Home GW Tak na logikę. Co poszło nie tak: sob, GW6
GW

Tak na logikę. Co poszło nie tak: sob, GW6

0
0

ighalo

Na logikę to można ogarnąć matematykę. Albo inne nauki ścisłe. Można bawić się rachunkiem logicznym, aksjomatyzacją teorii mnogości czy też hipstersko analizować przy waniliowym latte dzieła Bertranda Russella. Życie logikę ma głęboko w nosie. Nie sposób na nią ogarnąć matki, która po porodzie wyrzuca na śmietnik noworodka, samobójcy zamachowca, uchodźców, tanich dziewczyn, ludzi bogatych, biednych, patologii i przepychu. EPL jako liga opisana setkami statystyk, milionami funtów i kibiców w kontekście cyferek i tabeli powinna się w logikę dość gładko wpisywać. Tylko, że na logikę to ten sezon do tej pory odbiega od rzekomo zdroworozsądkowych norm. Zaczynając od wartych pierdyliony transferów bo aktualne wyniki i formę tych wielkich. Jednakże, jak w każdej grze, prędzej czy później reguły rozgrywki wracają do szeroko rozumianej średniej. Bowiem na logikę Chelsea jak zawsze powinna pokonać Arsenal, Stoke City i Leicester stracić bramki, Swansea rozegrać pełne błędów i strat spotkanie z Evertonem a City rozgromić Młoty kosztem kontuzji kogoś ze swoich szklanych bogów. Logika. Chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz Mu o swoich planach.

Epl bardzo, bardzo powoli powraca do wykutych w sztolniach krasnoludów szablonów i schematów. Naoliwione statystykami tryby próbują prostować tabelę. Niemal na siłę. Chelsea pokonało Kanonierów dzięki nieudolności sędziego, chamstwie Costy i gorącej głowie Gabriela. Jutro pamiętać będziemy tylko wynik a ten Mourinho psychologicznie wykorzysta bezbłędnie. Potrzebował tego zwycięstwa – victoria nad Wengerem to powrót do jego rzeczywistości. Było to widać na pomeczowej konferencji, gdzie na luzie po staremu kpił z Wengera. Dodajmy do tego zdecydowanie lepszą formę Hazarda i Zoume – niestety wciąż bez pewnego miejsca. Myślę, że prędzej czy później Hazard odzyska status niezbędności a Pedro będzie różnicą. 11.3 za Belga to dla posiadaczy Sancheza kusząca pokusa. Tyle, że czy odpalać transfer przed wyjazdem Arsenalu na boisko Leicesteru?

zouma

Bo Lisy bronią wciąż kiepsko. Ale też walczą zacięcie a to co wyprawia Mahrez nie łapie się już na żadną matematyczną logikę. Za to sportową jak najbardziej bo piłka nożna lubi takie historie. Druga XI mutantów to wojenne młoty. 1 : 2 – szok dla posiadaczy zdublowanej obrony City, opasek na Kolarovie (2 x 0 = 0) oraz topniejących legionów Kun. Easy. Ten Payet to cholerny cyborg. Przynajmniej patrząc na mecz – cyferki ogarnę przyszłotygodniowym tekstem. Wypada cokolwiek napisać o porażce Manchesteru City: 23:5 w strzałach, Yaya i KDB powinni zakończyć ten mecz z podwójnymi cyferkami. Czarna magia. Voo Doo. Albo po prostu Navas.

Pozostałe spotkania łapią się na logikę. Bramki przestają strzelać seryjnie Ayew i Gomis. Barkley i Lukaku grają typowego Barkleya i Lukaku. Bournemouth w końcu łapie CS – kosztem prawdopodobnie skazanego na spadek Sunderlandu.  Śladem Czarnych Kotów szybko podąża Newcastle –  ponownie szykuje się walka do końca. Ighalo dołącza do Wilsona – tanich i pozbawionych kompleksów napastników beniaminków. I skutecznością biją na głowę drogich i rozstrojonych gwiazdorów.

Czy dzisiejsza sobota łapie się wciąż na logikę? Prawdopodobnie 42 punkty z 8 zawodników. Słabo. Pozostała mi wyłącznie trójka z Liverpoolu – wraz z kapitanem. Oczywiście, że wtopię bo to the Reds, bo taki sezon, bo wczoraj popełniłem błąd zostawiając FT na Payeta na GW7. Do głowy przychodzą szalone myśli – sprzedać od razu Yaya Toure i Sancheza? Czy tylko Toure? A może nie sprzedawać bo dzisiaj mógł zejść z hattrickiem tylko rozważyć hurtowe pożegnanie Liverpoolu jak jutro nawalą? Gra rozpoczyna równać menedżerów. Tych siedzących wysoko co OR zbili na zdublowanej obronie czy opaskach Kompanego, oraz tych grających różnicami jak Ighalo, Payet czy KDB. Dzisiejsza kolejka może być punktem zwrotnym historii waszego sezonu. Coś się kończy, coś się zaczyna. Top10k zaliczy prawdopodobnie czerwone strzały – goniące watahy posmakują zieleni. Pozostaje podjąć celne decyzje i odchodząc od logiki trzymać ją jednak w bezpiecznej odległości. Tak na wszelki wypadek.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *