No to jedziemy:
Grupa A
Sylvinho Londyn 72 – 44 lfcpoland
Najlepszy zawodnik eliminacji Sylwek Dąbrowski pewnie wygrywa z lfcpoland Tomasza. Dla nas maluczkich to takie starcie tytanów: 7405 OR vs 12 615 OR. Zwycięzca hth nie dał się strollować Aguero, oddał mu opaskę a wynik poprawił Sanchezem i, w tej kolejce, żelazną obroną: Pieters 6, VDD 7, McAuley 10. Któryś z nich wszedł pewnie z ławki za Stonesa. Bolasie, Lukaku, Capoue, Fletcher, Holebas – coś tu się będzie działo przed GW14. Tomasz konsekwentnie gra bez Sancheza a podwojony w pomocy Liverpool, Rondon i Redmond zawiedli. Na ławce zostało 14 punktów Pietersa i Cedrica. Kluczem do awansu będzie trafiony transfer za Coutinho.
Unikwa Team 62 – 63 FC Hollywood
Zeszłoroczny zdobywca Pucharu Bloga – już nie taki tajemniczy, Sam Gold, jednym punktem wygrywa z Unikwa Team. Lubimy takie starcia, posiadacze gabinetów gastrologicznych również. Trójka obrońców Sama + bramkarz zagrali za 4 punkty. Wśród pomocników 14 punktów dał tylko Sanchez ale konkret leżał z przodu: Austin – Aguero (c) – Costa. Marcin zagrał 4 z tyłu: Kosa – Alonso – Fuchs – Holebas a pojedynek położył mu ten ostatni. Na ławce został Clyne co akurat dziwi. O losach pojedynku zadecydowała żółta kartka kapitana Sancheza.
Grupa B
Big Bad Burrito 38 – 29 FC Chaos
Menedżerowie 13 kolejki nie zaliczą do udanych, ale 3 punkty po stronie Big Bad Burito są. Jedyne konkrety pośród 38 oczek to czyste konto Granta i Lovrena oraz bramka Austina i asysta Costy. Po drugiej stronie postnuklearna pustynia: z 11 grających zawodników jedyne punkty dał Siggy. Pojedynek opasek Hazarda i Coutinho nic nie zmienił. Nadzieją właściciela FC Chaos – btw, wie jak mnie kupić nazwą – jest posiadanie Kane’a i raczej pewna opaska w następnej kolejce.
Wilga Team 60 – 58 FC GRU WWA
Pierwszą, i oby ostatnią, pucharową wpadkę zalicza Gruwwa. Starcie zażarte, konkretne i na ostrzu noża. Menedżer Wilgi uderzył bez transferów waląc podstępnie punktami Pedro, oraz mainstreamowo Aguero i Sanchezem. Punkty ostatniego były nerwówką, bo to Alexisowi Gruwwa oddał opaskę. Zyski ze sprzedaży Aguero, i kupna za minus 4 Siggiego oraz francy, analizować należy w dłuższym okresie. Jest zielona strzałka, konkretny skok w OR i niestety porażka dwoma punktami w hth. Marcin zrobił rzecz tutaj niespotykaną – podwoił obronę Liverpoolu, co tym razem dało 11 punktów.
Grupa C
Mamy remis. James, jak na trash metalowego króla przystało, rozpoczął hitem za -4, w obronie zgarnął mizerne 7 punktów (Stones, Blind, Holebas, Friend – czujecie dramat?) ale w pomocy wuchtę punktów dał kapitan Sanchez a z przodu, z trójki Austin – Rondon – Defou punktował wyłącznik napastnik Świętych. Po drugiej stronie opór stawił kapitan Coutinho (i mamy remis w hth) oraz Aguero, Costa i Phillips. Z tyłu sytuację ratowali Clyne i Mcauley, którego żółta kartka odebrała Marcinowi 3 punkty.
Poultry Pate 32 – 63 Kessel Run
Adrianowi zwyczajnie tym razem nie poszło. 3 obrońców z bramkarzem dało 3 punkty; pomoc to zaledwie 10 punktów – łącznie z kapitanem Hazardem i sprowadzonym Yaya Toure a napad to Aguero i Costa oraz mega niszowy Vokes. Na ławce pozostali Grant i Pieters oraz słusznie Vert. Jest rotowany Gundogan, kontuzjowani Coutinho oraz Holebas co budzi niepokój w kontekście GW14. Jeszcze kwadrans przed deadlajnem rozmawiałem z Gruwwą o opasce Sancheza – oddałbym, ale pchałem wózek w Piotrze i Pawle, i z każdym obrotem piszczących kółek przekonywałem się, że Firmino na szpicy to równie dobry pomysł, i że nie chce mi się klikać po FPL na oczach cokolwiek nerwowej w tym temacie małżonki. Dodatkowe punkty niespodziewanie dał Benteke a zawiedli teoretyczni pewniacy jak Mustafi i Firmino.
Grupa D
FC IstneCzechy 58 – 53 uber boty
Syciciel nie dał rady ekipie Mateusza, który do pojedynku podszedł na pełnym luzie grając bez transferów i z Allenem w składzie. Punkty zrobili w zasadzie wyłącznie kapitan Aguero oraz … McArthur i Costa. Reszta woła o 2 FT. Uber boty po 4 z rzędu zielonej strzałce awansował na 13k OR, ale przestrzelony kapitan oraz brak punktów Redmonda składają się na pucharową porażkę. Różnicę robił Benteke – niestety za małą.
quarto 39 – 68 Lolo Jumbo
Piotr pewnie zdobywa pierwsze 3 punkty w Pucharze. Druzyna czatownika Lolo Jumbo i piwnego celebryty trafiła z opaską Sancheza, wystawiła Mcauleya – czyli nie popełniła tych błędów co ja – zebrała punkty Aguero oraz Costy. Pozostała trójka obrońców: Holebas, Amat i Fuchs to płacz i zgrzytanie zębów. Przy OR Lolo Jumbo równym 3 797 ekipa quarto to niemal beniaminek a drużyna bez Aguero, kapitanem Firmino i 4 punktami w obronie oraz hitem za minus 4 tym razem nie miała szans. Takie przyjdą za tydzień kiedy imć Wallace wystawi Allena, Defoe oraz Chadliego.
Grupa E
Le coq sportif 61 – 58 Albatrosy
Trzema punktami wygrywa Sebastian. 25 oczek w obronie; tylko 11 w linii pomocy ale z przodu Austin, Costa i Aguero zrobili swoje. Dla Albatrosów punktował Sanchez oraz konkrety dorzucili Pieters, McAuley. I tyle. Vokes, Lukaku, Koscielny.. nie tym razem.
FILAUDIO 39 – 64 jksjaroslaw
Pewnie, wysoko i bezpiecznie wygrywa Przemek. W składzie niemal tercet egzotyczny; mamy tu bowiem na obronie Lowtona, w pomocy rzadko spotykanego Walcotta i jeszcze rzadziej widywanego McArthura, z przodu zaś Deeney przepity Costą i kapitanem Aguero. Po stronie menedżera FILAUDIO niespodziewanie również Walcott oraz KDB i Bolasie. Zabolał brak Sancheza – w zasadzie ten fakt zabolał obu panów – i słabe wyniki obrońców. Honor ratowała asysta Monreala.
Grupa F
all men must die 60 – 40 Ci lepsi
Hegemon wesołej bandy all men must die obecnie siedzi na 11 miejscu w OR. Światowym. W takim układzie pierwsze miejsce w lidze Bloga oraz w Polsce to niemal formalność. (Na drugim miejsce w Polsce również blogowy swojak: Nowy Targ F.C.). Na ringu nie dał szans przeciwnikowi: z tyłu Karius i VDD, potem Siggy i Aguero, Costa, Austin. Kapitan Hazard zawiódł a gdyby gdzieś tam się zmieścił Alexis pisalibyśmy o top5 FPL. Dla Jędrka punktowali Clyne i Aguero, Reszta, z asystą Costy, to niestety drobniaki a przed GW14 niepokój budzić muszą takie asy Gundo, Holebas, Redmond i Lukaku.
FC LESZKI 60 – 66 LZS Las Vegas
Konkretnie i na bogato. 60 i 66 to świetne w tej kolejce wyniki. 3 punkty przypadły menedżerowi LZD Las Vegas. Jest Zaha, jest Sanchez … jest Pereyra. Z przodu kapitan Aguero i blady tym razem duet Lukaku i Defoe. U Leszka podobnie: Zaha, Sanchez, Aguero, tylko kapitan słabszy, bo Coutinho. Różnicy nie zrobili niestety Shaqiri i Alonso. Szkoda, po cichu liczyłem na punkty tego drugiego.
Grupa G
(L)ubek Team 48 – 55 Nowy Targ F.C
Drugi, obok all men must die, zdecydowany faworyt rozgrywek pucharowych, menedżer Nowego Targu 7 punktami wygrywa z Łukaszem. Niszowa opaska na Coscie dała 10 punktów, obrona wyłącznie 9 oczek a na ławce zostali McAuley i Berti (razem 16 punktów). To wspaniały dowód na to, że jesteśmy tylko ludźmi i nawet tam wysoko na Olimpie popełniają błędy. Dla Łukasza punktowali Clyne z Monrealem a sprawę zawaliła opaska Firmino.
FC Podwórkowcy 44 – 53 Goodfellas
Oj Rataj, inaczej to miało wyglądać. Minus 4 na początek; w obronie Brunt, Holebas i Fuchs a z przodu Defoe. To już nawet Titanic dalej dopłynął. Kolejkę ratowali Siggy i Sanchez a swoje dorzucili Karius z Costą. Po drugiej stronie, również za minus 4, także zagrał Siggy – tyle z różnicy po obu stronach – ale również Aguero i McAuley. I to głównie ten ostatni zadecydował o losach hth.
Grupa H
PolskaNo1 54 – 66 Gramy Swoje
Zadecydowała opaska. Kapitan Sanchez Michała zdobył 28 punktów a swoje dorzucili Zaha i Pieters. Zawiodły różnice jak: Janmaat, Kane i Redmond. Przeciwnik wystawił Girouda. I przegrał.
Fergi Time 35 – 51 Aston Villa Returns!
I Fergi, i Aston Villa najlepsze chwile mają już za sobą. Natomiast w FPL stanęli w ringu jak równy z równym: obaj z hitami za -4 i różnymi, różnistymi składami. Fergi Mateusza próbował zaskoczyć kapitanem Hazardem oraz Defoe i Mane’em. Nie wyszło. Po drugiej stronie stały zaciężne pułki Sancheza i Aguero – w tym przypadku różnice.
W wolnej chwili aktualne wyniki tabelaryczne oraz skrypt zapoda Gruwwa.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!