Home LMS Last Man Standing – przed pierwszym cięciem
LMS

Last Man Standing – przed pierwszym cięciem

0
0

bill-e1454660424419

Starcie z Umą przeżyje tylko jeden szczęściarz. Pomimo tego na tegoroczny bal w ogrodach niebiańskich pastwisk przybyło aż 156 oblubieńców panny młodej. Losem pierwszych ściętych nikt się nie przejmie. Ich wybebeszone, zimne zwłoki sprawnie usunie służba, tak aby śmietanka, top10 ligi LMS, mogła pić i żreć nie myśląc o przyszłości. Aktualnie, najlepsze miejsca przy fontannie z białego marmuru i złotej klatce pełnej wykastrowanych słowików, zajmują:

top10

Przewaga Krzysztofa nad ostatnią drużyną LMS wynosi niemal 100 punktów. Jego pozycja jest niezagrożona a spokój niczym nie zmącony. Ciasno na szczycie. Dziesiątka konkurentów patrzy sobie na ręce a popijając kolejne toasty ocenia szanse na wykopanie pod kimś stołka. Koka, pyry, ogórki… jest wesoło.

Wysoko tym razem dotarła Marta; bohaterka ostatniej edycji LMS. Ta, które Umie 3 albo 4 razy umykała w ostatniej chwili. Mistrzyni uników. Doświadczona i po przejściach zajęła taboret na 15 miejscu czujnie obserwując wyjścia. Rataj, lekki spadek na 49 miejsce. Oskar wbija się na 87. Głowę, awansem na 97 pozycje ratuje Croxu. Pietrzyk tym razem szuka ekstremalnych wyzwań spadając, kontrolowanie, na 112 miejsce. Beznadziejnie natomiast wygląda sytuacja na peryferiach ogrodów. Zamiast przystrzyżonych trawników widać tylko chwasty i osikany dziki bez. Rozbite fontanny plują brudną wodą. Uma pierwszym cięciem wytnie 30 menedżerów + 6 osobową nadwyżkę pechowców, którzy załapali się do LMS w momencie zamknięcia ligi. Zebrany tłum coś podejrzewa a ludzka masa płynie, wciąż powoli, ku jedynej bramie do niebiańskich pastwisk. Wśród ostatniej 36 znajdziemy m.in. ekipy Gruwwy, Majka, Sama Golda, Lolo Jumbo i skład o nazwie FajneCyckiMniam. Tabela jest płaska i ostatnia 50 to groszowe różnice. Komuś się uda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *