Samopoczucie w świecie FPL to takie samotne drzewo na szczycie nagiej Golgoty. Jesteś sam, mimo że GW1 rozpoczynało jakieś 3 miliony menedżerów. Tkwić tak tam będziesz chłostany deszczem i targany wichrem aż do końca sezonu. Ślepym wzrokiem poszukasz utrąconych konarów a rzeki pomysłów i różnic wychłepcze chitynowe robactwo. Tyle, że trudno cię złamać. W szerokim pniu drzemie upór, determinacja a korzenie chronią przed upadkiem i karmią nadzieją następnej kolejki.
Pójdę na bezczela i rzucę w eter hasło: mam duże oczekiwania względem GW12. Raz, zielona strzała. Przytuliłbym. Dwa, wynik powyżej średniej top10k. Może i menedżer jest drzewem, ale moja jedenastka przypomina kamień rzucony w mętną głębinę. Tonie jakieś 50k miejsc na kolejkę. O ile ubiegła kolejka na papierze pachniała setką tak ta może pozytywnie zaskoczyć. Są ku temu zdrowe podstawy.
Taki Leicester gościć będzie ekipę Watford. Lisy strzelają gole w każdym meczu. Mahrez, obok Sancheza, ma najwięcej w lidze celnych strzałów na bramkę a Vardy potrzebuje jeszcze dwóch kolejek aby pobić rekord bramek pod rząd z 1936 roku. Obaj to w zasadzie oczywista opaska. Popatrzmy jeszcze w szablon: Payet vs Everton. Lekka zniżka formy Młotów uderzy w osłabioną brakiem Jagielki obronę Martineza. Sanchez, a w zasadzie cały Arsenal wbije się pancernym klinem w przeciekającą obronę Tottenhamu. Na koniec wypoczęty KDB przetestuje zmotywowaną na nowo formację obronną trenera Garde. Bony, Pelle, Lukaku – każdy z szablonowych napastników w tym tygodniu z szansą na bramkę. Dodajmy, że Lukaku już wcześniej dostał perka za udane bombardowanie raz za razem bramki Młotów a Pelle zmierzy się z jedną z najgorszych drużyn tegorocznego sezonu.
Wychodząc poza szablon wypada wyciągnąć niczym królika z kapelusza Ritchiego. Newcastle przyjeżdża na stadion BOU bez Elliota i prawdopodobnie również bez Janmaata i Haidary. United wygrało w LM a w weekend podejmie WBA. Po drugiej stronie barykady Myhil i niesympatyczne wspomnienia domówki z Lisami. Benteke vs Crystal Palace, nie ufam. No nie ufam, nie kupiłem.
Różnice. Nicolas Otamendi. Obok Hutha najczęściej strzelający na bramkę przeciwnika obrońca w EPL. A dokładniej w zakresie sześciu ostatnich kolejek. Clyne i Moreno, ten drugi po 3 kolejkach ma na koncie 6 stworzonych szans. Kapitan Bony? W GW11 na bramkę Norwich strzelał aż 9 razy. Chociaż subiektywnie mam go za takiego Jar Jara w składzie Manchesteru City. Yaya Toure tydzień temu oddał 5 strzałów i nie zmarnował karnego. Jego kolega z zespołu już tak. Proszono mnie abym tu nie wymieniał konkretnego nazwiska. Ofensywa Newcastle: dwie ostatnie kolejki 0 goli ale i 36!! strzałów na bramkę. Kto jeszcze ma wysokie statsy dot. tym razem celnych strzałów na bramkę? Defoe oraz Ighalo. W gazie jest zwłaszcza Nigeryjczyk – mecz z Młotami to 6 strzałów na bramkę Adriana. Wszystkie celne. W czyste konto Świętych również powątpiewam. Absolutną różnicą będą Lamela, Payet, Mata, Martial, Gomis, Ayew, Coutinho – wspaniała kolejka, jest z czego wybierać.
Zatem na bezczelna oczekuję udanej dwunastej kolejki. Mniej oczywistej niż ta poprzednia, pełnej różnic i nieszablonowych rozwiązań. A jak nie pójdzie czwarty raz z rzędu, czwarty raz cholera jasna to ratunku szukać będę w 14 dniowej przerwie. Administracyjnie przypominam, że 12 kolejka jest ostatnią rundą eliminacji pucharu Bloga. Różnice w top29 minimalne, tu i ówdzie znajome nicki i uznani weterani. Zachęcam bardziej anonimowych uczestników pucharu do komentowania wyników i budowania własnej marki zawczasu.
