Home GW Pacjent zero. Co poszło nie tak – GW17, sb
GW

Pacjent zero. Co poszło nie tak – GW17, sb

0
0

patient_zero_long_image

Każda rewolucja, epidemia, nawet kolejka FPL mają swojego pacjenta zero. Może być to buta władzy, przypadkowa kula snajpera, kichający klient na lotnisku lub w naszym przypadku obrona Swansea. Łabędzie w ostatnich 6 kolejkach straciły 16 bramek stąd taktyka grania na Amata i spółkę daje radę. To często początek bogatej kolejki, bramek, asyst i bonusów,  a co za tym idzie zielonej strzałki. Pacjent zero jest zarzewiem. Początkiem. Problem w tym, że potrzeba niezłej szajby, aby przed GW17 sprowadzić Negredo. Na pacjencie zero zarobili przede wszystkim szaleńcy, lunatycy, prorocy i im podobne indywidua. Większość bezpiecznie oddała opaskę Coscie – co poniekąd się opłaciło – komuś z Tottenhamu, albo szukało punktów na innym pacjencie zero: Hull City. Wyszła z tego dupa. West Ham oddał 18 strzałów, stworzył 12 szans, cesarz Payet dowodził, kreował, strzelał, a jedynego gola z karnego strzelił Noble. Tak się kończy szukanie różnic i nisz. W bólu. Z płaczem.

Aby zrozumieć poziom rozczarowania należy się cofnąć do GW15. Do momentu, kiedy po czerwieni Aguero w składzie lądował Kane, a później  Payet. Mądrzejszy po szkodzie już wiem, że trzeba było brać Eriksena i Ibrahimovica. Ten ostatni, w jasnym świetle dwóch następnych, łatwych kolejek jawi się niczym bohaterski Jazon; i gdyby nie wczorajszy trolling Mourinho klikałbym już teraz. A pośpiech nie jest wskazany, o czym w trakcie dnia przekonało się około 1066 menedżerów, którzy zaraz po 5 żółtej kartce Costy kupiło Vardy’ego.

Poza tym poszło słabo. Doceniam walkę, tym razem o utrzymanie, Leicester, ale na wyniku 2 – 2 niewielu skorzysta. Może nieliczni, cierpliwi posiadacze Allena. Problemem dla wielu staje się Hazard: przed Bournemouth i Stoke City sprzedaż jest nonsensem, ale dzisiejsze liczby już po raz któryś mogą niepokoić. 0 strzałów na bramkę Crystal Palace. Po pomocniku za 10 baniek spodziewamy się więcej a zawstydzają go warci grosze Bojan, Allen czy nawet De Roon. Za to 3 razy strzelał Alonso.

U większości będzie skromnie a o OR zadecydują jutro Kanonierzy i Tottenham. Wynik może jeszcze w poniedziałek poprawią: Mane, Origi, Lallana czy Lukaku. Zastanawiam się jak dzisiejsze wyniki wpłyną na eliminacje do tego śmiesznego, oficjalnego pucharu FPL. Bramka Ibry, przy idących w setki tysięcy zombie kontach, popularny podczas GW1 Negredo, czyste konta DDG i Chelsea.  Nie ukrywam też, że taka przeciętność poniekąd mnie cieszy bo i poziom emocji nie grozi kwasami. Mój grudzień przypominał piekło innej planety. Czas okazał się wartością deficytową i wciąż daleko do światełka w tunelu jakim będą Święta i Nowy Rok. O GW17 zapomnimy szybko i tak naprawdę prawdziwe emocje czekają nas w boxing day. Na 26 grudnia zaplanowano osiem spotkań. Przy karpiach, serniczkach, przybranej choince. Bez Costy, Vardy’ego, Hutha, Fuchsa, Obianga ale przynajmniej w świątecznych dobrych nastrojach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *