Home STATS KALENDARZ Eliminacje UEFA vs FPL

Eliminacje UEFA vs FPL

2
0

Beskitas, Limassol i Lokeren, trzy kluby które zostały włączone w sierpniowy kalendarz trzech klubów Premier League.  Te mecze w Europejskiej pucharach lubią nam popsuć zabawę w Fantasy Premier League. Kiedy sezon jest w pełni, czyli w lutym -marcu zdrowo rozsądkowi gracze FPL ma już dość meczy Europejskich. Do tego różne podwójne kolejki w zimie, aj sama słodycz FPL.

Arsenal  podobnie jak rok temu będzie musiał udać się do Turcji, tym razem na mecz z Besiktasem Stambuł.  W poprzedni roku gładko rozprawił się z Fenerbahce 5-0 w dwu meczu.  Nie chcę pisać o szansach Arsenalu na awans. Napisze kilka słów jak to wpłynie na kalendarz kanonierów. Nie ma wątpliwości że dwa meczu w Stambule są najważniejsze dla Arsenalu w pierwszym miesiącu sezonu.  Szczęście że pierwszy mecz jest na wyjeździe a drugi u siebie.  Tak wyglądają mecze Arsenalu do końca sierpnia.

arseal

 

Więc trzeba mieć pod uwagą przed meczem z Evertonem przy słabszej postawie w Stambule że mogą być jakieś większe rotacje w składzie. Chyba że znowu zobaczymy rozpędzony Arsenal na początku sezonu z zadyszką na przełomie lutego i marca.  W każdym razie, Demba Ba już się szykuje , po strzeleniu trzech bramek Feyenordowi teraz będzie mógł pokazać klasę przeciwko Arsenalowi

Przeciwników poznały również drużyny Tottenhamu i Hull. Pierwsi zmierzą się z AEL Limassol FC a drudzy z KSC Lokeren OV. Mecze tak wyglądają w ich kalendarzu.

spurs le

hull le

Jeżeli w przypadku Spurs nie będzie większego problemu aby wystawić dwa składy i zagrać zmiennikami w meczach pucharowych tak w Hull takiej możliwości nie ma. Oczywiście pod warunkiem że chcą się znaleźć w grupie Ligi Europy.  Nie do końca jestem przekonany aby na wyspach poważnie traktowano te rozgrywki europejskie. Pewnie dla nich te pieniądze są na waciki…

Może się okazać że te mecze będą miały wpływ na rotację w zespołach.  Nasze drugie ulubione słowo Kontuzja, też może wystąpić w raportach po meczowych. Chociaż najciekawsze będzie kto w tych meczach zapisze się na listę strzelców lub asystuję, jeżeli zgra się to z dobrymi występami w Fantasy Premier League to sami wiecie.

 

2 komentarze

  1. devious

    10 sierpnia, 2014 at 1:00 pm

    Ogólnie stawiasz dobre tezy jeżeli chodzi o ryzyko rotacji i kontuzji jako minus w kontekście FPL – a z drugiej strony po stronie plusów możliwość „podglądania” formy graczy przed ligowym weekendem.

    Tyle, nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem:

    „Nie do końca jestem przekonany aby na wyspach poważnie traktowano te rozgrywki europejskie. Pewnie dla nich te pieniądze są na waciki…”

    1) Owszem, wcześniej kluby takie jak MU czy Spurs traktowały Ligę Europy jako niezbyt ważne rozgrywki ale w tym sezonie ZNACZNIE SIĘ TO ZMIENI – bowiem zwycięzca LE w nagrodę automatycznie awansuje do LM. Pochettino już zapowiedział, że to totalnie zmienia ich plany wobec LE i za wszelką cenę będą teraz starali się wygrać te rozgrywki – bo może to być dla angielskich klubów łatwiejsza droga do LM niż zajęcia miejsca w Top4.

    Tak więc zaangażowanie Tottenhamu będzie wysokie. Rok temu Chelsea wygrała te rozgrywki i nie widzę powodów, by Koguty nie mogły powtórzyć tego sukcesu.

    2) Everton też będzie walczył o wygranie LE – bo dla nich tym bardziej jest to szansa na wymarzoną i upragnioną Ligę Mistrzów. Choć The Toffies z ich relatywnie wąską kadrą będą mieli problem z grą i w lidze i w LE. Kto wie – może w połowie sezonu, mając już pewne utrzymanie skupią się właśnie na LE?

    3) Dla Hull kilka mln euro zysków z kilku(kilkunastu?) meczów w LE to na pewno nie są waciki. Owszem, mają dość bogatego właściciela (nawet więcej niż dość – ale też pan Allam nie jest zbyt skory do „wywalania” kasy na klub co widac po rozsądnej polityce transferowej i płacowej) – ale wciąż nie jest aż tak bogaty klub by rezygnować z ew. profitów 🙂

    4) Poza tym tu nie chodzi o pieniądze – dla Hull i innych „małych” klubów udział w LE to jest wielkie, historyczne wydarzenie – takie kluby grają w europejskich pucharach raz na kilkadziesiąt lat. Piłkarze i kibice marzą o grze w fazie grupowej Ligi Europy – bo to duży prestiż dla klubu. Ewentualny awans do fazy pucharowej dla „Tygrysów” będzie historycznym sukcesem.

    Reasumując – dla 3 angielskich klubów tegoroczna Liga Europy będzie na pewno ważna. Tottenham już ogłosił oficjalnie, że będzie się starał wygrać rozgrywki i „zgarnąć nagrodę”, w zaangażowanie piłkarzy i menedżera Hull nie wątpię. Co myśli o LE Martinez póki co nie wiem ale podejrzewam, że nie odpuszczą łatwo. Nagroda w postaci LM jest naprawdę warta zachodu.

    Reply

    • gruwwa

      10 sierpnia, 2014 at 3:20 pm

      Ogólnie stawiasz dobre tezy jeżeli chodzi o ryzyko rotacji i kontuzji — dziękuje za zatwierdzenie posta. chociaż w części

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *