Home GW Oczekiwania przed GW10
GW

Oczekiwania przed GW10

0
0

Już ponad 37 tysięcy menedżerów sprzedało Kuna Aguero.

Liczba ta będzie jeszcze większa kiedy Aguero zawiedzie czwartą kolejkę z rzędu. Tylko 2 punkty w trakcie trzech ostatnich występów są już jednak historią a przed Manchesterem City pojedynki z WBA, Boro i Crystal Palace. Przed sezonem pocięlibyśmy się za taki kalendarz a w normalnych okolicznościach przyrody przymknęlibyśmy też oko na zacinkę Aguero. Człowiek, nie maszyna. Zdarza się. Tyle, że problem wydaje się poważniejszy. Angielska prasa i eksperci zgodnie i równo jadą po Guardioli, ten równie zażarcie się odgryza. Zdaje się być zagubiony, dzielić szatnię na nowych, „swoich” zawodników i krnąbrną gwardię. Kryzysowi MCI nie pomaga szydera z Bravo, analizowanie każdego dryblingu Stonesa i niemal wyczekiwanie aż Guardioli ponownie powinie się noga. Anglicy lubią odpieprzać sępa. Każdy kryzys ma to do siebie, że nie trwa wiecznie a przytoczony wcześniej kalendarz może być dobrą okazją do przełamania. Ja, z racji odrabiania lekcji z dzieckiem, byłem zmuszony zainteresować się teorią motywacji. Kiedyś już zapodawałem ten klip Al Pacino; bardzo lubię ten film; mam cichą nadzieję, że tak właśnie mogło wyglądać te 40 minut po remisie z Southampton. Polecam przemowę Al Pacino – prawdopodobnie nic mądrzejszego dzisiaj nie usłyszycie:

Guardiola nie skończy na środku tabeli i prędzej czy później, któryś z jego zawodników da nam grube punkty. Pytanie gdzie wówczas będziemy? W obozie Aguero, czy wśród szukających  raz jeszcze 13 milionów w banku, menedżerów. To trudny wybór w naprawdę niełatwym sezonie. Chyba pierwszy raz od trzech sezonów nie uważam potencjalnej decyzji o sprzedaży Kuna za zdecydowany błąd. Niezdecydowanie to też decyzja. I to jest mój wybór na trzy najbliższe kolejki. Właściwa decyzja wymaga pytań o zastępcę. Może być to Lukaku albo Costa – dwójka w jednym składzie jeszcze nie jest szablonem. Można również rzucić wyzwanie i Aguero zamienić na Iheanacho, lub kogoś z ofensywy Lisów. Punkty zdobyte takimi wyborami dadzą dużą satysfakcję i zacną dawkę potrzebnej adrenaliny. Długoterminowe wybory jak: Austin, lub raz jeszcze Ibrahimovic, również mogą się zwrócić bo, podobnie jak Aguero, ta dwójka, przynajmniej teoretycznie powinna chcieć coś potwierdzić. Austin talent i aspiracje do gry w silniejszych drużynach a Zlatan przydatność i formę. Czar Ibry na Old Trafford prysł dość szybko i coraz częściej wypominają mu lata, nieruchliwość oraz brak zaangażowania.

Dziesiąta kolejka już nie mami setką punktów ale wydaje mi się, iż zdroworozsądkowo wypada mieć nadzieję na przełamanie kogoś z czwórki Sanchez – Ibrahimovic – Firmino – Sterling. Swoją niezbędność już ostatecznie potwierdzić może Hazard, Ponadto Leicester, z bogatą historią traconych na wyjazdach bramek, jedzie na White Hart Lane. Od GW1 Tottenham strzela u siebie minimum jedną bramkę a Alli i Eriksen jeszcze powrócą na pierwszy plan. Na ostatnią szansę zasługuje też Son – na derby wraca Kane; tym samym rola Koreańczyka i średnia punktów może ponownie przypominać liczby z poprzedniego sezonu.

Mam problem z defensywą. Obrońcy, którzy tydzień temu obiecywali czyste konta, w GW9 grają wyjazdy. U siebie natomiast gra Middlesbrough, Watford i Manchester United. Każde z tych spotkań gospodarzom obiecuje CS a ja żałuję, że onegdaj nie wybrałem Holebasa. Błędy, złe wybory… każde potknięcie wykorzystywane jest przez alternatywne, niedokonane wybory. Baines kontuzja – Valencia czyste konto plus bonusy. Clyne 2 punkty to McAuley gol. Smith zaledwie asysta przy bramce i czystym koncie Holebasa. Widać w tym sezonie jest mi pisane odgrywanie roli Midasa i stąd tak niechętnie rozważam hity. Przed pojedynkiem z Hull City wziąłbym, nawet kosztem minus 4, Holebasa – bez Snodgrassa, zespół Phelana ma -5 do ataku. Tylko nauka z własnych transferów w obronie sugeruje stratę przez Watford CS i piątą, żółtą kartkę Holebasa.

Wcześniejsze nieudane transfery paraliżują. Podobnie działa historia moich sezonów z Aguero. Przed GW10 odkrywam nagle, że ostatnio w FPL kieruje mną strach, albo może celniej: bojaźliwość. Broniąc się, napisałbym: ostrożność ale raczej jestem realistą. Tym bardziej liczę iż GW10 będzie naprawdę okazją do przełamania. Znaczy, że trafię z opaską, transferem i hitem oraz, że zapunktują pozostali 2-3 punktowcy. W przeciwnym razie Holebas wam zagra za 1 punkt.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *