz…

Jan 14 – Arsenal (H)
Jan 21 – Liverpool (A)
Jan 31 – Southampton (H)
Feb 5 – Manchester City (A)
Feb 12 – Leicester (H)
Feb 25 – Chelsea (A)

Nie wygląda to dobrze a szkoda, bo potrzebujemy tego zespołu w Premier League. Nie wiem czy jest drugi taki klub w Premier League, który dałby nam tylu, bardzo dobrych i tanich zawodników?

Scott Sinclair a później poszedł do City i kariera się skończyła. Może wróci z Aston Villa? To tutaj Siggy zaczynał, zanim trafił do Tottenhamu, ale na szczęście wrócił i możemy w rozsądnych pieniądzach, wstawić go do składu. Joe Allen? Zanim trafił do LFC a właściwie, zanim w Stoke zaczęto całować go po stopach? Jeden z moich znajomych może nawet powiedzieć że wystawiał go na C, zanim to się zrobiło modne…Ben Davies , jeden z tych bocznych obrońców którzy dawali nam trochę radości w zimowe wieczory.

Michu? Ej, miałem go jak kosztował grosze, fakt że na ławce na GW1 ale później już było lepiej. Może nie dla samego Hiszpana, któremu coś tam się w głowie poprzestawiało i nie mógł sobie znaleźć miejsca na boisku. Bony to kolejny z tych zawodników, którzy pomagali nam spiąć budżet. On i Michu to były maszynki w zdobywaniu punktów. Gomis z poprzedniego sezonu? ten z samego początku, to był zawodnik.

Kiedy w poprzednim sezonie Ayew przychodził do Premier League, wybrał Swansea. Doskonale wiedział, że to jest klub z którego może się wybić dalej…Swansea to była dobra ścieżka kariery na wyspach. My na tym ogromnie zyskiwaliśmy. Dlatego, nawet jeżeli, w najbliższych kolejkach nie będziemy mieli zawodników Łabędzi w składzie, to pamiętajmy o tych wszystkich dobrych nazwiskach w rozsądnej cenie , którzy mogą się pojawić na najbliższym sezonie. Jest komu kibicować do końca sezonu, przynajmniej dla mnie.

A i prawie bym zapomniał, przecież jest tam też nasz Łukasz Fabiański. Szkoda go kiedy traci tyle bramek, taki miły z niego gość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *